Obligacje BPS – raport roczny
Wg raportu rocznego za 2013 przy sumie bilansowej 20 mld PLN, należności banku BPS (Bank Polskiej Spółdzielczości) z tytułu kredytów wyglądały następująco:
Należności w mln. PLN
|
31.12.2013
|
31.12.2012
|
różnica
|
normalne
|
5.861
|
6.583
|
-722
|
pod obserwacją
|
1.666
|
1.517
|
149
|
poniżej standardu
|
236
|
395
|
-159
|
wątpliwe
|
501
|
269
|
232
|
stracone
|
754
|
368
|
386
|
razem nienormalne
|
3.157
|
2.549
|
608
|
Oznacza to wzrost należności (udzielonych kredytów) nie klasyfikowanych jako normalne o ponad 600 mln. PLN, a samych należności zakwalifikowanych jako stracone o 386 mln PLN. Łącznie portfel należności nie będących normalnymi na 31.12.2013 wynosi 3,15 mld PLN.
Czy nie jest to idealny start w branżę windykacyjną? Kruk, Best i inne spółki mogą się bać 🙂 . Zyski gwarantowane.
Przy okazji: od jutra tworzę zakładkę z ulubionymi cytatami z komunikatów giełdowych / raportów. Myślę, że ogłoszę konkurs na najlepszy cytat w 2014 roku. Z BPS biorę cytat o utworzeniu rezerw na:
„duże wolumenowo pozycje, które w 2013 roku zmigrowały do portfela kredytów zagrożonych”
Tak to już jest; tak jak Polacy emigrują, tak kredyty migrują i nic na to nie poradzisz, sorry taki mamy system :).
A teraz na poważnie.
Przejrzałem wyniki BPS za 2013, które opatrzone są kilkukrotnym zastrzeżeniem audytora, że jest to sprawozdanie jednostkowe, a nie skonsolidowane (nie uwzględnia wyników spółek zależnych typu DM BPS) i nie powinno być ono traktowane, jako jedyna baza do analizy Banku. Ale co zrobić, póki co tyle wystarczy.
Jeżeli właśnie trafiłeś na tego bloga polecam Tobie zajrzeć na stronę „Zacznij tutaj”, polecam również Bazę Inwestorów.
Nie jestem specjalistą od branży bankowej więc skupiłem się na analizie scenariuszy w kontekście naszych (?) obligacji notowanych na rynku Catalyst.
Wnioski:
- Strata netto za 2013 rok (153 mln PLN) robi wrażenie, ale nadal pozostało 600 mln. PLN kapitałów własnych, trochę więcej niż w innych moich spółkach razem 🙂 (za wyjątkiem PKN, Getin itp),
- Sam wynik na działalności bankowej (wynik na odsetkach, prowizjach, koszty) zasadniczo jest porównywalny z 2012 rokiem, bank BPS w 2013 działał stabilnie, zarabiał,
- Bank złożył w KNF program postępowania naprawczego (jeszcze nie zatwierdzony przez KNF), w I kwartale wyemitował akcje (objęte głównie przez Banki Spółdzielcze) za 14 mln PLN, a planuje jeszcze emisję obligacji podporządkowanych i kolejną emisję akcji – po to, aby odbudować kapitały i współczynniki wypłacalności.
- Właścicielem Banku BPS są głównie Banki Spółdzielcze, a BPS ma zobowiązania głównie wobec:
- Banków Spółdzielczych, łącznie wobec sektora finansowego: 16,7 mld. PLN,
- wobec klientów indywidualnych, firm, samorządów zobowiązania wynoszą ok 2 mld. PLN.,
- BPS ma ulokowane w obligacjach korporacyjnych 226 mln. PLN wobec 333 mln. PLN na koniec 2012 roku. Nie jest to kwota, która przeraża,
- Wygląda, że nowy zarząd dokonał tradycyjnego czyszczenia bilansu (np. nakłady na system IT), na 2014 rok pozostanie walka o spłaty kredytów…
W sprawozdaniu finansowym jest wiele informacji, myślę, że dla właścicieli obligacji korporacyjnych BPS ważne jest, że (w uproszczeniu):
- głównym właścicielem BPS są Banki Spółdzielcze i
- one głównie pożyczają mu pieniądze (poprzez lokaty),
- które BPS lokuje w obligacje skarbowe itp.
Obligacje BPS – opinia
Dopóki Bank nie zapragnął mocniej zaistnieć na rynkach inwestycyjnym i kredytowym (nieruchomości) wszystko wydawało się być w porządku, niestety realizacja marzeń zawsze kosztuje. Nie wydaje się, aby akcjonariusze BPS i zarazem jego główni wierzyciele mieli jakikolwiek interes w upadłości Banku (utrata wartości akcji, lokat, zerwanie licznych powiązań w zakresie obsługi kart płatniczych, płynności itp.) więc zapewne będą w miarę możliwości dokapitalizowywać BPS (co już się stało w I kwartale 2014) i dopingować go do odzysku należności z kredytów.
