Staram się inwestować w to co rozumiem, staram się uwzględniać cykle.
 
Giełda od kilku lat jest w trendzie wzrostowym, potencjał do dalszych wzrostów wydaje się mocno ograniczony. Aktualnie dość znacząco rośnie ryzyko polityczne (konflikt na Ukrainie), które może spowodować wojnę gospodarczą (sankcje). Wolę poczekać.
Stopy procentowe są niziutko, lokaty również nie dają powodu do zadowolenia. W nieruchomości nie inwestuję – nie mam takiego kapitału, w surowce nie – nie znam się, walutą na razie bawię się – poznaję rynek Forex.
Rynek Catalyst oferuje możliwość osiągnięcia dość dobrego zarobku przy średnim poziomie ryzyka. Tutaj nie liczę na wzrost kursu akcji związany z rozwojem spółki, a koncentruję się na tym, czy spółka odda pożyczoną gotówkę. Do tego potrzebna jest wiedza z analizy finansowej spółki, którą wydaje mi się posiadam w odpowiednim stopniu.

Skomentuj