6,84 procent zarobił w 2016 roku mój standardowy portfel obligacji przedsiębiorstw, na portfelu IKE osiągnąłem zysk 9,71 procent. Aż się prosi o marketingowe wykorzystanie takich wyników i reklamy typu „zarabiaj nawet 10 procent rocznie” i tak dalej. Jednak każdy, kto inwestuje w obligacje korporacyjne (zresztą również w akcje) wie, że nie jest tak różowo i wyniki w skali roku może są i miłe, ale dopiero pierwszy większy kryzys pokaże, na ile stosowana strategia inwestycji jest skuteczna, a na ile to rezultat dobrej koniunktury i szczęścia.

Ja zresztą w swoich inwestycjach jedną upadłość (Uboat Line) już przerobiłem. Ta upadłość spowodowała, że w 2015 roku wynik portfela wyniósł zaledwie 1,64 proc. Z kolei rok wcześniej –  w 2014 osiągnąłem stopę zwrotu 6,24 proc. Sumarycznie jest więc w porządku, minione 3 lata oceniam jako bardzo fajny okres dla moich inwestycji, ale cały czas mam w głowie ewentualność kolejnego bankructwa. Na dziś martwię się branżą pożyczkową, zwłaszcza, że w grudniu zakupiłem obligacje Capital Service.

Powiem więcej, statystycznie kolejna upadłość jest tak prawdopodobna, że w swoich prywatnych zestawieniach finansów, które sporządzam na koniec każdego miesiąca (oprócz obligacji obejmujących akcje, lokaty itp.) uznałem, że będę dodawał rezerwę na przewidywaną upadłość emitenta, zastanawiam się tylko w jakiej wysokości.

Wracając do wyników 2016 roku, grudzień byłby kolejnym dobrym miesiącem (zanotowałem wiele ciekawych transakcji), gdyby nie inwestycja w obligacje przedstawiciela branży pożyczkowej (Capital Service) tuż przed ogłoszeniem przez Ministerstwo Sprawiedliwości planowanych zmian w tej branży. Zmiany zdołowały notowania obligacji pożyczkodawców, a wynik mojego portfela w grudniu sprowadziły do poziomu 0,05 proc. Miesięczne wyniki portfela prezentują się następująco:

Wyniki portfela obligacji w poszczególnych miesiącach 2016 roku

Skład portfela obligacji przedsiębiorstw rynku Catalyst po grudniu 2016

Grudzień, trochę przypadkowo, okazał się miesiącem, w którym redukowałem swoje zaangażowanie w obligacje. Wpływ na to miało kilka czynników. Jednym z nich było zaangażowanie w obligacje Capital Service w pechowym momencie (o tym poniżej), a także wzrost cen obligacji niektórych emitentów.

Niestety, jako inwestor, nie jestem wolny od emocji, które czasami mają wpływ na podejmowane decyzje inwestycyjne. Obserwując spadki cen obligacji Capital Service i ZM Kania, stwierdziłem, że pozbędę się części z nich. Lubię, gdy posiadany przeze mnie portfel nie powoduje mocniejszego bicia serca, a ilość obligacji tych dwóch spółek właśnie takie odczucia wywoływała.

Z drugiej strony, wzrosty cen spowodowały sprzedaż obligacji takich firm, jak Ghelamco, GTC, Capital Park, MCI, czy Alior Bank.

Będąc w nastroju i na fali wyprzedaży dołożyłem do tego od siebie sprzedaż mniejszych pakietów obligacji firm typu OT Logistics itp.

W efekcie w 2017 rok wchodzę z pokaźną gotówką na zakupy, zobaczymy, czy skutecznie uda się ją rozdysponować, póki co raczej dalej więcej sprzedaję, niż kupuję. Po szczegóły grudniowych transakcji zapraszam poniżej.

W grudniu na rynku Catalyst dokonałem następujących transakcji na obligacjach przedsiębiorstw (kolejność alfabetyczna):

Korzystając ze zmienności cen kupowałem i sprzedawałem obligację Alior Banku (ALR0421), a dokładnie 2 x sprzedałem, a raz kupiłem.

