Trwająca emisja obligacji PCC Rokita (parametry emisji znajdziesz w tym wpisie) jest okazją do zaprezentowania wyników grupy za 2018 rok. Rokita była często opisywana na blogu więc tym razem nie będę zagłębiał się w prezentację grupy – odsyłam do poprzednich wpisów (tutaj wszystkie, a tutaj z opisem działalności grupy) lub do prezentacji spółki przygotowanej w ramach trwających zapisów na obligacje. W tym wpisie najpierw omówię wyniki grupy patrząc na liczby, a następnie przedstawię kilka zdań komentarza do wyników.
PCC Rokita – przychody i zyski
Debiut giełdowy zdecydowanie posłużył grupie. Patrząc na przychody ze sprzedaży i rentowność tej sprzedaży co roku notujemy fajne wzrosty:
Patrząc na poszczególne kwartały widać, że wzrosty nie są efektem zdarzeń jednorazowych, a konsekwencją rozwoju grupy, trend wzrostowy przychodów jest wyraźnie widoczny:
Rosnące przychody i wysoka marża muszą przekładać się na wysokie zyski grupy i tak faktycznie jest:
W 2016 grupa osiągnęła wysokie zyski „jednorazowe” stąd słupki zysków nieco za bardzo urosły :).
W ujęciu kwartalnym sytuacja w zakresie zysków również wygląda prawidłowo:
I jeszcze bardziej wyraźnie widać jednorazowe zdarzenie z 2016 roku.
Patrząc na liczby w rachunku wyników trudno o cokolwiek do grupy się przyczepić. Spójrzmy teraz na sytuację bilansową.
PCC Rokita – sytuacja bilansowa, wskaźniki
Tradycyjnie zaczynamy od spojrzenia na gotówkę w kasie i wskaźnik bieżącej płynności:
Wskaźnik płynności dla grupy typowo przyjmuje wartości 0,9 – 1,0 więc obecnie powodów do niepokoju nie ma. Z reguły na koniec 4 kwartału spółka odbudowywała swoją pozycję gotówkową po wypłacie dywidendy i saldo środków pieniężnych było znaczące. Również tym razem obserwujemy wzrost gotówki w bilansie, jednak nieco niższy niż w poprzednich latach. Póki co nie jest to sytuacja niepokojąca, bo grupa zwyczajowo generuje wysokie przepływy z działalności operacyjnej, jest wręcz maszynką do generowania tej gotówki. W 2018 roku Rokita wygenerowała z działalności operacyjnej 287 mln zł (204 mln zł rok wcześniej). Różnica polega jednak na tym, że przepływy z działalności inwestycyjnej w 2018 roku wyniosły -251 mln zł wobec -142 mln zł rok wcześniej. Rozmach inwestycyjny jest zatem dość spory, ale jak widać nawet mimo znaczącego wzrostu wydatków inwestycyjnych grupa sobie radzi z płynnością.
Konsekwencją inwestycji jest również wzrost zadłużenia finansowego (i zadłużenia finansowego netto). Jednak od pewnego czasu grupa nie wypłaca już 100% zysku netto w postaci dywidendy, zatem rosną też kapitały własne, a wskaźnik dług netto / kapitały własne znajduje się na dobrych i stabilnych poziomach:
Będąc przy kapitałach własnych, to mimo bardzo aktywnej polityki dywidendowej od końca Q1 2016 roku wzrosły one z 631 mln zł do 808 mln zł. Wskaźnik zadłużenia jest nieco wyższy, niż w porównywalnych kwartałach rok wcześniej, ale nadal mieści się w ogólnie przyjętej normie:
I na koniec sprawdzenie jak szybko grupa jest w stanie spłacić dług netto z generowanej EBITDA. Tutaj również nie ma powodów do obaw:
Wyniki PCC Rokita – opis wyników, podsumowanie
Kolejny rok grupa PCC Rokita zaserwowała nam bardzo dobre wyniki finansowe. Również sytuacja bilansowa grupy nie budzi zastrzeżeń. Żeby nie było jednak za słodko, to w kontekście 2019 roku i kolejnych warto zwrócić uwagę na kilka spraw.
