W listopadzie blogowy portfel obligacji przedsiębiorstw zarobił 0,35 procenta.

Warunki na rynku Catalyst były trudne, co potwierdzał publikowany przeze mnie Indeks Rynku Obligacji. Jednym z powodów mogło być przesilenie na rynku obligacji skarbowych – ceny obligacji emitowanych przez państwa mocno spadły (czyli ich rentowności wzrosły), co być może powodowało pewien odpływ środków z Catalyst w kierunku właśnie papierów rządowych. Podkreślam – być może – bo to są jedynie moje osądy, nie poparte twardymi danymi.

W każdym razie, również ja na części posiadanych obligacji korporacyjnych zanotowałem spadki cen, co ciągnęło miesięczny wynik w dół. Po drugiej stronie, gwiazdą miesiąca okazały się obligacje Providenta (IPP), które najpierw zanotowały spektakularny spadek cen do 90 procent wartości, a następnie ich ceny odbiły nawet do 99,5 procenta. Zakup w trakcie miesiąca po 90 proc. i sprzedaż ich po 98 proc. pozwoliły obronić wynik portfela i ukształtować go na całkiem przyzwoitym poziomie. O obligacjach IPP często pisałem we wpisach dotyczących Indeksu Rynku Obligacji – myślę, że warto je czytać, bo powstają one między innymi po to, aby szukać takich możliwości inwestycyjnych.

Oprócz Providenta, do wyniku miesiąca pozytywnie dołożyły się obligacje BESTu, Europejskiego Funduszu Medycznego, Ghelamco, czy ZM Kania, ale nie były to jakieś imponujące wartości. Z kolei pod kreską znalazły się obligacje Ferratum. Pożegnałem się też, już ostatecznie, i z całkiem fajną stopą zwrotu z jednostkami funduszu NN (L) Globalny Długu Korporacyjnego, o tym też będzie poniżej.

Miesięczne wyniki portfela obligacji prezentują się następująco:

Wyniki portfela obligacji w poszczególnych miesiącach
Wyniki portfela obligacji w poszczególnych miesiącach

Za ostatnie 3 miesiące portfel zarobił 1,68 proc., za pół roku wynik wynosi 3,53 proc., a za 12 miesięcy jest to rewelacyjne 6,79 proc. Jako, że grudzień 2015 przyniósł stopę zwrotu 0 proc., jest szansa, aby do wyniku rocznego dołożyć jeszcze kolejnych kilka dziesiątych procenta. O ile oczywiście nie spotka mnie jakiś default (a prędzej, czy później to się stanie).

Skład portfela obligacji korporacyjnych rynku Catalyst po listopadzie 2016

W listopadzie na rynku Catalyst dokonałem następujących transakcji na obligacjach przedsiębiorstw (kolejność alfabetyczna):

Na początku miesiąca sprzedałem obligacje Alior Banku (ALR0321) realizując fajny zysk (potem ceny obligacji jeszcze bardziej wzrosły), a ostatniego dnia miesiąca zakupiłem obligacje ALR0421, gdyż ich cena istotnie spadła.

Dokupiłem nieco obligacji BEST II NS FIZ (BS20118), które niezmiennie uważam za atrakcyjną inwestycję.

Sprzedałem obligacje COMPa. Mały zysk na transakcji udało się osiągnąć, ale nie taki jak oczekiwałem w stosunku do poziomu ryzyka. Ponieważ COMP nie błyszczy aktualnie wynikami, a także nie daje potencjalnie wysokiej stopy zwrotu, zdecydowałem się usunąć spółkę z portfela.

Po uplasowaniu przez EFM nowej emisji obligacji oraz uwzględniając mój pozytywny stosunek do spółki i atrakcyjne rentowności jej obligacji, zdecydowałem się dokupić trochę obligacji EFM1216. Oczywiście zważywszy na niewielki rozmiar spółki, ma ona mały udział w moim portfelu. Mam również nadzieję, że nie nastąpi żadna przykra niespodzianka przy nadchodzącym wykupie obligacji, dzisiejsze kolejne emisje obligacji zdają się mnie w tym utwierdzać.

Dokupiłem nieco obligacji Famuru (FMF0120), które uważam za ciekawe pod względem relacji zysk / ryzyko.

