Pierwszy odczyt w nowym 2017 roku przynosi wartość Indeksu Rynku Obligacji na poziomie 3,36 pkt procentowego, co oznacza niewielkie umocnienie rynku w stosunku do poprzedniego tygodnia (o 0,05 pkt proc.). Można również stwierdzić, że Indeks znajduje się w pobliżu rekordowych poziomów, czyli na Catalyst jest drogo w porównaniu do poprzednich okresów.

Wartość Indeksu Rynku Obligacji na dzień 06.01.2017

Takie „odczucia” również ma mój prywatny portfel obligacji – trudno jest obecnie znaleźć sensowne propozycje (zysk / ryzyko) obligacji do zakupu.

Wartość stopy bazowej WIBOR 3M w poprzednim tygodniu pozostała na poziomie 1,73 punktu procentowego.

Skład Indeksu się nie zmienił, nadal tworzy go 68 emitentów obligacji, spełniających kryteria doboru do portfela.

Dla przypomnienia metodologię wyliczania indeksu znajdziesz w tym wpisie.

Za medianę – czyli emitenta obligacji ze „środkową” rentownością, stanowiącą bazę dla Indeksu, odpowiadają 2 spółki: Ronson Europe (tak jak poprzednio) i MCI Capital.

Ciekawe wydarzenia i informacje związane z rynkiem obligacji przedsiębiorstw Catalyst z ubiegłego tygodnia

Nadal rosną ceny obligacji Getin Noble Banku (wykres prezentowany w poprzednim wpisie), rosną również ceny obligacji Alior Banku, stosunkowo „mocne” pozostają ceny obligacji Banku Pocztowego. Jeżeli do tego dołożymy wzrost cen obligacji Banku BPS (poza Indeksem), to można wysnuć wniosek, że branża bankowa, a dokładnie jej obligacje, przeżywają dobry okres.

Średnia rentowność brutto (YTM) obligacji Alior Banku

Nie można tego samego powiedzieć o branży pożyczkowej. Plan Ministerstwa Sprawiedliwości dalszego obniżania maksymalnych kosztów pożyczek, komunikaty Providenta o sporze podatkowym przed Polskim aparatem skarbowym składają się w pewną całość i pokazują, że dobra zmiana odciśnie mocne piętno na tej branży. Ryzyko inwestycji w obligacje branży pożyczkowej mocno rośnie, a na dziś panuje niepewność co do ostatecznych regulacji prawnych więc nawet trudno to ryzyko precyzyjnie oszacować. Przy okazji, Minister Ziobro pokazał w praktyce, że dywersyfikacja wg branż to nie jest pusty slogan. Oczywiście mi, jako posiadaczowi obligacji tej branży wcale nie jest do śmiechu.

Porównanie rentowności brutto (YTM) Ferratum i IPF (Provident)

Kolejny rodzaj branży finansowej – gałąź faktoringowa. Tutaj zbliżają się 2 wykupy obligacji firmy AOW Faktoring na łączną kwotę 10 mln zł, co nie jest małą wartością dla tej firmy. Spółka dotychczas stosowała strategię wykupu ze środków własnych – to znaczy najpierw wykup, potem nowa emisja. Zobaczymy czy tak będzie również tym razem, póki co ceny obligacji spółki spadły (czyli rentowności wzrosły), w przeciwieństwie do obligacji rywala – Pragmy Faktoring.

Porównanie średniej rentowności brutto (YTM) obligacji AOW Faktoring i Pragma Faktoring

Wreszcie na koniec spojrzenie na rentowności wrocławskiego Lokum Deweloper, rentowności obligacji są na niskich poziomach, ale ma to uzasadnienie sytuacją finansową spółki, o czym wkrótce można będzie przeczytać w mojej analizie dla portalu Obligacje.pl.

Średnia rentowność brutto (YTM) obligacji Lokum Deweloper

Dane dotyczące rentowności obligacji korporacyjnych dostarcza notoria.serwis.

Dzieląc się tym wpisem np. poprzez Facebooka pomagasz mi dotrzeć do kolejnych Czytelników i rozwijać misję edukacyjną dla inwestujących w obligacje korporacyjne. Dziękuję.[sgmb id=”1″]

Przypominam, że Indeks Rynku Obligacji ma charakter informacyjny i edukacyjny, a informacje podawane we wpisie nie mają charakteru rekomendacji inwestycyjnej. Każdy inwestor podejmuje decyzje na własne ryzyko i odpowiedzialność.