W ostatnie 2 sesje roku udało się dołożyć parę złotych do wyniku dzięki zakupowi i sprzedaży obligacji Banku BPS (BPS0718).

Dokonałem około 10 transakcji kupna sprzedaży na różnych seriach obligacji BEST. Ceny spadają kupuję, rosną – sprzedaję.

Sprzedałem nieco obligacji Capital Parku (CAP0617) – mam ustawione zlecenie sprzedaży na satysfakcjonującym mnie poziomie i to zlecenie stopniowo się realizuje.

Wpakowałem się w obligacje Capital Service (CSX0717) chwilę przed ogłoszeniem przez Ministerstwo Sprawiedliwości propozycji zmian ustawowych i dalszego ograniczenia maksymalnych kosztów pożyczek. Nie muszę dodawać, że propozycja ta wpłynęła na spadek cen obligacji, który był powodem słabego wyniku miesiąca grudnia. Przy okazji, Ministerstwo Sprawiedliwości tym jednym zagraniem skutecznie przypomniało nam, że dywersyfikacja inwestycji wg branż, to nie jest jednak pusty slogan.

Wpadły do portfela obligacje Dekpol (DEK1018), ale ilość ich jest symboliczna.

W grudniu miał miejsce terminowy wykup obligacji Europejskiego Funduszu Medycznego (EFM1216), chyba jedynej z mniejszych firm, której obligacje miałem w swoim portfelu. Szkoda, że EFM zniknął z Catalyst.

Dokupywałem obligacji Ferratum (FRR0517), ich aktualna rentowność wydaje mi się atrakcyjna w stosunku do poziomu ryzyka.

W ramach „month tradingu” kupowałem i sprzedawałem obligacje Ghelamco (GHE1119), a także 30 grudnia sprzedałem obligację GHK0718.

Sprzedałem obligację Globe Trade Centre (GTC0319) inkasując fajny zysk. O potencjalnej atrakcyjności GTC pisałem przy okazji Indeksu Rynku Obligacji.

W przypadku drugiej z firm pożyczkowych – Providenta, udało mi się w porę ograniczyć zaangażowanie w jej obligacje (IPP0620). Dokładnie mówiąc sprzedałem ich porcję chwilę po opublikowaniu przez Providenta komunikatu o planowanych zmianach w prawie, zostawiając sobie ich symboliczną ilość.

Druga firma, która zdołowała moje wyniki w grudniu to Zakłady Mięsne Kania. Tutaj był moment osunięcia się cen obligacji spółki i muszę przyznać, że lekko się przestraszyłem i znacznie zredukowałem zaangażowanie w tego emitenta. ZM Kania blisko jest naruszenia jednego z obligacyjnych kowenantów, uprawniających obligatariuszy do żądania przedterminowego wykupu obligacji – stwierdziłem, że poczekam na wyjaśnienie tej kwestii, czyli prawdopodobnie do publikacji przez spółkę raportu rocznego.

Zmniejszyłem zaangażowanie w obligacje Kancelarii Medius – sprzedałem serię KME0218.

Zanotowałem fajny zysk na kupnie i sprzedaży obligacji Kredyt Inkaso – KRI0619.

Ceny obligacji MCI (MCI1218) wzrosły ładnie i opuściły one mój portfel, mam nadzieję, że nie na długo.

W ramach „wietrzenia” portfela sprzedałem posiadany drobny pakiet obligacji OT Logistics (OTS1118).

Zwyżki cen wpłynęły na sprzedaż obligacji PCC Exol (PCX0620 i PCX0920), poluję na ich powrót do portfela.

Kupowałem obligacje Polnord (PND0217) w cenie 99,50 proc. dającej całkiem fajną rentowność inwestycji w stosunku do poziomu ryzyka.

Sprzedały się 2 obligacje Ronson (RON0820).

Dokonałem kilkanaście transakcji na obligacjach Vantage Development (znowu „month trading”) w efekcie nieznacznie zwiększając stan posiadania na tym emitencie. Kupowałem i sprzedawałem obligacje VTG0518 i VTT0919.

