Obecnie trwa emisja obligacji PCC Rokita. Między innymi „z tej okazji” przedstawiam krótkie omówienie wyników spółki, jej bilansu, a na koniec przedstawiam warunki emisji obligacji.

PCC Rokita – przychody i zyski

W Rokicie funkcjonuje kilka segmentów, ale za wynik odpowiadają dwa główne, a w ostatnich latach to nawet jeden. Kilka lat temu zgodnie z wymaganiami Unii Europejskiej miała miejsce zmiana w technologi produkcji chloru – na elektrolizę membranową. I PCC Rokita świetnie ten moment wykorzystała. Widać to zarówno pod względem przychodów:

PCC Rokita - przychody wg segmentów
PCC Rokita – przychody wg segmentów

Ale najmocniej pod względem EBITDA:

PCC Rokita - EBITDA wg segmentów
PCC Rokita – EBITDA wg segmentów

Z chloru wytwarzana jest soda kaustyczna i ług sodowy. Ich spadek cen w 2019 roku spowodował pogorszenie się wyników segmentu Chloropochodne, a co za tym idzie i wyników całej grupy. Najpierw przychody, gdzie widać spadek marży zysku brutto na sprzedaży w 2019 roku:

PCC Rokita - przychody rocznie
PCC Rokita – przychody rocznie

A spadek marży przenosi się na kolejne etapy rachunku wyników i ma oczywiście wpływ na spadek zysków:

PCC Rokita - zyski rocznie
PCC Rokita – zyski rocznie

PCC Rokita – sytuacja bilansowa

Na koniec 2019 roku spółka miała 65 mln zł na kontach, a jej aktywa bieżące pokrywały bieżące zobowiązania (wskaźnik bieżącej płynności = 1), co jest dla tej spółki wartością typową.

PCC Rokita - płynność i gotówka
PCC Rokita – płynność i gotówka

W ostatnich latach spółka sporo inwestowała, co finansowała między innymi zaciąganiem nowego długu. Maksymalny poziom zadłużenia finansowego netto na koniec czerwca 2019 roku wyniósł 821 mln zł, od tego czasu maleje i na koniec 2019 roku wyniósł 748 mln zł.

PCC Rokita - zadłużenie
PCC Rokita – zadłużenie

Na poziom długu w kolejnych okresach będą wpływały dwa czynniki. Po pierwsze – sytuacja związana z koronawirusem – spółka zasygnalizowała możliwość ograniczenia inwestycji. Minusem takiego rozwiązania będzie możliwa utrata zwolnienia podatkowego, chyba, że spółka otrzyma korektę decyzji. Drugi czynnik to dywidenda – jeżeli spółka zdecyduje się wypłacić część zysku akcjonariuszom, może się to wiązać ze zwiększeniem zadłużenia. Wydaje się, że tym razem z punktu widzenia akcjonariuszy (a na pewno obligatariuszy 🙂 ) najbardziej korzystne byłoby pozostawienie pieniędzy w spółce i rezygnacja z dywidendy.

Do tej pory właśnie po drugim kwartale roku (w którym miała miejsce wypłata dywidendy) spadały kapitały własne spółki i rósł jej wskaźnik zadłużenia. Czy tak będzie i tym razem, wkrótce się przekonamy.

PCC Rokita - kapitały i wskaźnik zadłużenia
PCC Rokita – kapitały i wskaźnik zadłużenia

Rosnące zadłużenie i gorsze wyniki działają na pogorszenie się wskaźnika dług netto / EBITDA:

PCC Rokita - wskaźnik dług netto / EBITDA
PCC Rokita – wskaźnik dług netto / EBITDA

Z tymże wartość poniżej 3,5 można uznać za poprawną. Kluczowe znaczenie będzie miała teraz przynajmniej stabilizacja wyników. A po drugiej stronie ułamka, przyszła wartość tego wskaźnika zależy też od inwestycji i dywidendy, o czym pisałem powyżej.

