W lutym blogowy portfel obligacji korporacyjnych zarobił 0,28%, po 2 miesiącach 2016 roku 0,59%, a  rezultat za ostatnie 12 miesięcy to 4,18%. Portfel w dalszym ciągu ewoluuje w stronę coraz bardziej bezpiecznych emitentów (przynajmniej w teorii), podczas, gdy fajerwerki i odważne ruchy ćwiczę na niepublicznym portfelu IKE.

Pod koniec stycznia skończyła mi się długoterminowa lokata, wobec braku dobrych alternatyw (tu sprawdzisz promocyjne lokaty, a tutaj informacja o promocji UniLokata plus premia) sporą część środków przeniosłem właśnie na Catalyst, stąd też luty był miesiącem zakupów obligacji. W portfelu pojawili się nowi emitenci, pomagając zmniejszyć udział branży budowlanej (deweloperskiej).

Mimo tych zakupów zachowuję raczej postawę wyczekującą – ewentualne zmiany w portfelu uzależnione będą od wyników rocznych spółek, a tych większość „moich” emitentów jeszcze nie opublikowała.

Zapraszam po szczegóły:

Skład portfela obligacji korporacyjnych rynku Catalyst po lutym 2016


W lutym na rynku Catalyst dokonałem następujących transakcji:

W kilku transakcjach zakupiłem obligacje korporacyjne Cyfrowego Polsatu (CPS0721). Obligacje spółki są ulubione przez zarządzających OFE (szczegóły na portalu obligacje.pl), a dla mnie stały się pewnego rodzaju substytutem lokaty. Dodatkowym atutem jest niski spread – różnica między ofertami kupna / sprzedaży obligacji, gdy gotówka będzie potrzebna, wygląda, że będzie można wyjść z obligacji bez większych strat.

Kolejna spółka, której obligacje korporacyjne dołączyły do blogowego portfela, to Polska Grupa Farmaceutyczna (PGF1120). Na razie jest to raczej skromna  ilość, dalsze ruchy (podobnie jak miesiąc temu przy ZM Kania) uzależniam od wyników rocznych spółki i notowań obligacji na rynku Catalyst.

Kolejna nowość, to obligacje korporacyjne Alior Banku (ALR0321). Obecna cena / ryzyko wydaje mi się rozsądna dla tej serii.

I ostatnia nowość, to obligacje Providenta (IPP0620) kupione w niewielkiej ilości z nadzieją na krótkoterminowy charakter transakcji (sprzedaż po odbiciu).  Póki co wygląda, że trochę z zakupem się pospieszyłem, zobaczymy jak pójdzie dalej.

Dodatkowo dokupiłem nieco obligacji BST1018 (niezła rentowność), a ostatniego dnia lutego, gdy ponownie były przeceniane obligacje Getin Noble Banku, zakupiłem kilka sztuk GNB0221. W przypadku banku GNB za największy czynnik ryzyka  uznaję problem z CHF, a w tym zakresie zapał rządzących do dowalenia bankom wydaje się gasnąć.

Jedyna transakcja sprzedaży w lutym, to zbycie obligacji Polnord (PND0217), ale to bardziej zamiana serii mniej rentownej na bardziej rentowną (PND0618 – zakup już w marcu). Rentowność obligacji PND0618 jest istotnie wyższa od pozostałych, moim zdaniem premia jest za duża w stosunku do dłuższego okresu do wykupu i stawiam na wzrost ceny tych obligacji.

Rentowność brutto obligacji Polnord na dzień 02.03.2016, źródło: gpwcatalyst.pl
Dokupiłem jeszcze trochę jednostek uczestnictwa funduszu NN(L) Globalny Długu Korporacyjnego. Tak jak pisałem, otoczenie jest ryzykowne i nie wiem, jaki będzie finał zabawy (na razie pod wodą), ale różnica między rentownościami obligacji high yield, a skarbowymi jest bardzo duża, a ja operuję malutkimi kwotami i mam czas 🙂


Skład procentowy portfela obligacji korporacyjnych rynku Catalyst


Na dzień 29.02.2016 skład procentowy portfela obligacji korporacyjnych wygląda następująco:
Skład procentowy portfela obligacji korporacyjnych na 29.02.2016

Dorzucenie trochę nowej gotówki do portfela spowodowało spadek o 1% udziału głównych pozycji, jednak nadal Ghelamco i Ferratum stanowią ponad 10% portfela. Chociaż póki co nie mam większych obaw odnośnie tych emitentów, to jedna z moich zasad inwestowania (nie więcej niż 10% w jednego emitenta) cały czas jest nie respektowana, W związku z powyższym przyznałem sobie naganę i polecenie dostosowania się do tej zasady już na koniec marca. Mam nadzieję, że ceny na Catalyst na to pozwolą :).

 

Skład procentowy portfela obligacji korporacyjnych rynku Catalyst wg branż

Skład procentowy portfela obligacji korporacyjnych wg branż na 29.02.2016
Media (Polsat), Farmaceutyka (PGF), czy Banki (Alior) spowodowały spadek udziału sektora nieruchomości z 54% do 46%, mam nadzieję, że to jeszcze nie koniec w temacie.


Wyniki portfela obligacji korporacyjnych rynku Catalyst w lutym 2016


0,29% to trochę poniżej potencjału portfela, a to oznacza, że ceny obligacji korporacyjnych kilku znaczących emitentów musiały zniżkować. Wśród maruderów tym razem znaleźli się Ferratum, Ghelamco, Lokum i Provident, przy czym nie były to ruchy znaczące.