Skład procentowy portfela obligacji przedsiębiorstw na rynku Catalyst po listopadzie 2016

Prezentuje się następująco:

Skład portfela obligacji przedsiębiorstw na dzień 31.12.2016

Żółtym kolorem zaznaczyłem wybrane zmiany. Na koniec grudnia miałem sporo gotówki w portfelu, stąd wzrosty udziału poszczególnych emitentów w portfelu nie zawsze mają związek z nowymi zakupami. Dla przykładu 17 proc. udział Ferratum w portfelu po uwzględnieniu gotówki spada do 12 proc. Od nowego roku będę podawał gotówkę jako składnik portfela, o zmianach w metodologii więcej napiszę na końcu wpisu.

Styczeń będzie miesiącem, w którym będę próbował wydać posiadaną gotówkę na zakupy, mam nadzieję, że rynek dostarczy okazji w tym zakresie.

Skład portfela obligacji przedsiębiorstw według branż

Wygląda następująco:

Skład portfela obligacji przedsiębiorstw wg branż na dzień 31.12.2016

Spory udział branży pożyczkowej, to zasługa Ferratum, jednakże spółka ta działa globalnie (w ponad 20 krajach), dodatkowo z licencją bankową więc nie jest typową firmą pożyczkową narażoną na ryzyko zmian ustawowych w Polsce.

Narastająco za ostatnie 12 miesięcy sytuacja portfela obligacji przedsiębiorstw rynku Catalyst wygląda następująco (% liczony jest od 01.01.2014)

Wynik portfela obligacji przedsiębiorstw narastająco

Spółki na których najwięcej zarobiłem w 2016 roku (w liczbach bezwzględnych) to klasyka mojego portfela: Alior Bank, BEST, Capital Park, Ferratum, Ghelamco i MCI. Z kolei jedyna większa porażka ubiegłego roku, to grudniowy zakup obligacji dziecka #dobrazmiana, czyli Capital Service. Ta inwestycja odjęła mi 0,5 proc. od rocznego wyniku. A tak się starałem, aby w grudniu nic nie spartolić 🙂 .

Podsumowanie, zmiany w metodologii portfela na 2017 rok

2016 był dobrym rokiem dla inwestycji w obligacje korporacyjne, wydaje mi się, że nie tylko dla mnie, ale i dla większości indywidualnych inwestorów lokujących środki w obligacje przedsiębiorstw – podzielcie się proszę w komentarzach Waszymi wynikami. Nie było spektakularnych upadłości (w efekcie zrezygnowałem z konkursu „managera roku”), mieliśmy do czynienia z pierwszym chyba w skali Catalyst skutecznym działaniem prokuratury (zatrzymanie i zarzuty dla zarządu PCZ), jest szansa, że takie działania spowodują dalsze oczyszczanie się rynku Catalyst. Mam nadzieję, że mój blog również dokłada swoją cegiełkę, edukując inwestorów i sygnalizując przyszłe problemy emitentów obligacji (tak było na przykład w przypadku PCZ, czy Fast Finance). Dziękuję Wam za wszystkie kontakty, komentarze, czy informacje mailowe, przyczyniające się do rozwoju mojej wiedzy (a co za tym idzie i Waszej) o rynku obligacji przedsiębiorstw.

Rosnące zaangażowanie w obligacje przedsiębiorstw i coraz większa liczba transakcji powodują, że coraz trudniej prowadzić mi szczegółowe wyniki portfela obligacji – do tej pory zapisywałem w excelu ruchy na każdej obligacji, obserwując ile zarabiam / tracę na konkretnej serii. Wiedza ta nie jest aż tak istotna, a opracowanie jej jest czasochłonne i to jest jeden z powodów, dla którego zdecydowałem się zmodyfikować metodologię pokazywania wyników portfela obligacji.

Drugą z przyczyn jest fakt, że dotychczas wyniki portfela nie uwzględniały gotówki, czyli można powiedzieć są trochę zawyżone (chociaż ja prezentuję wyniki netto, a fundusze prezentują wyniki brutto). To z kolei miało historyczne podłoże, zaczynałem inwestycje od emaklera w mBanku, a tam gotówka była składowana na koncie osobistym, czyli trudno było ją „odseparować”.

