Blisko 6 lat inwestuję w obligacje korporacyjne spółek, a od 5 już lat prowadzę bloga o inwestowaniu w obligacje. Inwestuję swoje realne pieniądze, regularnie co miesiąc publikuję skład i wyniki mojego portfela obligacji. Rok temu zaprezentowałem pierwszy Raport Rankingowy, którego celem była „klasyfikacja” spółek według wypracowanych przeze mnie kryteriów, zresztą w sporej mierze „podpatrzonych” od agencji ratingowych. Niebawem minie rok funkcjonowania Rankingu, zbliża się jego II edycja, warto zatem podsumować pierwszy rok jego działania.

W dzisiejszym wpisie podsumowuję I edycję Raportu, podam kilka statystyk z tej edycji, a także planów związanych z kolejnym wydaniem Raportu. Na koniec wpisu podam informacje odnośnie możliwości zakupu II edycji Raportu.


Ważna informacja. Przez ponad 5 lat mojego inwestowania w obligacje korporacyjne odnotowałem jedną niewypłacalność emitenta – spółki Uboat Line. Sytuacja ta miała miejsce po pierwszym roku „działalności portfela” i myślę, że wywarła duży wpływ na kolejne moje inwestycje. O stosowanych zasadach (dywersyfikacja, unikanie przesadnego ryzyka) już kilkukrotnie pisałem. Chodzi mi jednak o coś innego – przez te 5 lat na rynku nie mieliśmy większego kryzysu gospodarczego czy finansowego. Okres ten w teorii wydaje się długi, jednak dla mnie nie stanowi jeszcze podstawy do wyciągania wniosków na przyszłość, cały czas zachowuję czujność i ostrożność w inwestowaniu. I w takim kontekście proszę traktować poniższy wpis – wnioski aktualne są na dzień dzisiejszy, ale życie równie dobrze może je w przyszłości brutalnie zweryfikować.


Raport Rankingowy I edycji – założenia

Co jakiś czas na blogu pojawiały się wpisy porównujące spółki według różnych kryteriów (patrz: ranking deweloperów) i szukające ciekawych okazji do inwestycji na mapie zysk / ryzyko (czyli rentowność obligacji / ryzyko danej spółki). Krok po kroku kiełkował we mnie pomysł porównania wszystkich spółek według jednej metodologii. Założenie było takie, aby nie komplikować za bardzo metodologii (to jest Catalyst, rynek bez długiej historii), wyłapywać najważniejsze czynniki ryzyka (zadłużenie, mała firma, krótki czas na rynku), a zarazem nie dawać mi pola do ewentualnych „manipulacji” – kryteria oceny powinny być dokładnie opisane, często liczbowe.

W efekcie podzieliłem ocenę spółki na 2 rodzaje kryteriów: ilościowe i jakościowe.

Kryteria ilościowe:

  • Wielkość firmy, czyli jej roczne przychody i kapitały własne: w Rankingu preferuję firmy o wysokich kapitałach własnych i wysokich przychodach,
  • Wskaźniki finansowe, takie jak: rentowność EBITDA, wskaźnik ogólnego zadłużenia, wskaźnik dług netto / EBITDA, wskaźnik płynności bieżącej. Te 4 wskaźniki opisują najważniejsze obszary w analizie firmy, czyli jej płynność, rentowność, poziom zadłużenia i możliwość spłaty długu z generowanej EBITDA. W Rankingu preferuję spółki o dobrej płynności, niewielkim zadłużeniu, rentowne i będące w stanie szybko spłacić swoje zobowiązania z wypracowywanych zysków.

Kryteria jakościowe:

  • Ocena biznesu firmy, w praktyce: okres działalności spółki w ramach niezmienionej strategii, pozycję na rynkach krajowych i zagranicznych (lider, outsider), przewagi konkurencyjne, powtarzalność wyników. W Rankingu preferuję spółki długo działające na rynku, liderów rynku, mające przewagi konkurencyjne oraz powtarzalne, stabilne wyniki.
  • Ocena polityki finansowej przedsiębiorstwa, to chyba jedyny punkt nieco subiektywny, chociaż starałem się go w miarę konkretnie rozpisać. Preferuję przedsiębiorstwa, które prowadzą ekstremalnie bezpieczną politykę finansową, mają niskie i stabilne na przestrzeni lat zadłużenie finansowe, zasoby gotówki, a najprościej mówiąc te, które przede wszystkim dbają o stabilność finansową. W tym obszarze firma może otrzymać punkty ujemne za: częste zmiany w zarządzie, wysoki poziom wartości niematerialnych i prawnych w bilansie, uwagi audytora do sprawozdania itp.

Każdy wskaźnik otrzymał swoją wagę, w efekcie każda spółka otrzymała liczbową wartość określaną przeze mnie Rankingiem. Ponieważ nie wszyscy lubią posługiwać się liczbami, zdecydowałem się utworzyć kilka Stref, w których w zależności od ilości punktów dana spółka mogła się znaleźć. I tak najwięcej punktów to Strefa Relaksu, następnie jest Strefa Spokoju, Strefa Czujności, a na dole Strefa Odważnych (są jeszcze niższe Strefy, ale póki co żadna spółek tam nie trafiła 🙂 ). Kryteria punktowe, moje nastawienie do poszczególnych Stref dokładnie opisuję w Raporcie Rankingowym.

