Hossa na giełdzie akcji robi swoje. Ze świecą można szukać spółek, których notowania spadają, a tym samym wysyłają sygnały ostrzegawcze w kierunku obligacji korporacyjnych. No i dobrze, oby tak dalej. Zatem dziś podobnie jak w ubiegłym miesiącu więcej będzie o pozytywach, chociaż i kilka spółek ze spadającym kursem akcji też sobie omówimy. Na początek pełna tabela spółek z ich kapitalizacją giełdową, rentownością brutto obligacji (YTM brutto – na podstawie Indeksu Rynku Obligacji), a także zmianami cen za 1 miesiąc, do początku 2017 roku i za ostatnie 6 miesięcy. Pełen arkusz kalkulacyjny możesz pobrać z tego miejsca.

Zmiany cen emitentów obligacji korporacyjnych na dzień 15.02.2017

Stali Czytelnicy bloga zapewne wiedzą, że ze względu na większe prawdopodobieństwo niewypłacalności (patrz Indeks Default Rate) w swoich inwestycjach stawiam raczej na większe spółki (kiedyś przyjąłem założenie, że kapitalizacja spółki powinna być większa od 50 mln zł, ale nie zawsze się go trzymam), również Indeks Rynku Obligacji, który regularnie publikuję, opiera się na spółkach, które wyemitowały obligacje za kwotę ponad 10 mln zł.

Dlatego w poniższych rozważaniach brakuje niektórych spółek z tabelki. Są one w zestawieniu, aby każdy mógł sprawdzić, co się u nich dzieje, ale ja w analizie je pomijam. Ok, do dzieła.

Po raz kolejny gwiazdą wpisu jest Getin Noble Bank, na którego akcjach od początku roku można było zarobić ponad 50 proc., zresztą na obligacjach w ostatnich miesiącach też bardzo ładnie się działo. Jeden z powodów wzrostu, to słowa Jarosława Kaczyńskiego o tym, że posiadacze kredytów w CHF sami powinni dochodzić swoich praw przed sądami, czyli w domyśle nie należy się szybko spodziewać ustawowego rozwiązania problemu kredytów frankowych. Jedno z dużych ryzyk „wiszących” nad bankiem z pewnością się oddaliło.

Drugą spółką, na którą warto zwrócić uwagę, jest niedawny debiutant (powrót po przerwie) na rynku Catalyst – spółka Unified Factory. Ostatnie dni to prawdziwa eksplozja kursu akcji spółki.

 

W ostatnim czasie spółka opublikowała bardzo dobre wyniki, pozyskała z emisji akcji 10 mln zł, a także poinformowała o pozyskaniu dotacji unijnej w kwocie 2,8 mln zł (tutaj komunikaty spółki). Wszystkie te informacje oczywiście są korzystne dla obligatariuszy firmy.

Bardzo dobrze radzą sobie akcje Famur, ale tu już obligacje dyskontują tą sytuację. Mówiąc wprost, Ci co trzymają obligacje spółki, mogą być chyba zadowoleni, Ci co ich nie mają, tradycyjnie muszą najpierw ocenić relację zysk / ryzyko.

Kolejna spółka, której akcje w tym roku ładnie zaplusowały, to Comp. Tu akurat sytuacja jest ciekawa bo w ubiegłym roku Comp naruszył warunki emisji obligacji (na co uzyskał zgodę zgromadzenia obligatariuszy), co skutkowało spadkiem cen obligacji korporacyjnych spółki, zresztą stan ten trwa dotychczas. Akcjonariusze widać jednak, że dobrze patrzą na perspektywy spółki, o czym świadczy wzrost kursu akcji w ostatnim czasie, ale także przekroczenie przez fundusze Altus progu 10 proc. głosów w spółce, czy zawiązanie spółki celowej przez managerów Compu celem zakupu do 9,99 proc. akcji spółki (tutaj komunikaty).

 

Z innych pozytywów warto zwrócić uwagę na odwrócenie trendu na kursie akcji International Personal Finance (Provident), akcje (i obligacje również) wydają się powoli otrząsać po szoku związanym z planowanymi przez Ministerstwo Sprawiedliwości zmianami i dalszym ograniczeniu maksymalnych kosztów udzielanych pożyczek.

Dobrą passę notują akcje Dekpol oraz Peliona, właściciela emitenta obligacji – spółki PGF.

Bardzo ładnie wygląda kurs akcji  Benefit Systems, ale tutaj niestety rentowność obligacji jest porównywalna z promocyjnymi lokatami bankowymi.

 

Na drugim biegunie nie ma zbyt wiele sygnałów ostrzegawczych.

Ponownie można wskazać na spółkę Braster, która rozpoczęła sprzedaż swojego flagowego produktu i dopiero się okaże, co sobą reprezentuje. A pierwsze wyniki sprzedaży zostały przyjęte chłodno przez rynek, na co właśnie wskazuje kurs akcji.

 

Obligatariusze patrzą ze spokojem na rozwój sytuacji w spółce, na co wskazuje kurs obligacji spółki znajdujący się wyraźnie powyżej 100 proc.

Niezbyt dobrze, jak na otoczenie rynkowe, zachowuje się kurs akcji Work Service.

 

Rolując obligacje zapadające w zeszłym roku spółka musiała dołożyć szereg zabezpieczeń i kowenantów. Z punktu widzenia inwestującego w obligacje korporacyjne zauważalny jest również wysoki poziom Wartości Niematerialnych i Prawnych w bilansie, który w przypadku problemów raczej nie jest w stanie wygenerować gotówki. Mimo tych zastrzeżeń i sygnałów, jest to firma o kapitalizacji 630 mln zł, będąca jednym z liderów swojej branży.

Ostatnią spółką, którą tutaj wymieniam, a której kurs akcji mocno spadł w ostatnie 30 dni jest Pozbud T&R.

 

Trudno jednak na podstawie jednego miesiąca doszukiwać się tu jakiejś sensacji, zwłaszcza, że miesiąc wcześniej spółka była wskazywana jako ta, której kurs akcji niesamowicie wzrósł.

Podsumowując, dobra koniunktura na giełdzie akcji nie omija również emitentów obligacji korporacyjnych. Kursy akcji większości spółek rosną, rośnie zatem ich kapitalizacja. Oby ten optymizm inwestorów giełdowych okazał się trafiony i oznaczał rosnące wyniki finansowe spółek, bo wtedy będzie można mówić o realnym większym poczuciu bezpieczeństwa obligatariuszy. A o tym, czy tak się stanie przekonamy się lada moment, gdyż właśnie rozpoczął się sezon na publikację raportów finansowych za IV kwartał (i w praktyce za cały rok) 2016.

Nawet przy optymizmie na rynku, zawsze znajdą się spółki, które zawodzą oczekiwania inwestorów, dlatego też warto czujnie śledzić to co się dzieje w spółkach, których obligacje posiadacie.

Dzieląc się powyższym wpisem pozwalasz dotrzeć mi do większej liczby Czytelników. Dziękuję!

[sgmb id=”1″]

Udanych inwestycji!

Skomentuj