Dokupiłem dużo obligacji Ferratum (FRR0517), z którymi już się na blogu żegnałem :-). Oczywiście okazało się, że nie kupiłem ich w samym dołku, stąd strata na tych obligacjach w listopadzie (a także z tego powodu, że wpakowałem się częściowo w nie tuż przed wypłatą odsetek).

Dokupiłem nieco obligacji Ghelamco (GHK0718), w trakcie miesiąca zanotowałem też month-trading, czyli kupno i sprzedaż tej samej serii obligacji Ghelamco, co przyniosło dodatkowe parę złoty dochodu.

W portfelu pojawiła się obligacja Globe Trade Centre (GTC0319), o której również pisałem w Indeksie Rynku Obligacji.

Jak już pisałem na wstępie, w miarę spadku cen obligacji Providenta (IPP0620) dokupywałem je, a po wzroście sprzedawałem, co pozwoliło osiągnąć na tych obligacjach ładny zysk. A w efekcie posiadam ich nieco więcej, niż na początku miesiąca. Tym razem wygląda, że przypuszczenia, że spadek cen obligacji nie ma związku z fundamentami spółki (w Anglii akcje i obligacje Providenta zachowywały się stabilnie) okazał się słuszny. Polecam również komentarze pod poprzednim wpisem dotyczącym portfela, tam na bieżąco analizowaliśmy sytuację obligacji IPP. Liczę na równie dużą aktywność pod tym wpisem :-).

Na koniec października miałem dużo obligacji ZM Kania, w trakcie listopada część z nich (KAN1117) udało się korzystnie sprzedać.

Zakupiłem kolejne obligacje Kancelarii Medius (KME0218), a sprzedałem nieco KME0617. W efekcie udział tej spółki w moim portfelu stał się trochę zbyt duży, jak na jej wielkość i przyjęte przeze mnie standardy.

Potrzebując gotówki na inwestycje (w listopadzie było sporo „okazji” cenowych, czy prawdziwych okazji to się jeszcze okaże), sprzedałem posiadane obligacje KRUKa (KRU0321) i stała się sytuacja niesłychana – obecnie w portfelu nie posiadam obligacji tej spółki. Myślę jednak, że to stan tymczasowy.

Do portfela wróciły obligacje MCI (MCI1218), niestety nie w optymalnej cenie. Wydawało się, że MCI domknęło nową emisję, co jest dobrym prognostykiem dla notowanych obligacji, a tymczasem ryzyko opodatkowania FIZów spowodowało odwołanie tej emisji i spadek cen zakupionych przeze mnie obligacji. Tak oto ryzyko polityczne dotknęło nawet Catalyst, choć jak to zwykle bywa w bardzo ograniczonej formie.

„Sprzedało się” nieco obligacji PCC Rokita (PCR0419) i PCC Exol (PCX0620), dokładnie mówiąc zrealizowały się wystawione z atrakcyjną dla mnie ceną zlecenia sprzedaży tych obligacji.

Również „sprzedało się” nieco obligacji Ronson (RON0518 i RON0820), Ronson ogłosił odkupienie akcji od głównego akcjonariusza, stwierdziłem, że nie zaszkodzi nieco zmniejszyć pozycję na obligacjach tej spółki, chociaż i tak uważam je za całkiem OK.

W związku z nadchodzącym przedterminowym wykupem sprzedałem obligacje Vantage Development (VTG0418), a zakupiłem VTG0120, pozycję na tym emitencie mam zamiar powiększać w miarę możliwości.

W moim portfelu miały również miejsce wykupy obligacji – przymusowy wykup od Robyg (ROG0218), który odcisnął swoje piętno na wynikach października, przymusowy częściowy wykup od Ronson (RON0518) i planowy terminowy wykup ED Invest (EDI1116). Dwa przymusowe wykupy pokazują, że warto sprawdzać to ryzyko nabywając obligacje korporacyjne danej serii, zwłaszcza, gdy kupuje się je znacznie powyżej nominału (przy zakupie po nominale przymusowy wykup nie generuje straty).

Wreszcie po nieco ponad roku zakończyłem przygodę z funduszem NN (L) Globalny Długu Korporacyjnego. Pisałem o nim kilkakrotnie, przygoda zakończyła się całkiem fajną stopą zwrotu. Mam nadzieję, że osoby, które w podobnym czasie do mnie zainwestowały (dziękuję za użycie linków afiliacyjnych do założenia rejestru w funduszach NN Investment Partners) również czują się usatysfakcjonowane. Dokładny wynik oczywiście zależy od ilości i momentu dokonania transakcji (pisałem o stopniowym dokupywaniu, gdy cena jednostki funduszu będzie spadać i odwrotnie), ale tak czy owak, jest on mocno pozytywny, patrząc na poniższy wykres.