Raport Rankingowy w praktyce

Łącznie w Raporcie Rankingowym oceniłem 40 spółek. 6 znalazło się w Strefie Relaksu, 12 w Strefie Spokoju, 16 w Strefie Czujności, a 6 w Strefie Odważnych. A zatem dla każdego coś miłego, Raport moim skromnym zdaniem mógł stanowić podstawę do dalszej selekcji spółek (bo każdą decyzję inwestycyjną Inwestor podejmuje samodzielnie).

Przez rok funkcjonowania Rankingu żadna ze spółek wchodzących w jego skład nie zanotowała niewypłacalności. Kilka z firm miało (lub ma nadal) problemy z refinansowaniem, na przykład takie spółki jak OT Logistics czy ZM Kania. I te spółki Raport dobrze wskazał (Strefa Odważnych). Istnieje również fajna korelacja między rentownością obligacji danej spółki, a jej pozycją w Raporcie, co pokazuje rysunek poniżej, nazwy spółek niestety musiałem „wygumkować” (kliknij, aby powiększyć):

Punkty w Raporcie, a rentowność obligacji spółki
Punkty w Raporcie, a rentowność obligacji spółki

Jak widać powyżej, negatywnie wśród spółek ocenionych (w stosunku do Rankingu) „wyróżniała” się ta o nr 32 – w sensie rentowność jej obligacji w pewnym momencie przekraczała 10%, co mogło być sygnałem zwiększonego ryzyka. Tą spółką było Medicalgorithmics, a wtedy napisałem o niej tak: Dobre spółki (Strefa Spokoju) również mają się dobrze. Wyjątki […] i Medicalgorithmics – spółka przestała się rozwijać (reakcja na obligacjach moim zdaniem przesadzona). Spółka ta była silna bilansowo i jak wiemy, obecnie jest już po wykupie obligacji.

Z kilkoma spółkami z Raportu niestety się żegnamy. Obligacje zostały wykupione i nic nie zapowiada, że na ich miejsce pojawią się kolejne. Do takich spółek należą między innymi: Medicalgorithmics, GTC, Capital Park. Szkoda tych emitentów, niektórzy z nich (jak Medicalgorithmics) dali dodatkowo fajnie zarobić na wahaniach kursu ich obligacji. Rynek nie znosi próżni i na ich miejsce w raporcie oczywiście pojawią się nowe firmy.

Dla mnie Raport również okazał się pomocny, w niektórych sytuacjach, gdy np. kurs obligacji danej spółki spadł i zastanawiałem się czy warto kupić, a decyzję trzeba było podejmować na szybko, nie musiałem przyglądać się od nowa spółce, tylko decyzję podejmowałem na podstawie punktacji w Rankingu.

Raport Rankingowy – Czytelnicy, podsumowanie finansowe

Łącznie 54 osoby zakupiły Raport, z tego 47 osób polecaną przeze mnie opcję z dostępem do Forum Obligacji, na którym komentowałem wyniki kwartalne spółek i ewentualne istotne wydarzenia bieżące, szczególnie sytuację spółek windykacyjnych, ale nie tylko. Podawałem również, z niewielkim opóźnieniem, swoje rzeczywiste transakcje.

Żadna z osób nie zdecydowała się na „zwrot Raportu”, który umożliwiała Gwarancja satysfakcji. W lipcu 2018 roku przeprowadziłem ankietę wśród osób które zakupiły Raport (odpowiedziały 22 osoby) i:

  • Wszystkie osoby odpowiedziały, że są „zadowolone” lub „bardzo zadowolone” z zakupu raportu, żadna osoba nie wskazała na „średnio zadowolony” lub „niezadowolony”,
  • 100% osób wskazało, że Raport jest przydatny w inwestowaniu w obligacje korporacyjne,
  • Ocena (skala jak w szkole) doboru spółek do raportu to 4,9*, ocena jakości opisów to 5,1*, a jakości wykresów to 4,8*.

Przychody brutto ze sprzedaży Raportu wyniosły niecałe 10 tysięcy złotych, może nie są imponujące, ale były to jedne z najważniejszych przychodów w mojej karierze. Moja satysfakcja wynika z tego, że jest to pierwszy produkt przygotowany samodzielnie przeze mnie i oferowany Inwestorom Indywidualnym. Uważam, że to jest najwłaściwsza droga, gdy Inwestor płaci za dostęp do atrakcyjnych treści w internecie. W ten sposób bloger (czyli ja) pracuje bezpośrednio dla Inwestora. Ostatnie lata i defaulty aktywnie promowanych emisji obligacji (ale również promocje emisji akcji) pokazują, że trudno na tym rynku znaleźć kompromis.

