Po dwóch miesiącach strat związanych z obligacjami Uboat Line marzec dla mojego portfela obligacji zakończył się symbolicznym wzrostem o 0,03%. Na Uboat już nie traciłem (bo nie było czego), ale po części na Catalyst działał efekt tej spółki (a dodatkowo e-Kancelarii i innych incydentów), który spowodował najsłabsze nastroje od powstania Catalyst. Rezultatem tego był spadek cen obligacji mniejszych spółek, a ze znajdujących się w portfelu dotknęło to m.in. EFM, Mikrokasa i Hussar Gruppa. Dodatkowo przepychanki wokół franka szwajcarskiego zdołowały kurs obligacji Getin Noble Banku. Część zawirowań cenowych (EFM, Fast Finance, PCZ) udało mi się wykorzystać w ramach portfela IKE.
Nadal dążę do tego, aby publikowany na tym blogu portfel obligacji miał charakter bardziej zbliżony do funduszy (czyli był stabilny, mniej ryzykowny), natomiast ze względu na panującą nerwowość na rynku, w marcu nie dokonałem wielu transakcji w tym kierunku.

Jeżeli chodzi o strukturę portfela, to docelowy model dla mnie to 20 emitentów po 5% udziału – lepsi trochę więcej, bardziej ryzykowni trochę mniej. W tej chwili w portfelu mam właśnie 20-tu i to jest naprawdę spora ilość do monitorowania. Zwłaszcza, że do tego dochodzi 5-10 emitentów na liście rezerwowej – w których inwestuję symboliczne kwoty w ramach portfela IKE.

Skład portfela obligacji korporacyjnych

 

W marcu w portfelu obligacji miały miejsce następujące transakcje:
  • Dokupiłem obligacji BBI Development (BBI0217) osiągając 6% udział tego emitenta w portfelu,
  • W dość dobrej cenie sprzedałem część serii BEST – obligacje BST1018. Spółka ta przekroczyła 10% wartości mojego portfela po zakupie w poprzednim miesiącu serii BST0516, konieczna więc była korekta,
  • Ostatniego dnia miesiąca pozbyłem się całkowicie obligacji BEST serii BST0418, aby kupić którąś z serii dających wyższą rentowność (BST0516, BST1018). Niestety o ile sprzedaż się udała, to zakup już nie, będę musiał poczekać i polować. BEST obecnie stanowi 6% portfela i mam trochę miejsca na wzrost zaangażowania w tego emitenta,
  • Dokupiłem obligacji Capital Park (CAP0617), bo cena wydawała się bardzo atrakcyjna, okazało się, że „okazyjna” cena zagościła na dłużej,
  • Dokupiłem obligacji Ferratum (FRR0517), po tym jak spółka pozyskała środki z emisji akcji (46 mln EUR). Dodatkowo dziś spółka pochwaliła się, że jej seria obligacji  notowana na rynku niemieckim otrzymała podwyższony rating BBB. Oby tak krajowi emitenci występowali o ratingi…,
  • Dokupiłem obligacji Getin Noble Banku (GNB0220) do poziomu 5% portfela,
  • W portfelu pojawiła się spółka Kredyt Inkaso (KRI0116),
  • Minimalnie sprzedałem Mikrokasę (MKR0615), która była kupiona nazwijmy to spekulacyjnie. Na pozostałe sztuki mam ustawione zlecenie sprzedaży w okolicach 100% i stopniowo schodzą. Po sprzedaży miejsce zostanie wykorzystanie na kolejną spółkę,
  • Po wynikach rocznych dokupiłem obligacji Mirbud (MRB0717). Wyniki na kolana nie rzucają, ale jest to dość solidna spółka (moim zdaniem),
  • Sprzedałem całkowicie obligacje Polbrand (PBD0116). Polbrand jest to spółka do transakcji w ramach portfela IKE – między innymi dlatego, że jest nienotowana na rynku akcji i zbyt długo trzeba czekać na jej raporty finansowe,
  • Dokupiłem obligacji Polnord (PND0217) i Vantage Development (VTG0816). O Vantage tutaj można przeczytać na blogu analizy OBS, a tutaj mój wpis,
  • Udało mi się zarobić kilkadziesiąt złotych na obligacjach PCC Rokita (PCR0419) – miał tam miejsce niespodziewany spadek ceny i dość szybki jej powrót do standardowej wartości.
Procentowo skład portfela obligacji wygląda następująco:
Skład portfela obligacji korporacyjnych na dzień 31.03.2015
 
A branżowo tak:
Struktura portfela obligacji wg branż

Wyniki portfela obligacji korporacyjnych

Wynik w miesiącu marcu prezentuje się anemicznie:
Wynik portfela obligacji korporacyjnych w marcu 2015.
Porównanie z funduszami obligacji korporacyjnych
Do gry wrócił fundusz BPS Obligacji Korporacyjnych, który również jest najlepszy w porównaniu od 01.01.2014:
Wynik portfela obligacji korporacyjnych od 01.01.2014.
Porównanie z funduszami obligacji korporacyjnych.
Wynik mojego portfela, 4,34% w 15 miesięcy daje do myślenia, czy nie lepiej było wrzucić pieniądze na lokaty i dobrze się bawić, zamiast analizować :). Mam nadzieję, że nie i że kolejne miesiące dostarczą mi argumentów za tą tezą. Dodatkowo powyższy wykres potwierdza zasadę, że każdy jeden default emitenta, nawet gdy stanowi on mały procent portfela, to strata, którą ciężko odrobić.
Co dalej? Dalej dalsza przebudowa tego portfela tak, aby stał się nudny i przewidywalny. Zabawa i emocje będą z założenia rozgrywać się w portfelu IKE.
Dziękuję za wszystkie formy wsparcia bloga :).
Zachęcam do zapisu na mój newsletter i otrzymywania bieżących informacji o wpisach na blogu, a także (niebawem) bonusowych materiałów:

Przypominam, że poprzez „spis treści” można łatwo „przeskoczyć” do spółki, która Was interesuje.

Udanych inwestycji Wam życzę, pamiętajcie, że inwestowanie w obligacje korporacyjne wiąże się z ryzykiem.

Ps. Jeżeli lubisz pomagać, a nie rozliczyłeś jeszcze PIT za rok 2014, to jest osoba, którą znam, a której Twoja pomoc i 1% podatku bardzo się przyda. Szczegóły możesz sprawdzić tutaj. Dziękuję.


2 komentarzy - “Portfel obligacji korporacyjnych i wyniki w marcu 2015

  1. Anonimowy

    A ja w swoim portfelu posiadam 8 spółek , chce mieć 10 łatwiej monitorować – wszystkie obligacje spółek kupione od emitenta – chce aby mój fundusz obligacji dawał stopę zwrotu na miesiąć 2 tyś netto Po inwestycji 1,5 rocznej w padka na 1 spółce wychodzę na zerro . dlatego też staram sie umiejetnie dobierać emitentów którzy wzbudzają zaufanie

  2. Anonimowy

    tyś jedyny i są na to tysiące powodów…

Skomentuj