4 komentarzy - “Indeks Rynku Obligacji na dzień 06.01.2017

  1. Anonim

    Provident ostro leci na pysk i jakoś nie mam ochoty tego towaru kupować. O ile co do getinu byłem spokojny o ładny sowity zarobek ( podziękowania dla tych co oddawali w okolicach 75% nominału ) to tutaj już niekoniecznie. Urząd skarbowy chce 100mln zł za 2008r od providenta i firma zakłada że mozliwe że będzie też chciał za 2009r i 2010r kasiorke. Razem to jakieś 300mln zł do zapłaty i potem weź to odzyskaj! Latami moga się sądzić. PIS ostro ciśnie lichwiarskie firmy i lepiej nie tykać teraz tego syfa….

  2. ya-1

    Ja także jestem zaniepokojony i z pewnością nie złożę zlecenia napychającego moje kieszenie polskimi papierami PROVIDENTA. A czy sytuacja jest aż tak niebezpieczna, to nie jestem pewien. Polskie papiery IPP0620 mają gwarancje brytyjskiej grupy IPF, której częścią jest PROVIDENT. IPF prowadzi działalność globalnie. Ilość polskich klientów jest porównywalna do liczby klientów w Meksyku, chociaż dzięki dotychczasowym polskim regulacjom., zyski osiągane w Polsce były znacznie, znacznie wyższe. Czy ewentualne zakończenie działalności PROVIDENTA w Polsce równałoby się niespłaceniu polskich papierów?
    Polskie odgałęzienie nie zbankrutowałoby, lecz „wygasiło ” działalność, podobnie jak w ubiegłym roku zrobił to PROVIDENT na Słowacji. Czy w związku z wycofaniem się z Polski istniejąca od ponad 100 lat globalna choć brytyjska grupa finansowa zdecydowałaby się ogłosić także globalne bankructwo i nie spłacić wartych ok. 40 mln. funtów polskich papierów? Wątpię.
    Kolejna sprawa to fakt, że IPF może w każdej chwili rozpocząć działalność w Polsce jako bank i rozdawać swym klientom przeróżne czarne, złote, diamentowe karty kredytowe, których kosmiczne oprocentowania nie są tak restrykcyjne jak planowane przez obecny rząd dla firm pożyczkowych. Taki bank jest w grupie IPF,, jest to VANQUIS BANK i ma na wyspach ok. 1 mln. klientów.

    https://www.vanquis.co.uk/

    Kilka lat temu VANQUIS rozpoczął już poligonowe ćwiczenia w Polsce, ale ponieważ dotychczasowa działalność PROVIDENTA była w Polsce znacznie bardziej rentowna, więc bank po kilkunastu miesiącach wycofał się, co nie znaczy, że w przypadku wygaszenia działalności PROVIDENTA, nie powróci.

    https://pozyczkaportal.pl/vanquis-bank-odnawialna-pozyczka-kazdego/

  3. Aniella

    Do całości obrazu sytuacji polskiej odnogi Providenta należy dodać starcie z fiskusem. I coś mi się widzi, że to dopiero początek.. Jak te dobermany chwyciły za łydkę to już nie popuszczą. Pewnie za X lat po tym jak już wynajęci przez spółke adwokaci wystawia po pałacyku nawet swoim wnukom sąd przyzna rację emitentowi i trzeba będzie im kasę zwrócić z odsetkami ale tym niech się martwią następne pokolenia bo to one ze swoich podatków będą się na ten zwrot składały. A tak w ogóle to cudnie rok się zapowiada – dopiero 12 stycznia a już mamy default Fast Finance, PZHL (kto pożycza swoją kasę jakimś hokeistom??? no może bym pożyczyła ale tym z ligi NHL), Biomax, dzisiaj info o wniosku o restrukturyzację Marki (czyli kasy z obligacji nie będzie). Jutro piątek i 13-tego…

  4. darek,

    Branża pożyczkowa jest dobijana. Trzeba przecież zrobić miejsce dla swoich. W tle po cichu przepychana nowa ustawa o SKOK. Przy braku nadzoru ze strony KNF a jednocześnie dalej mając bufor w BFG, dopiero będzie można „pożyczać” i wałki robić. Jest to niezły przykład jak można z gówna sok malinowy wycisnąć.

Skomentuj