Debiutowi Raportu nie sprzyjał również okres na rynku. Dla przypomnienia jego sprzedaż rozpocząłem krótko po defaulcie GetBack, przy spadku cen obligacji innych emitentów i dużej nerwowości na rynku. Mimo to ponad 50 osób zdecydowało mi się zaufać i wydać „w ciemno” na Raport gotówkę, co pokazuje, że kilka lat prowadzenia bloga miało sens 🙂 .

Raport Rankingowy – plany 2019

Na starcie w I edycji Raportu ocenionych było 30 spółek, w ciągu kolejnych miesięcy dodawałem nowe (w tym na życzenie Inwestorów) i w efekcie doszedłem do 40 ocenionych firm. Podobny plan mam na teraz. Zacznę minimum od 40 spółek (co oznacza, że kilka nowych dojdzie w zamian za te, które odeszły z Catalyst) i w trakcie rozwoju sytuacji na rynku będę dodawał kolejne, tak aby skończyć z 50 ocenionymi spółkami. Jeżeli masz propozycje, które spółki dodać, pisz śmiało w komentarzu.

Jeżeli chodzi o metodologię oceny, nie planuję większych zmian. Uważam, że Rankingi się sprawdziły i nie ma potrzeby dokonywania korekt. Dzięki temu dodatkową wartością będzie chociażby możliwość porównania, jak Ranking danej spółki zmienia się w czasie (historia Rankingu).

Ze spraw technicznych planuję w porównaniu do pierwszej edycji poprawić jakość wykresów, tak aby były bardziej czytelne. I ta zmiana będzie widoczna „od ręki”.

Natomiast mam ambicję wprowadzić kilka nowości „merytorycznych”. Między innymi:

  • Chcę dodać krótkie podsumowanie notowanych na Catalyst obligacji dla danego emitenta. Które mają dobrą płynność, których rentowność wydaje się ciekawa,
  • Uważam, że fajnie się sprawdził wykres prezentowany powyżej, czyli pokazanie korelacji między Rankingiem emitenta, a rentownością jego obligacji,
  • Rozważam stworzenie w celach edukacyjnych kilku przykładowych portfeli obligacji, według stopnia ryzyka, według okresu do wykupu, czy stopy procentowej.

Z racji tego, że nie wiem, ile te nowości zajmą czasu, a zależmy mi, aby w miarę szybko (do 10 maja) wystartować z Raportem Rankingowym, niektóre z wyżej wymienionych „nowości” prawdopodobnie pojawią się wraz z aktualizacjami Raportu.

Uznaję, że kluczową sprawą Raportu jest ranking spółki i jak to będzie gotowe, nie ma co dalej czekać. Pozostałe innowacje są miłymi dodatkami, ale nie powinny opóźniać startu Raportu.

Raport Rankingowy edycja II – jak zakupić?

Jak wspomniałem Raport ma być gotowy na 10 maja.

Natomiast już w niedzielę wieczorem (28 kwietnia 2019 r.) na blogu opublikuję wpis z ceną raportu na 2019 rok i możliwością zakupu Raportu w przedsprzedaży. Dla tych, którzy zaufają mi „awansem” przygotuję zniżkę. Dodatkowo do posiadaczy Raportu I edycji wyślę indywidualne maile z kodem na dodatkową zniżkę z okazji kontynuacji (i ewentualnie ze zniżką za zakup produktów afiliacyjnych, o czym pisałem w mailingach).

Wierzę, że będziecie zadowoleni, że większość z osób, które kupiły Raport w 2018 roku, będzie kontynuować współpracę ze mną w roku obecnym, dodatkowo liczę, że pojawią się kolejne osoby zainteresowane świadomym inwestowaniem w obligacje.

Nie chcesz przegapić informacji o przedsprzedaży Raportu? Zapisz się na newsletter bloga Rynek Obligacji, a w niedzielę wieczorem otrzymasz przypomnienie 🙂 .

[sgmb id=”1″]

4 komentarzy - “Podsumowanie I edycji Raportu Rankingowego

  1. darek

    Świetna praca, którą udostępniasz na rynku za niewielkie pieniądze. Dla inwestorów szukających „coś więcej” niż lokaty i jednocześnie z awersją do nadmiernego ryzyka, to wartość wręcz obowiązkowa.

    pozdrawiam, Darek

  2. Marian

    Raport rankingowy nie zawiódł moich oczekiwań. Skondensowana wiedza w jednym opracowaniu, przekazana w przystępny sposób. Można ją wykorzystać na wiele sposobów. W moim przypadku była to lepsza dywersyfikacja ryzyka. Dobra robota – tak trzymać !

  3. Darek, Marian, dziękuję za komentarze :). Dla mnie również ważne jest to, że robię coś pożytecznego dla innych.

  4. cj

    Przy okazji, można zauważyć odwilż. Kredyt Inkaso zrefinansował się, Kruk ma szansę zmienić trend cen akcji. Getin co prawda pozostaje w trudnej sytuacji, ciekaw jestem tez o refinansowanie Kani.

Skomentuj