Na koniec 2016 roku wszystkie inwestycje w obligacje korporacyjne prowadzę poprzez jeden rachunek maklerski (w domu maklerskim mBanku, w grudniu sprzedałem ostatnie posiadane w tym rachunku akcje), dla zdywersyfikowanego portfela obligacji posiadam odrębny rachunek, również w akcje inwestuję poprzez inny rachunek. Do tego rachunku dopłaciłem środki finansowe, tak aby 2017 rok zacząć od okrągłej sumy. Dzięki temu mogę w łatwy sposób na każdy dzień sprawdzić, jak prezentuje się wynik mojego portfela obligacji – po prostu sprawdzając aktualne saldo konta maklerskiego. Dzięki temu również łatwiej będzie mi prezentować podsumowania miesięcznych wyników. Mam nadzieję, że spędzimy wspólnie kolejne udane 12 miesięcy.

Dzieląc się poniższym wpisem pozwalasz mi dotrzeć do jeszcze większej liczby inwestorów, co ma wpływ na możliwość osiągania większych zarobków i całkowitej koncentracji na pracy nad blogiem z korzyścią dla Ciebie i innych. Dziękuję.

[sgmb id=”1″]

Brakuje mi jednego polubienia do osiągnięcia 200 lajków na Facebook – pomożesz?

Liczba odbiorców blogowego newslettera przekroczyła już 300 osób – zapisz się również, a informacje o nowych wpisach będziesz dostawał prosto na Twoją skrzynkę e-mail.

Wkrótce na blogu przedstawię statystyki ostatnich miesięcy, a także plany na ten rok (uproszczony budżet), wierzę, że sporządzanie planów i ich spisanie pomaga w ich realizacji.

Udanych inwestycji!

25 komentarzy - “Podsumowanie 2016 roku w portfelu obligacji – czyli zarabiamy na obligacjach przedsiębiorstw

  1. Gratulacje z dobrego wyniku. Im większy będzie portfel tym mniej sensowne będą krótkie spekulacje kup-sprzedaj z zyskiem rzędu 0,5-1% bo jest to czasochłonne a dla czytelników raczej nie do powtórzenia bo opisujesz sprawę po fakcie. Przy większych kwotach będziesz też myślę grał na większe ruchy.

  2. Grzesiek

    Witam, dla porównania podam swoje stopy zwrotu, portfele obligacyjne mam podobne jeżeli chodzi o emitentów, ale rzadziej dokonuję transakcji, szczególnie sprzedaży. Na rachunkach IKE miałem po 7,5%, a na maklerskich 6,59 i 5,45. Niezła stopa zwrotu wszyła głównie dzięki znacznemu wzrostowi kursów obligacji Aliora (na początku roku można było kupić w okolicach 100% nominału), którego mam w sumie ok 25%portfela.

  3. Grzesiek, bardzo ładne stopy zwrotu, gratuluję. Jesteś kolejnym przykładem, że na obligacjach korporacyjnych wbrew obiegowej opinii można zarabiać.

    Zdzisław, zdaję sobie sprawę, że nie wszystko jest do powtórzenia dla Czytelników. Między innymi dlatego powołałem do życia zdywersyfikowany portfel obligacji, gdzie praktycznie nie dokonuję szybkich ruchów. Przy większym portfelu myślę, że nadal będę polował na transakcje kup – sprzedaj z prostego powodu – 1 proc. od większej kwoty to więcej niż od małej kwoty :).

    Pomimo mankamentów myślę, że prowadzenie publicznego portfela ma sporą wartość dla Czytelników, poza tym wydaje mi się, że jestem jedynym, który taki portfel prowadzi, nota bene mocno ryzykując swoją reputacją w przypadku zaliczenia wpadki.

