W marcu kontynuowałem zapoczątkowany miesiąc wcześniej proces wymiany obligacji z niską rentownością na te o nieco wyższej, ale przy akceptowalnym poziomie ryzyka. W marcu również śledziłem zawirowania wokół spółki GetBack. Wreszcie w miesiącu tym wziąłem udział w publicznej emisji obligacji oraz dokonałem zakupu obligacji z rynku wtórnego (spoza Catalyst). Po szczegóły zapraszam poniżej.

Wynik portfela obligacji korporacyjnych w marcu 2018

W marcu zanotowałem na portfelu słaby wynik 0,27%. Przyczyny to spadek cen niektórych obligacji posiadanych w portfelu, a także osunięcie się cen obligacji GetBack. Nie wszystkie obligacje tej spółki sprzedałem w odpowiednim momencie. Dodatkowo nie udało się przeprowadzić zbyt wielu transakcji związanych z kupnem obligacji i ich sprzedaży po wyższej cenie. W efekcie aktualne wyniki portfela prezentują się następująco.

Wyniki portfela obligacji - miesięcznie
Wyniki portfela obligacji – miesięcznie

Wynik 12-miesięczny jest już zdecydowanie poniżej 6 procent i za ostatni rok wyniósł 5,16%. Liczę, że negatywną tendencję da się wkrótce odwrócić.

Patrząc na wyniki narastająco, jestem zadowolony z decyzji o zajęciu się rynkiem obligacji korporacyjnych. Wyniki narastająco, w porównaniu do funduszu BPS Obligacji Korporacyjnych poniżej.

Wyniki portfela obligacji - narastająco
Wyniki portfela obligacji – narastająco

 

Transakcje dokonane na portfelu obligacji w marcu 2018

W marcu dokonałem umiarkowanej ilości transakcji. A te, które miały miejsce dotyczyły głównie dwóch obszarów. Pierwszy z nich to kontynuacja wątku zwiększania rentowności portfela, czyli sprzedaży obligacji oferujących niską rentowność. A drugi wątek powiązany był z zarządzaniem ryzykiem, czyli zmianami w portfelu dotyczącymi takich firm jak GetBack, ZM Kania, czy Columbus Energy. Wziąłem również udział w publicznej emisji obligacji Kredyt Inkaso, a także zakupiłem z rynku wtórnego (poza Catalyst) obligacje Dekpolu. Poniżej alfabetyczna lista transakcji.

Sprzedałem resztę obligacji Alior Banku (ALR0321). To w ramach podążania z portfelem w stronę wyższych rentowności. Nie posiadam obecnie obligacji tego emitenta.

Z podobnego powodu sprzedawałem obligacje Banku Pocztowego (BPO0626). Tutaj mały pakiet obligacji banku pozostał w moim portfelu.

Z kolei nabywałem obligacje spółki BEST (BST0418 i BST0421). Cały czas zysk / ryzyko na tym emitencie uważam za atrakcyjne. W rezultacie obligacje BEST stanowią największy udział w moim portfelu.

Na Catalyst zadebiutowały obejmowane przeze mnie w publicznej emisji obligacje Columbus Energy (CLC1019). Zdecydowałem się zmniejszyć o połowę zaangażowanie w tego emitenta. Spółka może i rozwija się szybko, jednak wyniki IV kwartału były dla mnie rozczarowujące. Również stosunkowo długo trwa rozpatrywanie przez KNF prospektu emisyjnego dotyczącego emisji nowych akcji i przenosin Columbus Energy na główny rynek giełdowy.

Z powodów niskiej rentowności sprzedałem część obligacji Cyfrowego Polsatu, zostawiając sobie ich mały pakiet.

Do portfela dołączyły obligacje Dekpol. Zakupiłem je na rynku wtórnym w jednym z domów maklerskich, następnie zostały one przeksięgowane na rachunek portfela.

Korzystając z ceny „po nominale” zakupiłem pakiet obligacji Echo Investment.