Wyniki funduszu NN (L) Globalny Długu Korporacyjnego od 01.09.2015
Wyniki funduszu NN (L) Globalny Długu Korporacyjnego od 01.09.2015, źródło: analizy.pl

Na razie żegnam się z funduszem, jak przyjdzie czas przeprosin, to oczywiście dam znać. A gdyby ktoś chciał już dziś założyć rejestr w NN Investment Partners, aby potem być na bieżąco, to oczywiście gorąco polecam ten link afiliacyjny. To nic Cię nie kosztuje, a dla mnie oznacza fajny dodatkowy zarobek.

Skład procentowy portfela obligacji korporacyjnych na rynku Catalyst po listopadzie 2016

Prezentuje się następująco:

Skład portfela obligacji - spółki
Skład portfela obligacji – spółki

Żaden z emitentów nie przekracza ustalonego 10 proc. (ok, BEST i BEST II NS FIZ mają łącznie 11 proc.), żaden też nie powoduje u mnie mocnego bicia serca, chociaż obligacji niektórych emitentów mam nieco za dużo. Kruk, Cyfrowy Polsat, Robyg, Bank Pocztowy, to na przykład spółki, które są aktualnie poza moim portfelem, a które chętnie bym do niego dodał, ale to już zależne jest od sytuacji rynkowej, czyli cen tych i konkurencyjnych obligacji.

Skład portfela obligacji korporacyjnych według branż

Wygląda następująco

Skład portfela obligacji wg branż
Skład portfela obligacji wg branż

Jest dywersyfikacja wg branż, mimo mizerii na Catalyst tragedii nie ma.

Narastająco za ostatnie 12 miesięcy sytuacja portfela obligacji korporacyjnych rynku Catalyst wygląda następująco (% liczony jest od 01.01.2014)

Wyniki portfela obligacji narastająco
Wyniki portfela obligacji narastająco

 Jak już kilkukrotnie pisałem, to są ostatnie podrygi porównania takiego rodzaju, czyli do funduszy klasyfikowanych jako obligacji korporacyjnych, a faktycznie nimi nie będących, jedynie BPS jest typowym funduszem obligacji korporacyjnych. Jeszcze na 100 procent nie zdecydowałem, w jaki sposób i do czego będę porównywał wyniki, jest jeszcze chwila, bo zmiana nastąpi od początku stycznia 2017 roku.

W każdym razie tegoroczne wyniki sprawiają mi dużą satysfakcję, wierzę, że do końca roku tak pozostanie.

Podsumowanie

Póki co i wyniki i dokonywane transakcje i wreszcie skład portfela napawają mnie optymizmem. Dla mnie Catalyst jest fajnym miejscem do inwestowania (o czym na przykład dyskutowałem z Michałem z bloga Moja Przyszła Emerytura), oczywiście o ile zachowuje się umiar, rozsądek i przestrzega reguł dotyczących ryzyka i koncentracji. Wierzę, że dobra passa na obligacjach korporacyjnych nadal będzie trwała.

Jak u Was wypadł listopad? Udało się zachować dobrą stopę zwrotu pomimo spadających cen? Podzielcie się komentarzami pod wpisem, pod tym wpisem możemy również dyskutować o sytuacji na Catalyst w całym grudniu (nowa tradycja), sugestie mile widziane :-).

Dziękuję za wszystkie lajki i udostępnienia posta, pamiętajcie, że dzięki temu mogę dotrzeć do większej liczby Czytelników, co z kolei pomaga w budowie świadomości rynku obligacji korporacyjnych w Polsce, ale także pomaga mi w rozmowach z Partnerami bloga, co z kolei ma przełożenie na moje finanse i możliwość poświęcenia się misji edukacyjnej bloga. Dziękuję![sgmb id=”1″]

Na koniec przypominam, że inwestowanie wiąże się z ryzykiem, wpis ten nie ma charakteru rekomendacji inwestycyjnej, a każdy inwestor podejmuje decyzje na własne ryzyko i odpowiedzialność.