Podsumowując, sytuacja bilansowa i wynikowa grupy po 2019 roku jest nieco gorsza niż rok wcześniej. Jednak nadal pod kątem wskaźnikowym jest ona w porządku. Kluczowe na teraz są: ceny ługu sodowego i sody kaustycznej oraz decyzje co do przyszłych inwestycji i dywidendy.

PCC Rokita – emisja obligacji

Od dnia 22 kwietnia do 11 maja 2020 roku trwają zapisy na obligacje spółki PCC Rokita seria GB. Przydział obligacji będzie miał miejsce 12 maja 2020 roku.

Spółka oferuje 200 tysięcy obligacji o wartości 100 zł każda, czyli wartość emisji wynosi 20 mln zł.

W międzyczasie spółka przedterminowo wykupuje serię PCR0620 – więc nie mamy do czynienia z nowym długiem, a de facto wydłużeniem terminu zapadalności dotychczasowego.

Oprocentowanie obligacji wynosi 5,5% w skali roku, a odsetki będą wypłacane kwartalnie. Oprocentowanie jest stałe, co jest istotne w kontekście spadających stóp procentowych i obniżki stawek WIBOR – zwiększa atrakcyjność stałej stopy procentowej.

Jednak warto też mieć na uwadze, że termin wykupu obligacji wypada za 7 lat, a w tak długim okresie inflacja i stopy procentowe mogą się zmieniać.

Obligacje oferowane są przez domy maklerskie BDM oraz BOŚ. Po więcej szczegółów odnośnie emisji obligacji PCC Rokita seria GB zapraszam na stronę PCCInwestor.

5 komentarzy - “PCC Rokita – wyniki finansowe 2019, emisja obligacji

  1. Jacek

    Podejrzewam, że emisję spokojnie zbiorą większe podmioty. W miarę duża bezpieczna firma, małe ryzyko bankructwa w porównaniu z innymi, produkty raczej defensywne no i zależą od popytu w różnych sektorach. Dla drobnych to raczej taka sobie okazja bo można kupić na rynku poniżej nominału tyle ile się chce. Może trochę zaważyć 5,5% bo to oznacza większy strumień gotówki na bieżąco a nie czekanie na wyrównanie się na koniec okresu premią przy wykupie. Chociaż jak stopy zostaną nisko na dłużej to wszystkie serie będą i tak chodzić powyżej nominału za rok.

    Trochę dziwny mamy ten rynek teraz. W zasadzie z wycenami już prawie jest tak drogo jak było w lutym. Nie wiem czy to wina skupów z rynku przez emitentów czy jeszcze czym innym ale jakoś sobie nie umiem inaczej wytłumaczyć, że np. BST0520, CMP0620 czy MCM0620 chodzą po 99.8 na sam koniec ostatniego okresu odsetkowego gdzie indywidualny kupujący zapłaci podatek od całości odsetek a uwzględniając prowizję to zysk z takiej operacji jest 1% max. W skali roku wygląda to ładnie tylko pewnie za dwa miesiące będzie trudniej o okazje na innych seriach i ten niby szybki pewny zysk teraz oznacza utratę okazji. Dla mnie racjonalniejsze by było sprzedać teraz (jak są takie dobre ceny) i kupić tańsze dłuższe serie (a jak się ma gotówkę to od razu wejść w dłuższe). Chyba że, ktoś zakłada, że rynek się popsuje za te dwa miesiące (tzn będzie taniej) ale teraz jeszcze zarobi ten 1%. W takim wypadku jednak wolałbym zostać z gotówką i zaczekać. Trochę to dla mnie jak te przysłowiowe zbieranie drobniaków przed walcem. No ale może są jeszcze jakieś inne okoliczności o których nie pomyślałem.

  2. Odnośnie krótkich to być może ktoś na IKE sobie zbiera. Ale ja np. krótkie kupione taniej oddaję raczej tuż poniżej nominału niż je kupuję. Co do możliwości kupna – zgadzam się, że rynek się równoważy i coraz bardziej racjonalnie wycenia poszczególne spółki – trudno znaleźć coś ciekawego. Jak to mówią gotówka to też pozycja i nie spieszę się aktualnie z jej wydawaniem.