  4. Anonim

    Witam, u mnie na IKE także ponad 7% za 2016. Całkiem dobrze ale trzeba zejść na ziemie i teraz oczekiwać bliżej 5%. Do portfela po zastanowieniu także dopakowałem trochę Ferratum. Wziąłem pod uwagę wyceny ich obligacji na zagranicznych rynkach i dalsze tam terminy zapadalności. W okolicach 21 stycznia maja do wykupu trochę obligacji. Jak wykupią to będe już spokojniejszy o odzyskanie swojej kasy z odsetkami w maju 😉

  5. @ Remigiusz, gdyby transakcje na mniejszym portfelu były łatwo skalowalne na duży portfel, to po 0,5% fajnie jest się schylić. Tylko że łatwiej okazyjnie kupić 5 obligacji niż 100 i później korzystnie sprzedać. Próbować oczywiście można, czasem się uda powtórzyć spekulację także na większej kwocie a czasem nie starczy popytu/podaży.

  6. Janusz

    Jak ocenić zabezpieczenie Ferratum(gwarancja korporacyjna)?

  7. Hej Janusz
    Na stronie 166 masz zeskanowaną gwarancję. Nie jestem prawnikiem, ale wygląda ona rozsądnie.
    http://www.gpwcatalyst.pl/pub/files/dokumentyinf/Ferratum%20Capital%20Poland%20S%20A.pdf

    Gwarant – JT Family Holding to jest właśnie grupa Ferratum (zmieniona nazwa), co jeszcze raz potwierdziłem u źródła, cytuję:
    JT Family Holding name has been changed to Ferratum Oyj (plc) in 26.09.2014

    Podsumowując, jeżeli gdzieś po drodze nie ma jakiegoś oszustwa (raczej niemożliwe), to cała grupa odpowiada za spłatę tych obligacji.

  8. Aniella

    Imponujące wyniki – gratuluję! Faktycznie na obligacjach korporacyjnych da się zarobić. Nie mam IKE/IKZE zaś obligacje korporacyjne to u mnie nie tyle możliwość zarobku/straty na zmianie kursu (chociaż jak się trafi okazja to why not?) ale w miarę przewidywalne źródło okresowych przychodów. Też szkoda EFM – dali zarobić.Tak a propos wspomnianego Capital Service – miałam ich serie nienotowaną na Catalyst – wykupili terminowo. Kupiłam z dyskontem na rynku wtórnym trochę serii CSV0217 i mam nadzieję, że wykupią bo włosy mi dęba stanęły jak przeczytałam, że Prezes Kuszyk ostatnio ze sporego pakietu obligacji zapadających w lipcu wyskoczył. Co do Kani to ku przestrodze, że 'wszystko się może zdarzyć’ zwracam uwagę na przykład Wawela gdzie głębokie uzależnienie od kilku odbiorców sieciowych i ryzyko nie odnowienia umowy z jednym z nich błyskawicznie sprowadza kurs (co prawda w przypadku Wawela akcji a nie obligacji) do parteru. A ponieważ mamy 'dobrą zmianę’ to nie wiadomo na jaką branżę padnie w tym roku. Z niepokojem obserwuję pomysł rozdrobnienia rynku aptek – jeżeli przejdzie, że apteka może należeć tylko do farmaceuty, odległość między aptekami ma wynosić kilometr a farmaceuta będzie mógł posiadać max 4 apteki to papiery PGF, Farmacolu, Pelionu i w mniejszym stopniu Neuki zamienią się w papier toaletowy. Przypisanie apteki do aptekarza miałam okazję obserwować w praktyce X lat temu w Holandii (może od tego czasu coś się zmieniło..) gdy zaprzyjaźnieni aptekarzostwo (on+ona) aby po przejściu na emeryturę nie być zmuszonym do sprzedaży rodzinnych 2 aptek w obce ręce na siłę wypychało 2 z3 dzieci, w tym jedno tak uzdolnione, że nie odrózniało wzoru wody H2O od wzoru wódy C2H5OH na studia farmaceutyczne (jedne z trudniejszych jakby nie było gdzie pomyłka czy brak wiedzy może oznaczać koniec czyjegoś żywota). Anyway, niewątpliwie do wyścigu o nasze pieniądze coraz aktywniej włącza się władza. I nie chodzi tu o 'skok’ na OFE czy IKE ale o działania bardziej finezyjne. Nie wiem czy zwróciliście uwagę, na wpis na blogu (pisało o tym money.pl) niejakiego prof Rybińskiego ( tego od Eurogeddonu) – radzi wycofywać pieniądze z banków i inwestować je w obligacje rządowe(!).jako opcję dającą lepiej zarobić (no może ciut albo i nie) i bezpieczniejszą (?!) niż lokaty. Jak mi taki fachowiec wybitny radzi to natychmiast zawijam kiecę i lecę pożyczyć swoje pieniądze temu kto mnie łupi, aby złupiwszy mnie jeszcze bardziej oddał mi to co ode mnie pożyczył…

