2019 rok to bardzo przyzwoity rok dla zdywersyfikowanego portfela obligacji. Przy ograniczaniu ryzyka, czyli dużym rozdrobnieniu spółek (max 5% spółki udziału w portfelu, łącznie 26 spółek w portfelu) i branż (max 10% na branżę w portfelu – limit nieznacznie przekraczany) w 2019 roku portfel zdywersyfikowany zarobił 5,55% netto. Rok wcześniej zarobek wyniósł 2,24%, a w 2017 roku portfel osiągnął 4,47% zwrotu.
Początkowa wartość portfela wynosiła 50 tysięcy złotych, obecna jego wartość to 57.114 złotych. Przekładając na liczby, w 2019 roku wartość portfela zwiększyła się z 53.945 zł do 57.114 zł, a więc portfel przyniósł 3.169 zł zysku. Jak na praktycznie bezobsługowy jego charakter nie jest źle. Portfel oczywiście jest realny.
- Portfel ma być odporny na upadłość pojedynczego emitenta. Udział żadnego z emitentów nie powinien przekraczać 5% wartości portfela więc w przypadku upadłości jednego z nich (i utraty 100% zainwestowanych w niego środków) ryzykuję brakiem zysku rocznego (lub osiągnięciem minimalnego zysku), natomiast nie wchodzę w stratę na kapitale,
- Portfel ma być również odporny na ryzyko pojedynczej branży. Z założenia udział pojedynczej branży nie powinien w portfelu przekraczać 10 procent więc totalne załamanie w pojedynczej branży też nie powinno zdewastować portfela,
- Portfel ma być bezobsługowy, transakcje głównie wynikają z wykupów lub istotnej zmiany w postrzeganiu wypłacalności emitenta. Brak aktywnego handlu.
Dla przypomnienia, tutaj prezentacja idei portfela zdywersyfikowanego, a tutaj prezentacja po jego utworzeniu, a tutaj wszystkie wpisy jego dotyczące.
Zdywersyfikowany portfel obligacji korporacyjnych – grudzień 2019 roku
Skład portfela na koniec grudnia 2019 roku nie zmienił się w stosunku do poprzedniego miesiąca:
I bardzo dobrze, że się nie zmienił, bo chodzi o „bezobsługowość” portfela.
Na 2020 rok przypada kilka wykupów obligacji: w styczniu obligacje Famur, w marcu Ghelamco i Kredyt Inkaso, w kwietniu Uniserv-Piecbud, w czerwcu Comp i PCC Rokita, w październiku MCI.PrivateVentures. Widać zatem, że kilka transakcji będzie trzeba wykonać i nie zawsze da się zastąpić obligacje inną serią tego samego emitenta – trzeba będzie szukać „nowości”.
Średnia rentowność brutto portfela wynosi 5,4%, zatem jak nie wydarzy się nic złego, portfel powinien wypracować 4-5% stopy zwrotu netto w 2020 roku.
Odnośnie spółek, które są w portfelu, a których obligacje „oferują” najwyższą rentowność, to szczególnie obserwuję Dekpol i Kredyt Inkaso. Jednakże zakładam, że w bazowym scenariuszu nie będzie problemów z obsługą tych obligacji. Przyglądam się również obligacjom Uniserv-Piecbud, tutaj niestety do dnia ich wykupu nie spodziewam się publikacji raportu za 2019 rok, ale ostatnie raporty nie wywoływały u mnie ataków paniki.
Portfel obligacji – skład według branż
Oczywiście bez zmian w porównaniu do poprzedniego miesiąca:
Ryzyko portfela obligacji korporacyjnych
Jak się można domyśleć, również bez zmian:
Jeżeli chcesz poznać szczegóły, które spółki jak oceniam, zapraszam do zakupu Raportu Rankingowego. Obecnie Raport zawiera ranking spółek po wynikach 2018 roku i update wyników i wykresów po trzech kwartałach 2019 roku. Ponieważ rok dobiega końca, jak napiszesz do mnie, to przygotuję mały rabat.
Portfel obligacji – wyniki po grudniu i całym 2019 roku
Grudzień wypadł całkiem przyzwoicie, dzięki wzrostom cen wielu obligacji miesięczny wynik wyniósł 0,48%:
I dobry miesiąc przełożył się na dobry roczny wynik portfela, który ostatecznie wyniósł 5,55%, znacznie lepiej niż w poprzednich latach:
Zdywersyfikowany portfel obligacji – podsumowanie
Rok 2019 okazał się całkiem dobry dla zdywersyfikowanego portfela obligacji. Projekt oczywiście kontynuuję licząc, że 2020 rok będzie równie dobrzy, a wartość portfela będzie stale się zwiększać. Coraz większe znaczenie będzie miał procent składany.
Niepokój budzi wpływ zmian prawnych na rynek obligacji. Wydaje się, że dla inwestorów indywidualnych będzie dostępnych coraz mniej emisji i emitentów, co będzie utrudniać dywersyfikację portfela. Z tymże nic nie dzieje się „od ręki” – będzie to proces rozłożony w czasie, wydaje się, że w 2020 roku będzie jeszcze trochę obligacji do wyboru.
Udanych inwestycji Wam (i sobie) życzę w 2020 roku.
Interesują Cię informacje o nowych publicznych emisjach obligacji? Zapisz się do Bazy Inwestorów bloga.