Wykres za luty wygląda następująco:

Wynik portfela obligacji korporacyjnych w lutym 2016
Narastająco za ostatnie 12 miesięcy sytuacja portfela obligacji korporacyjnych rynku Catalyst wygląda następująco (% liczony jest od 01.01.2014):
Wynik portfela obligacji korporacyjnych narastająco

Podsumowanie


Ostatnie miesiące to dla blogowego portfela obligacji korporacyjnych względny spokój i oby tak dalej. Ja nadal spokojnie czekam na okazje, których ostatnio nieco mniej (brak nowych spektakularnych defaultów?).
Przy okazji rozglądam się za promocjami w miarę bezpiecznymi (najlepsze lokaty, czy UniLokata z premią) oraz czekam, aż moje asy opublikują sprawozdania roczne.
Dziękuję wszystkim, którzy skorzystali lub skorzystają z produktów afiliacyjnych prezentowanych na blogu (aktualnie polecam do rozważenia UniLokatę), jest to chyba najprostszy i najbardziej korzystny dla nas sposób docenienia mojej pracy wkładanej w rozwój bloga i dostarczanie niezależnych od nikogo treści.
Jeżeli masz, uwagi, pisz do mnie.
Udanych inwestycji Tobie życzę, jednocześnie proszę pamiętać, że inwestowanie w obligacje korporacyjne wiąże się z ryzykiem.
[sgmb id=”1″]

9 komentarzy - “Portfel obligacji korporacyjnych rynku Catalyst w lutym 2016

  1. Anonimowy

    Spółkę Ronson Europe – obowiązuje prawo Holenderskie w razie problemów -ciężko będzie odzyskać kasę -?

  2. nie może być ciężej niż w Polsce… lol

  3. z promocji Unilokaty chętnie bym skorzystał, ale już ten fund mam. żona też 😉 Providenta mi tyle nawpadało że aż się ulewało z portfela 😉 na razie na IKE sobie leży.
    Jakos przeoczyłem Aliora, może dlatego że z powodu słabej płynności. fajny papier.

  4. a jak myślisz, jaki wpływ na rynek w dłuższym terminie podwyższenie stopy procentowej w EU?

  5. Ania

    Witamy, to jest Polska 😉

  6. Lepiej inwestować w obligacje korporacyjne na catalyst niż w inwestycje prywatne. Inwestorzy, którzy zainwestowali w TK Invest już cierpią. Powstał nawet dedykowany blog http://obligacjetkinvest.blogspot.com/

  7. Anonimowy

    Od kliku tygodni widać wyraźne odbicie na obligacjach korporacyjnych banków, w szczególności GetinNobleBank. Dzieje się tak, że ta nieszczęsny projekt ustawy frankowej Prezydenta nie wejdzie w życie. KNF pokazał i uświadomił, że to nie ma racji bytu. Rząd bałby się, że to pociągnie wszystkie instytucje na dno, a co za tym idzie rząd sam w sobie też. Rynek to dostrzegł i rozpoczęło się kupowanie po przecenach.

    Póki co można jeszcze trafić dobre okazje, ale pewnie z dnia na dzień będą coraz droższe. Jeszcze można odszukać takie, które są przecenione ok. 20% od nominału i z oprocentowaniem WIBOR6m+3% :)) (np. gnb0221, gnb0321). Nieźle, w szczególności, że cała niepewność już z nami.

    Wreszcie jest coś w co można zainwestować, bo lokaty to już śmiech na sali jest… No może jeszcze złoto w tym roku.

  8. Remigiusz Iwan

    Los GNB jest w rękach PIS. Jak stwierdzą, że dają wszystko frankowym kredytobiorcom, to Getinu nie ma, jak trochę, to Getin może się wybroni (ale kto wie czy obligi podporządkowane), a jak mało, to Getin się ostanie.

    Jak ufasz PISowi, że będą dbali o stabilność finansów i sektora bankowego, to inwestycja w obligi banku może być dla Ciebie 🙂

  9. A co autor sądzi o obligach Pozbudu? Oprocentowanie niskie, bo tylko 2,5% nad W6m, ale ich sytuacja jest bardzo stabilna. Mają 64 mln gotówki i ekwiwalentów, a cały obce finansowanie to 150 mln, z czego wspomniane obligi 50 mln, kredyty krótkie i długie to odpowiednio 5 mln i 20 mln, a więc 64 mln gotówki vs 75 mln oprocentowanych kapitałów obcych.

    I dodatkowo, co sądzisz o spadku zysku (na każdym poziomie poczynając od zysku ze sprzedaży) spółki w 4q2015? Z czego to wynika? To jednorazowy wybryk i w dłuższym terminie można się spodziewać poprawy czy to oznaka większych problemów, które jeszcze o sobie dadzą znać..?

    Dzięki z góry za odpowiedź!

    Odnośnie tego spadku zysku to może chodzić o to (raport spółki):

    "Ponadto w 2015 roku przesunięciu uległy również terminy zakończenia prac na budowach związanych z dworcem w Łodzi
    Fabrycznej. Wydłużenie terminów nie nastąpiło z winy POZBUD T&R SA ani jego podwykonawców. W związku
    z wydłużającym się terminem sfinalizowania prac istnieje ryzyko, że Emitent, zgodnie z zawartymi umowami, zobowiązany będzie
    do wydłużenia okresu obowiązywania pozyskanych gwarancji kontraktowych, poniesienia dodatkowych kosztów nadzoru
    budowlanego, czy też poniesienia dodatkowych kosztów utrzymania placu budowy. Zgodnie z informacjami uzyskanymi od
    Zamawiającego, w/w koszty zostaną Emitentowi zwrócone w zależności od stanowiska głównego inwestora, tj. PKP PLK SA.
    Na dzień sporządzenia niniejszego sprawozdania nie stwierdzono konieczności tworzenia rezerw na dodatkowe koszty kontraktu. "

Skomentuj