    A co do Rokity, to sporą część pewnie obejmą Ci, którym przypada wykup PCR0620 – tam pewnie jest sporo pracowników / byłych pracowników / wieloletnich inwestorów w obligacje Rokity. Do tego pewnie tacy, co nie lubią kupować na Catalyst i emisja myślę, że się zamknie sukcesem.

  3. Jacek

    No tak, o tym akurat nie pomyślałem, ma to sens tylko wtedy gdy nie ma podatku (albo gdy jest się emitentem). W sumie nawet ciekawa strategia na IKE, kupno trochę poniżej nominału na 1-2 miesiące przed wykupem. Teraz prawie wszystkie serie czerwcowe i majowe o jakiś w miarę sensownych obrotach są po 99.8. Przy 5-6% odsetek to byłoby 1% w odsetkach i to 0.2% na prowizje. Jeśli to powtarzać 6 razy w roku to 6% się powinno mieć, ryzyko małe, niewykupione serie raczej nie chodziły nigdy blisko nominału przed samym wykupem (nie przypominam sobie, ale może jakaś była). Dopiero lipcowe np RON0720 są trochę tańsze ale tak to od wakacji do końca roku mniej więcej wszystko w granicach 98-96% a GHI1220 już po 100% Więc ten rok można jeszcze zamknąć zyskiem na poziomie 6-8% po opodatkowaniu jak wszystko postawić na tegoroczne serie.

    Co do okazji to wydaje mi się, że teraz dysproporcja pomiędzy cenami akcji i obligacji tych samych emitentów raczej skłania w kierunku akcji pod względem zysk/ryzyko. Taki Kruk jest w cenach z 2013, jeśli będzie prowadził działalność dalej i stopniowo poprawiać się będzie otoczenie to wole zaryzykować kupno akcji skoro z obligacji mogę mieć 8-10% „tylko”. Podobnie na wielu innych emitentach. No i łatwiej też wyjść przez stoploss niż z obligacji w razie jakiś kłopotów. Jeszcze jesienią zimą, to te 5% z obligacji było warte ryzyka przy akcjach (w USA) blisko rekordowych poziomów ale teraz to bym ustawił preferowane aktywa w ten sposób: gotówka>akcje>obligacje.

    A tak na marginesie, ciekawe na ile obecny wzrost cen obligacji jest napędzany obniżonymi stopami procentowymi. Przy półrocznych okresach odsetkowych na obligacjach można tego nawet jeszcze nie odczuć.

  4. Są tacy co właśnie tak „skalpują” te krótkie obligacje na IKE 🙂
    Mój entuzjazm do zakupu kolejnych obligacji korpo maleje każdego dnia wraz z wzrostami ich cen.
    Dodatkowo od maja SP obniża oprocentowanie skarbówek.

    Faktycznie za chwilę o jakichkolwiek ciekawych stóp zwrotu będzie można szukać tylko na giełdzie.

  5. marek

    Ja sobie nie wyobrażam włożenia 700k w giełdę, gdzie wahnie w dół i zabierze mi np 20% czyli 140k, nie akceptuję tego typu obsunięć, te wszystkie bzdury o budowaniu portfeli akcyjnych, dywidendowych itd to między bajki, to się tylko trzyma bo Fed zainterweniował, inaczej akcje byłyby 50% wszystkie niżęj. Na obligacjach zawsze jest to, że jak emitent jest wypłacalny to wykupi, na akcjach cena może nigdy nie wrócić już do określonego poziomu. Myślę że emitenci powinni podnieść oprocentowanie tak, żeby to było co najmniej 5,5 – 6% brutto w nowych emisjach, inaczej to nie ma sensu. Przyznam, że zastanawiam się powoli nad kupnem mieszkania, mam powoli dość użerania się dla paru procent. Tak wiem- mieszkania mają spaść, ale coś nie spadają, a nawet rosną (obserwuję pewne wybrane lokalizacje), więc będę się przyglądał i być może wypiszę się z tzw rynku

Skomentuj