Zapraszam również do zapisu na newsletter bloga Rynek Obligacji. Dzięki temu wygodnie na skrzynkę mailową będziesz otrzymywał informacje o nowych wpisach, w tym o miesięcznych wynikach moich portfeli obligacji.
Na koniec wpisu zamieszczam dla porządku listę wszystkich historycznych transakcji na zdywersyfikowanym portfelu obligacji:
Nie kumam zmian %, które podajesz. Wzrost z 53945zł o 3169zł to jest zmiana o 5,87%, Jak to się ma do 5,55%, które podajesz. Co tu jest brutto, a co netto i czy tu w ogóle jest podatek
Pozdrawiam
andy007
I masz rację, w portfelu zdywersyfikowanym zarobiłem więcej niż podaję. Niestety spartoliłem formułę w Excelu. W portfelu głównym jest ok, nie wiem jak to się stało, że prowadzę 2 arkusze z wynikami obok siebie i w tym zdywersyfikowanym mam formułę zrobioną nie w tą stronę (w sensie wartość 3.169 zł to jest faktyczny zysk, ale 5,55% jest efektem liczenia zysku do wartości końcowej portfela, a nie początkowej). Dzięki za czujność i przepraszam za błąd.
Odnośnie brutto / netto. Mój zysk jest to różnica między wartością portfela na początek i na koniec roku, więc wszystkie odsetki co wpłynęły są już po pobraniu podatku – zatem wynik jest netto.
Ok, błąd w formule się zdarza. Gorzej z „wynikiem netto”. W tym co piszesz nie ma nic o rezerwie na podatek z tytułu narosłych odsetek jak również z tytułu wzrostu ceny samych obligacji (a w minionym roku ma to jakieś znaczenie), nie wiadomo też z czego płacony był podatek od zysków z transakcji(z opisów wynika że były zyski) i w efekcie dalej nie wiadomo co tu jest brutto a co netto. W sumie niby to drobiazgi ale przy stopach zwrotu 4-5% nie do pominięcia,
Pozdr
any007
Tu akurat trzymam się swojej linii działania. Rezerwa z tytułu narosłych odsetek to taka trochę sztuka dla sztuki, bo to jest w miarę stała kwota rok do roku (czyli musiałbym na koniec 2019 rozwiązać jedną a założyć drugą) – szkoda czasu na przeliczanie. Jeżeli na koniec roku mam jakieś prawo do odsetek (należność z tytułu odsetek, które będą wypłacone na początku stycznia), to wtedy mnożę tę kwotę należności x0,81 – uwzględniam podatek.
To jest portfel gdzie nie robię transakcji kupna sprzedaży obligacji (nie handluję) więc podatku od zysku z tego tytułu nie mam. Ewentualny podatek od wykupu obligacji kupionych poniżej nominału – nie zapisywałem sobie takich danych,a nie mam podsumowania z biura maklerskiego za 2019 rok, ale tak jak piszesz, to jest raczej drobiazg.
Kiedyś na pytania o to jaki to jest zysk (brutto / netto) odpowiadałem, że to jest taki zysk brutto-netto, coś pomiędzy jednym a drugim, ale bliżej netto. W przypadku tego portfela to jest bardzo blisko zysku netto (zresztą w przypadku tego głównego portfela też, ale trochę z innego powodu), dlatego tak to prezentuję.
W pierwszych latach inwestowania bawiłem się w ścisłą matematykę, zapisywałem salda i odsetki dzień po dniu, po kilku latach staram się przeznaczać maksymalnie dużo czasu na działania związane z zarabianiem (analiza spółek, obserwacja notowań), a minimalizować czas poświęcony na back office :). To tak tytułem mojej filozofii działania.
Ok, dzięki. Masz całkowitą słuszność, że ważniejsze jest by koncentrować się na zarabianiu i nie tracić zbytnio czasu na back office. Jedynie przez wrodzoną upierdliwość do precyzji w posługiwaniu się liczbami czepiam się, że jeśli podawany wynik jest z pewnym błędem to dokładność podawania wyniku nie może być większa aniżeli ten błąd. I dlatego jeżeli piszesz, że na głównym portfelu miałeś 8,09% netto (gratuluję bardzo dobrego wyniku) a nie ma jasno powiedziane co z podatkiem od transakcji to zastanawiam się na ile to netto jest rzeczywiście netto.
pozdr
andy007
Rozumiem. Akurat na tym głównym portfelu mam często transakcje: kupno np po 99% z odsetkami, sprzedaż za 100% bez odsetek (czyli cena sprzedaży niższa niż kupna) i kurcze z symulacji wychodziło mi, że z tego tytułu podatków nie powinno być (albo minimalne). Mam nadzieję, że tak będzie i nie przysiądę z wrażenia oglądając PIT 2019 :). Podsumowując – podatki od odsetek płacone na bieżąco, prawa do odsetek na koniec roku pomniejszone ręcznie o podatek oraz mam nadzieję brak podatku z tytułu handlu obligacjami pozwalają mi zakładać, że te 8,09% to wartość mocno zbliżona do rzeczywistej. Tyle w każdym razie wypłaciłem na 02.01.2020 z r-ku maklerskiego i mam nadzieję, że nie będę musiał zbyt wiele oddać do US.
dzięki za precyzyjne odpowiedzi i dzięki za sporo pożytecznych informacji na portalu, na który zerkam.
pozdr