Czas płynie nieubłaganie i szybko, już minął ponad miesiąc od ostatniego spojrzenia na kursy akcji emitentów obligacji. Trochę z premedytacją przystopowałem ten wpis, raz, że mieliśmy ciekawy wątek rankingu rankingu deweloperów na blogu, a dwa – czekałem, aż praktycznie wszystkie spółki opublikują swoje sprawozdania finansowe za I kwartał.
W związku z raportami finansowymi, prezentowane zmiany kursów akcji za ostatni miesiąc są istotne, bo zawierają w sobie reakcję „rynku” na sukcesy lub porażki spółek zaprezentowane w raporcie finansowym.
I właśnie z tego powodu, że tym razem mamy do czynienia z reakcją „rynku” na dane, a nie tylko spekulacyjnym / koniunkturalnym błądzeniem kursu akcji, to szczególnie ważna dziś dla mnie jest „czerwona strona rynku”.
Wpis jednak tradycyjnie będzie miał 3 części, na początek pełna tabela posortowana wg stopy zwrotu akcji za ostatnie 30 dni, następnie pozytywy, a na koniec spółki, które rozczarowały.
Tabela zmian kursów akcji emitentów obligacji z Catalyst:
Wygląda następująco:
Największe wzrosty kursów akcji za ostatnie 30 dni
Na najwyższą pochwałę zasługuje spółka Warimpex, której wzrost kursu akcji odzwierciedla poprawę sytuacji finansowej. Niestety wygląda na to, że obligacje tej spółki są praktycznie nie do kupienia na rynku Catalyst więc póki co Warimpex należy traktować, jako ciekawostkę.
W ścisłej czołówce zmian kursów akcji za ostatnie 30 dni mamy 3 spółki windykacyjne: Kruka, Best i Kancelarię Medius. Wygląda na to, że branża jest cały czas na topie, co z kolei może dobrze wróżyć przyszłej emisji akcji Getback. Ciekawostką jest, że mimo chłodnego przyjęcia przez rynek wyników Best (kurs akcji spadał w dniu publikacji raportu), akcje tej spółki są 11% wyżej niż miesiąc wcześniej i 43% droższe, niż na początku roku. A imponujące wrażenie robi wzrost kursu akcji Kruka za ostatnie 12 miesięcy (+58%).
Po „dobrej” stronie rynku, tuż za spółkami windykacyjnymi, mamy przedstawicieli branży deweloperskiej i budowlanej: Polnord, Atal, Dekpol i Lokum Deweloper. To znak, że dobra koniunktura w budownictwie trwa nadal.
Największe spadki kursów akcji za ostatnie 30 dni
Ostatnie wzrostowe miesiące na giełdzie przyzwyczaiły nas, że spółek spadkowych zbyt wiele nie ma, tym razem jednak kilku asów się znalazło.
Tym razem „czerwoną” latarnią została spółka M.W. Trade. Tu mamy do czynienia z sytuacją niekorzystną dla akcjonariuszy – spółka zmniejsza skalę biznesu, a co za tym idzie, również zyski. Z punktu widzenia obligatariuszy aż tak niekorzystnie nie jest, spadek skali biznesu oznacza zmniejszenie zadłużenia finansowego (czyli obniżenie się wskaźnika zadłużenia). Trudno na chwilę obecną wyrokować, w którym miejscu M.W. Trade zatrzyma się ze zmniejszaniem skali biznesu, oby nie poszła za daleko 🙂 .
Na drugiej pozycji pod względem spadków za ostatni miesiąc mamy firmę pożyczkową, która nadal nie może się pozbierać po ustawowych zmianach regulujących maksymalne koszty udzielania pożyczek. I kwartał 2017 roku, to dla Eurocentu 3 kolejny kwartał ze stratą. I akcjonariusze dostrzegają pewien problem.
Kolejną pozycję – Action – traktujemy spekulacyjne.
Dobrej passy nie ma też Work Service.
Z kolei BBI Development, to taka spółka, której niewielki procentowo pakiet obligacji przynajmniej kilku inwestorów, których znam, zawsze chciało mieć. Spółka bez zbytniego rozgłosu, niezbyt dochodowa, ale w rękach funduszy (i akcje i obligacje) i wydawało się, że w takiej pewnego rodzaju stabilizacji będzie można żyć długo i szczęśliwie. Tymczasem kurs akcji zasygnalizował problemy. Co ciekawe, w dniu 12 maja, spółka poinformowała o zmianie terminu publikacji raportu za I kwartał 2017 z 22.05 na 30.05.2017. Ciekawe, co wyczytamy w raporcie.
Różnie, ale coraz częściej spadkowo, niż wzrostowo, dzieje się na akcjach spółki Braster. Wyniki sprzedaży spółki w Polsce nie zachwycają, ratunkiem ma być sprzedaż za granicą, ale na to potrzeba dodatkowych środków finansowych.
Na kolejnych miejscach odnotujmy Chemos (chyba nikt z nas nie ma tych obligacji?) i Getin Noble Bank, który delikatnie mówiąc nie zachwycił kwartalnymi wynikami.
Ciekawie jest z Kanią, która zwiększa przychody i zyski, ale rentowność jej spada, rosną należności i wygląda, że „rynek” nieufnie podchodzi do prezentowanych przez spółkę wyników.
W czołówce wzrostów mieliśmy 3 windykatorów, po drugiej stronie znalazła się spółka Kredyt Inkaso. Przypominam, że ubiegłoroczne pogorszenie wyników spółka tłumaczyła zdarzeniami jednorazowymi, zobaczymy, czy bieżący rok rzeczywiście okaże się lepszy. Best wycenia w swoich księgach 1 akcję KI na 25 zł, co może stwarzać presję na dokonanie kolejnego przeszacowania aktywów.
Podsumowanie
W sezonie wynikowym mieliśmy kilka rozczarowań w zakresie wyników finansowych spółek. Jeżeli posiadasz obligacje któregoś maruderów, z pewnością jest to dobry moment na zapoznanie się z raportem finansowym danej spółki.
Przyznam się Wam też, że w swojej blogersko – inwestycyjnej działalności zdarza mi się stosować uproszczenia, zwłaszcza w kontekście raportu finansowego za I kwartał. Jak spółka jest ogólnie przeze mnie oceniana na porządną i nie mam jej przesadnie dużo w portfelu i kurs akcji nie sygnalizuje problemów, to przekładam sobie jej raport finansowy na później (czyli w praktyce na nigdy). Przy dużej ilości emitentów i raportów niestety trzeba dokonywać wyborów, mam nadzieję, że nie odbiją mi się te wybory czkawką 🙂 .[sgmb id=”1″]
Też nieraz przekładam raporty na później, jeśli wiem, że mogę sobie na to pozwolić.