  9. Aniella, Ty powinnaś pisać bloga, celnie i z humorem :).

    Też zastanawiam się na jaką branżę teraz dobrazmiana padnie. Logicznym jest, że skoro udzielanie pożyczek jest niedobre, to ich windykacja tych pożyczek chyba też jest niedobra. I mamy połowę Catalyst pozamiataną. Potem wystarczy powiedzieć, że mieszkania są za drogie i ograniczyć ich maksymalną cenę i możemy się zwijać z Catalyst.

    No chyba że na rynek wejdą obligacje spółek węglowych, to będzie pewna inwestycja.
    https://www.youtube.com/watch?v=kmZmCkccX9o

    Kuszyk mi też „zaimponował”, zwłaszcza w kontekście tego, że równolegle na moją sugestię, że gdy obligacje zbliżają się do wykupu i są poniżej nominału, to racjonalne firmy typu EFM skupują je wcześniej z rynku, odparł, że to za małe kwoty do takiej zabawy. Widać, to co jest za małe dla firmy, nie było za małe dla niego.

    Sugestię Rybińskiego czytałem, może tym razem ma rację ;).

  10. Anonim

    I promocja na obligach getina pomału dobiega końca a pisałem że papier zbierany przez gruby kapitał…. jest co prawda jeszcze pare serii gdzie obsrani ze strachu sprzedają poniżej 90%…..

  11. andrew

    U mnie 8,51 % (wynik brutto ale odsetki, które spływały dodawałem netto, niestety niedawno wykryłem ten błąd). Rok udany, jednak myślę, że przyszły jak zakończy się na 5,5% brutto to będzie sukces. Liczę, że w przyszłości będzie więcej różnorodnych emitentów 🙂
    Inwestowanie w obligacje daje dużo przyjemności:)

  12. lsd

    ja mam taką zasadę, że nie kupuję obligacji po pierwsze firm, które nie są notowane (wyjątkiem był ferratum, ale już go nie mam, zresztą jest notowany w niemczech) i po drugie jakoś nie mogę się przekonać do tzw dywersyfikacji różnego rodzaju kaniami, mediusami itp, przyznam że wolę mieć 20% w dużym pewniaku (wiem wiem pewniaków nie ma, bo pbg itd) ale po prostu nie ufam żadnej spółce poza kilkoma zupełnie wybranymi, wiadomo jakimi

  13. Janusz

    W tym roku to celuje w min.5,5% brutto.Ale chyba będą jakieś okazje.Wynik z 2016 miałem ze 3x lepszy nie do powtórzenia..

  14. stan

    Ministerstwo Sprawiedliwości co do propozycji zmian ustawowych i dalszego ograniczenia maksymalnych kosztów pożyczek – kiedy to mają uchwalić – ? – mam z branży pożyczkowej jedną spółkę – wykup na początku lutego –

  15. ya-1

    17% w papierach FERRATUM to troszku pokerowa zagrywka, osobiście wolę nie wierzyć do końca w zasadę „too big to fail” (natomiast sprawdza się zasada „too big to jail”). Dwunastego grudnia maltańskiemu FERRATUM BANK udało się uplasować emisje warte 20 i 25 mln. EURO z kupnem 3m euribor plus 6,25% z tego 20 mln. pójdzie na spłatę papierów zapadających 21 stycznia, więc też mam nadzieję, że nie powinno być żadnych kłopotów z majowym wykupem naszych polskich papierów

  16. OBS

    Uważaj na branżę pożyczkową. Teraz dostali więcej spłat z 500+, ale szykowane są zmiany prawne. Popatrz na kurs Providenta.
    Zmiany przepisów drastycznie ograniczą możliwość sprzedaży, a to spowoduje problemy z rolowaniem niespłacanych pożyczek. I wyskoczą ukrywane trupy.