Po pierwsze doskonałe wyniki finansowe grupy są rezultatem bardzo dobrej sytuacji w segmencie Chloropochodne. Średnie ceny ługu sodowego w 2018 roku były o 48% wyższe niż rok wcześniej, a sody kaustycznej o 16%. Oczywiście grupa korzystała z tego jak mogła zwiększając produkcję ługu kosztem produkcji sody. Z dostępnych informacji wynika, że na początku 2019 roku ceny są nadal korzystne dla PCC Rokita, jednak warto pamiętać, że dobra sytuacja na rynku ługu wynikała głównie z ograniczonej podaży na rynkach lokalnym (duży udział kosztu transportu w cenie ługu, nie można go importować „z daleka”) na skutek problemów regionalnych konkurentów z utrzymaniem produkcji (konieczność zmiany technologii produkcji na bardziej ekologiczną). Stan taki oczywiście nie będzie trwał wiecznie.
Jeżeli interesują Cię analizy emitentów pod kątem inwestycji w ich akcje, zapraszam na Portal Analiz, na którym wspólnie z Pawłem Malikiem publikujemy analizy interesujących spółek.
Drugim ważnym punktem jest trudna sytuacja w największym pod względem przychodów segmencie Poliole. W 2018 roku EBITDA segmentu spadła do 40 mln zł z 69 mln zł rok wcześniej. Krótko mówiąc obecnie to segment Chloropochodne dostarcza wyśmienite wyniki. Chociaż należy przyznać, że segment Poliole (Poliuretany) nigdy nie był zbyt mocno rentowny.
Wreszcie trzecia istotna sprawa – w kosztach PCC Rokita dużą rolę odgrywa energia, produkcja jest mocno energochłonna. Po ubiegłorocznym wzroście cen prądu i przy braku konkretów odnośnie refundacji wzrostu cen, można oczekiwać w 2019 roku i kolejnych latach wzrostu kosztów grupy z tego tytułu. Zapewne nie da się przerzucić tych kosztów w całości na klientów, a zatem będziemy mieli do czynienia z presją na marże.
Podsumowując, pomimo wskazanych powyżej czynników sytuację grupy oceniam pozytywnie. Rokita zachowuje prawidłowy balans pomiędzy potrzebami akcjonariuszy i obligatariuszy. Prowadzi przewidywalną, a także zdywersyfikowaną politykę zarządzania finansami – korzysta zarówno z kredytów bankowych, a także emituje obligacje dla inwestorów indywidualnych. Strategia grupy zakłada dalsze, dodajmy podejmowane z rozsądkiem, inwestycje w nowe moce produkcyjne, co krok po kroku zwiększa wolumeny sprzedaży, a w konsekwencji i przychody ze sprzedaży. Chociaż nie można wykluczyć, że w konsekwencji wzrostu cen prądu, czy sytuacji na rynkach surowców / cen produktów marże (i zyski) spółki będą pod presją, to patrząc na dziś przyszłość grupy można być umiarkowanym optymistą.
[sgmb id=”1″]
W tej analizie chyba nie został wzięty jeden kluczowy wskaźnik – inflacja. Emitowane obecnie papiery są na 5% na 7 lat do przodu. Jeśli inflacja w końcu urwie się z łańcucha i z poziomów 1,5-2% przeskoczy na 3-4%, to trafimy większość z wypłacanego kapitału (a po uwzględnieniu podatku belki będziemy wręcz stratni).
W tej analizie ja nie piszę, czy warto czy nie warto inwestować w dany typ obligacji. Taka decyzja należy do inwestora. Tutaj opisuję wyniki spółki za 2018 rok.
Co do inflacji, to 3-4 lata temu zastanawiałem się na blogu, czy warto inwestować w obligacje o stałej stopie. Przecież inflacja zaraz ruszy itp. itd. I co, po tych kilku latach inflacja nadal nisko, a ceny obligacji PCC Rokita powyżej nominału. Można więc czekać na mityczny „najlepszy moment do kupna”, a można po prostu dywersyfikować inwestycje, czyli mieć w portfelu obligacje o stałej i o zmiennej stopie, o długim i krótkim terminie zapadalności. Wszystko z rozsądkiem i umiarem.
A co obligacji o zmiennej stopie, to popatrz jak się zachowuje WIBOR odpowiadający za tą „zmienną stopę”. Praktycznie stoi w miejscu niezależnie od zmian inflacji. Więc inflacje o zmiennej stopie póki co niezbyt się dostosowują do inflacji. I ten stan trwa dobrych kilka lat.