GetBack. Od początku marca po komunikacie o planowanej mega emisji akcji sytuacja wokół spółki stała się mocno napięta. Kurs akcji zaliczał (i zalicza) kolejne spadki, zresztą spółka pojawiła się z tego powodu na alertach w zestawieniu zmian kapitalizacji giełdowej. Tak jak pisałem, trudno mi się obecnie wypowiadać o sytuacji spółki. Ostatnie jej wyniki finansowe opisują stan sprzed pół roku. Z komunikatów giełdowych, kursu akcji, czy obligacji, czy nawet z wypowiedzi prezesa można wnioskować, że planowana emisja ma bardziej pomóc spółce w uporządkowaniu płynności, niż w dalszym dynamicznym rozwoju. Czy emisja się powiedzie czy nie, nie wiem, niebawem się przekonamy. Emisja + publikacja wyników powinny wyjaśnić i uspokoić sytuację w spółce (albo jeszcze bardziej ją zagmatwać). Na dziś wygląda, że główny akcjonariusz jest zdeterminowany i zaangażowany w dalsze finansowanie GetBack.

Jeżeli chodzi o mnie, to zachowuję bardzo defensywne nastawienie wobec spółki, moje zaangażowanie w jej obligacje jest na bardzo niskich poziomach. Nie szukam wysokich stóp zwrotu z kupowania przecenionych obligacji (chociaż kilka transakcji w marcu na obligacjach GetBack przeprowadziłem, żyłka akcjonariusza zadziałała), nie taka jest idea publicznego portfela. Poza tym wydaje mi się, że gdy sytuacja się wyklaruje będzie jeszcze możliwość kupna obligacji GetBack z dobrymi rentownościami.

Co do szczegółów, to w marcu handlowałem (kupno – sprzedaż) obligacjami GB21218 i GBK0119. Do tego sprzedałem posiadane wcześniej obligacje GB21019 (w dniu zgromadzenia akcjonariuszy spółki). W tym momencie nie posiadałem już żadnych obligacji GetBack, z kolei dzień później zakupiłem niewielki pakiet obligacji GBK1220 i z nim wszedłem w kwiecień.

W ramach szukania wyższych rentowności do portfela powróciły obligacje Providenta (IPP0620).

Przyglądałem się sytuacji Zakładów Mięsnych Kania w zakresie refinansowania zadłużenia. Zakupiłem nawet pakiet KAN0619, jednak stwierdziłem, że nie będę ryzykował i odsprzedałem te obligacje tego samego dnia z niewielką stratą.

Wziąłem udział w publicznej emisji obligacji Kredyt Inkaso.

Do portfela powróciły obligacje LC Corp, zakupiłem niewielki pakiet LCC0521.

Szukając większych rentowności przy akceptowalnym ryzyku zwiększyłem swoje zaangażowanie w obligacje Uniserv – Piecbud (PCB0420).

I pozbywając się niższych rentowności sprzedałem kolejny pakiet obligacji PKN Orlen (PKN1222), zostawiając sobie niewielką ilość tych papierów.

Skład portfela obligacji po lutym 2018

Wygląda następująco:

Skład portfela obligacji firm - emitenci
Skład portfela obligacji firm – emitenci

Dzięki opisywanym wyżej działaniom udało się zwiększyć średnią (ważoną) rentowność portfela z 5,17% na koniec lutego do 5,47% na koniec marca. Zobaczymy czy znajdzie to swój efekt w wynikach portfela w kolejnych okresach, mam nadzieję, że tak (i efekt ten będzie pozytywny 🙂 ).

Najważniejsze zmiany opisałem powyżej, na rysunku zaznaczyłem je żółtym i szarym kolorem.

Skład portfela obligacji po marcu 2018 – branże

Wygląda następująco:

Skład portfela - branże
Skład portfela – branże

Z najważniejszych wydarzeń rośnie udział płacącej rozsądne odsetki branży wierzytelności, a spada udział mniej płacących banków.

Portfel obligacji po marcu 2018 – podsumowanie

Z przeprowadzonych w portfelu zmian jestem umiarkowanie zadowolony, z marcowego wyniku już nie. Mam nadzieję, że nieco odświeżony skład portfela będzie przynosił stabilny i fajny dochód z odsetek.

Natomiast największym wyzwaniem dla Catalyst na kwiecień będzie sytuacja związana z GetBack. Mam nadzieję, że duzi (fundusze Quercus, fundusze emerytalne, główny udziałowiec) znajdą porozumienie i przeprowadzą z sukcesem emisję akcji i sytuacja wokół spółki się uspokoi.