8 komentarzy - “Portfel obligacji korporacyjnych rynku Catalyst w listopadzie 2016

  1. marc0101

    „Dokupiłem nieco obligacji BEST II NS FIZ (BS20118), które niezmiennie uważam za atrakcyjną inwestycję. ”
    Doświadczenie pokazuje że inwestowanie w obligi emitowane przez firmy którymi władają ludzie mający problem z moralnością obarczone jest sporym ryzykiem.
    Ktoś kto próbował wycyckać akcjonariuszy przejmowanej firmy nie będzie miał oporów przed wycyckaniem swoich obligatariuszy.
    A najlepszym biznesem w POland jest emisja obligacji – znajdujesz frajerów nie oddajesz kasy mówisz że ci przykro a jak ktoś będzie pisał że jesteś złodziejem nasyłasz na niego adwokata opłaconego ukradzionymi pieniędzmi.

    Ps. CHF/PLN 4,17 Wibor pewnie niedługo zacznie rosnąć mamy koniec deflacji SUPER warunki do bankructwa tworu nazywanego Getin”Bankiem” co jak mniemam wszyscy obywatele ceniący sobie biznesową uczciwość i szacunek dla klienta przyjmą z radością.

    Ps. „Bezpieczny jest tylko ten który strzeże się nawet kiedy myśli że nic mu nie grozi”. Strzeż się!

  2. andrew

    Osobiście uważam, że getin jest zbyt duży żeby upaść. W bardzo niesprzyjających warunkach bez problemu. Jednak bez ogólnoświatowego wielkiego kryzysu ktoś go będzie ratować 🙂

  3. Zawsze trzeba być czujnym, dlatego z przyjemnością witam ostrzegawcze komentarze na blogu.

    Co do BEST, nie wiem czy próbował wycyckać akcjonariuszy przejmowanej firmy, natomiast jako akcjonariusz i obligatariusz tej spółki nie mam powodów do niezadowolenia.

    Zapytam tak marc0101, jak nie obligacje, to co na dziś proponujesz do inwestycji?

    Obligacji Getinu już od dłuższego czasu nie posiadam, zresztą MWT w głównym portfelu też nie i GetBack (wcześniej powiązanego z Getin) też nie. Jakoś tak wyszło powiedzmy, aczkolwiek rentowność obligacji jest właściwa jak na high yield.

    Dziś żyjemy w świecie Resolution, bank nie upada, tylko depozyty zmieniają właściciela, a obligacje są zamieniane na akcje lub po prostu są anulowane :).

  4. e.t.

    chyba nie ma co się dziwić że chciał przejąć K.Incaso jak najtaniej, słowo „wycyckać” jest raczej nacechowane pejoratowynie, z perspektywy akcjonariuszy i obligatariuszy BEST bardzo dobrze że chciał przejąć KI jak najtaniej, co miał robić dobrze konkurencji przepraszam?
    a co do BEST sam objął akcje po kursie wyższym niż giełdowy, więc czepialstwo raczej nieuzasadnione, oczywiście jak się było obligatariuszem czy akcjonariuszem KI to jest niezadowolenie, ale to raczej na nieudalony zarząd tamtejszej firmy niż best

    co do wiboru stoi w miejscu jak polska gospodarka gdzie raczej nie ma przestrzeni do podwyżki, raczej do obniżkie, a podwyżka na pewno nie przed końcem 2018 więc nie ma co się tak spinać, USA to nie Polska i Europa

  5. ww

    A jakie wyniki w listopadzie miał portfel zdywersyfikowany?

  6. W przyszłym tygodniu zrobię update. Wykupiony został Robyg, częściowo Ronson, z odsetek też się zebrała kasa na nowego emitenta i jeszcze jednego się pozbyłem. Mam kilka dni zatem na dokupienie 2 nowych spółek i wtedy opiszę sytuację. Portfel powolutku zarabia, ale póki co bez szału.

  7. KKL

    Mamy odpowiedz na IPF. Nowa ustawa antylichwiarska. Akcje spadly w jednym momencie o 40%. Z tego jak sie zachowywaly obligacje widac ze byly przecieki gdzies…

  8. Również obligacje Everest, czy Capital Service, czy wreszcie Ferratum zachowywały się słabo przed ogłoszeniem propozycji. Na branżę pożyczek spojrzę jutro przy okazji Indeksu Rynku Obligacji.

Skomentuj