  17. Cj

    Rolowanie nie powinno być problemem, ale obrót, nowi klienci.

  18. OBS

    do CJ: moim zdaniem część firm pożyczkowych ukrywa problemy ze spłatami poprzez każdorazowe rolowanie długu. Jak nikt im nie będzie chciał pożyczyć nowych środków (po zmianie przepisów) to może się okazać, że nie ma z czego spłacać długu, bo niby wierzytelności mają w bilansie, niby są obsługiwane bo są spłaty (z rolowania), ale środków de facto nie ma.

  19. cj

    OBS, dzięki, właściwie nie byłem 100% pewny o jaką sytuacje chodzi we wpisie. Jeśli są trupy, to wypadną, szoki rynkowe otwierają szafy. Trochę mi się nie mieści w głowie, by takie trupy chować w tym segmencie – przecież można po prostu pomału je wyjmować i obniżyć sobie podatek, sprzedać wierzytelność itd. W długim terminie ukrywanie jest zabójcze. No chyba że ktoś ma wizerunkowe motywy i chce finansować się kolejnym, wyższym długiem.A może masz konkretnego kandydata?

  20. Manko

    IPF ma w IPP0620 określone warunki przedterminowego wykupu. Możemy prosić o pomoc w temacie, jak i kiedy zadziałać, żeby się załapać?

  21. Janusz

    Czy Twoja ocena Kani zmieniła się od czasu analizy(10.16?)?
    Może jedno zdanie jak oceniasz swoją Nową Drogę(wstępne posumowanie)?
    Nadal trzymam kciuki.

  22. CJ – zdaje się marka „chwaliła” się podpisywaniem aneksów na stare przeterminowane pożyczki. Z kolei Capital Service chwalił się, że nie prowadzi windykacji tylko sprzedaje przeterminowane pożyczki, czyli nie ma trupów w szafie. Jak jest, to się pewnie dowiemy wkrótce.
    Manko – IPF – pewnie po raporcie rocznym warto spojrzeć, czy covenanty są dotrzymane czy nie,

    Janusz
    Coraz bardziej boję się tego wniosku z analizy:

    Patrząc na poziom wskaźnika zadłużenia, wykorzystanie kredytów i faktoringu oraz napięty (do warunków ustalonych w emisjach obligacji) wskaźnik zadłużenia finansowego w stosunku do EBIDTA wydaje się, że przed ZM Henryk Kania stoi duże wyzwanie w zakresie odpowiedniego zarządzania kapitałem i długiem w stosunku do oczekiwań dalszego dynamicznego wzrostu sprzedaży spółki.

    Czekam na raport roczny spółki, do tego czasu jestem defensywnie do niej nastawiony.

    Nowa Droga – jestem bardzo zadowolony, przygotowuję właśnie wpis o planach na 2017, to napiszę też parę zdań jak poszło dotychczas.

  23. Aniella

    A przed Kanią chyba wyzwanie jeszcze większe, biorąc pod uwagę kontrakt Tarczyńskiego z Biedronką…

  24. Janusz

    Dzięki Remigusz !Twoje komentarze i dyskusje na forum pomogły mi podjąć właściwe decyzje.Jest trochę tego
    1.Pozbyłem się PCZ bez straty kilka tygodni przed…2.Polbrand z zyskiem i rok przed…3.Mirbud nie sprzedałem po dyskusji na forum…4.Sprzedałem BPS przed zniżką notowań…i nie tylko.Dziękuję i pozdrawiam

  25. Miło mi to czytać Janusz.
    Planuję docelowo wrócić do forum – na dziś rozważam, aby dostęp do niego mieli przyszli Patroni bloga, pewnie jeszcze z 2 miesiące miną, zanim podejmę ostateczną decyzję.
    pozdrawiam
    Remigiusz

Skomentuj