Jak zawsze zachęcam do dzielenia się w komentarzu informacjami o składach Waszych portfeli, czy też poglądami dotyczącymi poszczególnych spółek.[sgmb id=”1″]

7 komentarzy - “Portfel obligacji po marcu 2018

  1. Neverbluffing

    Witaj, chciałbym Ci podziękować za prowadzenie bloga bo od niego zacząłem moja przygodę z obligacjami i uważam że jest na bardzo wysokim poziomie.
    Odnośnie Getbacka, podchodząc do tematu analitycznie i stawiając sobie za cel inwestycji max EV (wartość oczekiwaną) i nie przejmowali się wariancją. Do obliczenia EV potrzebujemy trzech rzeczy:
    1. szansę na to że obligacje zostaną spłacone na czas,
    2. rentowność – to najłatwiej sprawdzić,
    3 % odzysku w najgorszym hipotetycznym przypadku gdy spółka upadnie.
    Żeby szacować szansę spłaty możemy mieć dzisiaj za mało informacji, ale chyba bazując na podobnych przypadkach z catalyst można oszacować % odzysku.
    Czy podjąłbyś się takiego szacunku biorąc pod uwagę że spółka ma zbywalne aktywa? Mam na myśli serie bez zabezpieczenia. Chodzi mi o bardzo zgrubny szacunek czy będzie to bardziej 0% lub 25% czy może 60%?

  2. Cześć, dzięki za dobre słowo. Dla przypomnienia – jutro (piątek) jest Walne Zgromadzenie, po którym powinno być coś więcej wiadomo, na pewno w kwestii przegłosowania emisji, a być może jeszcze prezes coś dopowie.

    Ale pobawmy się. Prezes Kruka: „Najlepsze oferty zamykały się w przedziale 20-35 proc. powyżej naszej maksymalnej ceny. – powiedział Piotr Krupa.” (za stockwatch.pl). Załóżmy więc taki średnio czarny scenariusz i uznajmy, że aktywa można upłynnić za 60% ich wartości. Co dalej?

  3. Gauss

    Dalej należy przypomnieć, że tyle teoria, a jak pokazuje historia Catalyst, odzyskanie jakichkolwiek pieniędzy z niewykupionych obligacji jest bardzo trudne.

  4. Neverbluffing

    Możemy sobie policzyć według wzoru EV=Sp*Re+(1-Sp)*Odz, gdzie EV to wartość oczekiwana dla każdej postawionej zł, Sp – szansa terminowej spłaty zapadającej obligacji, a Odz – to wartość jaką odzyskamy w przypadku niewykupienia. Przyjmujemy jako EV wartość neutralną EV=1 (za każdą złotówkę otrzymamy 1 zł) lub lepiej EV(PKN0921)=1,027 przyjmując PKN Orlen za”pewniak”, jako Odz podałeś 0,6, więc zostaje nam równanie z jedną tylko niewiadomą.
    Możemy teraz czysto teoretycznie oszacować, że dla naszego portfela GBK0520 będzie miał wartość oczekiwaną jak PKN0921 jeżeli:
    1) przy zwrocie w przypadku niewykupienia 60% nominału, jeśli wykup nastąpi 65% czasu,
    2) przy zwrocie 40% nominału, jeśli wykup nastąpi 73% czasu,
    3) a jeśli wróci do nas tylko 10% nominału, to wykup musi nastąpić 80% czasu.
    Jeśli szansa na wykup jest większa niż w podanych przypadkach to nasze EV wzrasta a inwestycja staje się lepsza.

    Oczywiście te założenia są bardzo uproszczone ale wydaje mi się, że pomagają lepiej wizualizować atrakcyjność lub jej brak dla inwestycji.

  5. guest

    a co to jest to RE? trochę nie do końca po polsku napisałeś, więc jeśli można to poproszę o dokładniejsze wyjaśnienie…

  6. Neverbluffing

    jako Re miałem na myśli to co dostajemy gdy obligacje zostaną spłacone na czas, czyli Re=1+rentowność bo za każdą 1zł dostajemy 1 zł + odsetki. A bardziej po polsku to mamy:
    EV = (szansa spłacenia obligacji) x ($ wpływający do nas gdy zostanie spłacona) + (szansa nie spłacenia) x ($ które zdołamy odzyskać), jeśli EV > 1 to zarabiamy, jeśli EV < 1 tracimy.

  7. guest

    teraz wszystko jasne. dzięki za wyjasnienie

Skomentuj