Tak więc najważniejszym zadaniem BPS na 2014 rok wydaje się być walka o odzysk należności zagrożonych (a propos tytułu posta).
W takim scenariuszu zakładającym dokapitalizowanie Banku, dla właścicieli obligacji korporacyjnych BPS pozostaje ważne pytanie, czy aktualna cena i rentowność notowanych na rynku Catalyst obligacji wyemitowanych przez BPS przewiduje wyższe rentowności kolejnych emisji, czy moje rozumowanie jest błędne, a rentowność zawiera w sobie informacje, o których dzisiaj jeszcze nie wiemy (dodatkowe rezerwy, decyzja KNF).
Swoją drogą ciekawy jestem, czy BPS zamiast z powrotem tworzyć swój dział odzysku należności, lepiej nie wyszedłby korzystając z firm prowadzących windykację na zlecenie (typu Navi Group z tego co kojarzę i inne).
Z uwagą będę obserwował kolejne raporty Banku.
Jednocześnie przypominam, że treści przedstawione w powyższym wpisie są moimi prywatnymi opiniami i nie stanowią rekomendacji inwestycyjnych w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005 roku, Nr 206, poz. 1715). Autor nie ponosi odpowiedzialności za decyzje podjęte na podstawie niniejszych treści, ani za szkody poniesione w wyniku decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie niniejszych treści.
[sgmb id=”1″]
Oj, chyba za bardzo optymistycznie podszedłeś do BPSu.
Banki Spółdzielcze nie są chętne do dokapitalizowania swoich banków zrzeszających. I trudno oczekiwać, że wniosą istotną kwotę. Powiem szczerze – akcjonariat to raczej słaby punkt BPS.
Zawiązanie takiej ilości rezerw na zagrożone należności bardzo źle świadczy o zarządzaniu ryzykiem w banku. I to nie jest takie proste, że raz się wyczyściło i będzie dobrze. Jak kredyty były źle udzielane, to mogą się dalej sypać – to wszystko jest rozłożone w czasie.
BPS finansował Ganta – nie wiem, czy utworzył na to pełną rezerwę, ale to też pokazuje, że słabo oceniał ryzyko kredytobiorców.
Program naprawczy może oznaczać ograniczenie działalności kredytowej, a więc trudno będzie o zyski.
Co do windykacji należności, to banki sprzedają swoje portfele firmom windykacyjnym, bo to jest często dla nich korzystniejsze – od razu otrzymują kasę, a jeżeli były zawiązane rezerwy na 100% należności to mogą zaksięgować zysk.
Nie wierzę w upadłość BPS, ale może się skończyć przymusową sprzedażą banku z jakąś pomocą NBP czy innej instytucji państwowej.
Jak dobrze zrozumiałem raport zarządu, to do końca 2013 roku Banki zrzeszające mogły podpisywać z klientami umowy kredytów konsorcjalnych w imieniu swoim i BPS (działając na podstawie pełnomocnictw, bez oceny ryzyka przez BPS). To świadczy, że zarządzanie ryzykiem nie działało prawidłowo. Ale to zarazem sprawia, że problem kredytów jest w jakimś stopniu wspólny i dla BPS i dla banków zrzeszających.
BPS nie pisze o sprzedaży wierzytelności, wręcz przeciwnie – tworzy własny dział odzysku (dotychczas działał przez spółkę zależną).
Ja piszę z punktu widzenia właściciela obligacji, a tu najważniejsze jest pytanie – upadnie, czy nie. Jak nie, to spoko :).
Sam jestem ciekawy jak sprawa się potoczy, na pewno zarząd banku będzie miał co robić w 2014 roku :).
i po strachu. fakty sa na stole. kto się wysypał to się wysypał. Ale o wzrosty na bondach BPS-u przyjdzie poczekać do jakichś pierwszych pozytywnych info.
A może by tak jakaś analiza LZMO z okazji trwającej emisji?
Cierpliwości, już jest zrobiona, ale pojawi się na początku przyszłego tygodnia
To jest ciekawy artykuł o ocenie obligacji robionej przez BPS :
http://wiadomosci.stockwatch.pl/8-emitentow-obligacji-ktorym-dm-banku-bps-podniosl-noty,obligacje,110225
Czytam ich raporty i ratingi spółek. Zgadza się, że wielu emitentów to pole minowe :). Natomiast czekam, co z tym całym BPS się wyklaruje, czy dostaną zarząd komisaryczny, czy rozejdzie się programem naprawczym…