W sierpniu portfel zarobił 0,44%, a więc nadal słabiutko. Jedyne co jest pozytywne, to kolejny miesiąc na plusie, choć po 8 miesiącach tego roku zarobek 1% to jest dramat – co widać na wykresach poniżej przy porównaniu do inflacji.
Portfel zdywersyfikowany – skład
Skład portfela wygląda tak:
Jedyne transakcje miały miejsce na początku sierpnia i załapały się nawet w poprzednim podsumowaniu:
Widząc powyższą tabelę i rentowność brutto obligacji Echo Investment ECH1022 na poziomie 6,3% zdecydowałem się nie czekać do wykupu i sprzedałem je na rynku, dokupując za nie obligacji Lokum Deweloper LKD0623.
Lokum niebawem (07.09) będzie publikowało wyniki, zapisałem się na konferencję po wynikach i postaram się pomęczyć spółkę odnośnie jest kondycji finansowej – bo rentowności obligacji są bardzo wysokie.
Miesiąc temu oczekiwana rentowność portfela wynosiła 11%, teraz jest to 11,6% i ciągle czekam, kiedy ten potencjał się uwolni 🙂 . W tym roku zapada już tylko jedna seria obligacji, VID1122 więc wygląda, że w portfelu niewiele będzie się działo.
Przyglądając się wynikom, podzieliłem jeszcze portfel według rodzaju oprocentowania, tak to wygląda:
Echo zostało zastąpione Lokum więc skład portfela według branż nie zmienił się.
Portfel obligacji – wyniki
Do poniższego wykresu dodałem inflację (dane pobrałem z serwisu MyFund, który gorąco polecam), która w tym roku zjadła całą pracę na portfelu zdywersyfikowanym, ale i głównym.
Jeszcze bardziej dramatycznie wygląda stopa zwrotu portfela zdywersyfikowanego uwzględniająca inflację (wykres z MyFund):
Według stanu na dziś, obligacje korporacyjne nie ochroniły moich oszczędności przed inflacją i chyba trochę czasu minie, zanim wrócę na dobrą stronę oszczędzania…
I na koniec tradycyjne aktualizacja stref ryzyka z Raportu Rankingowego (tu więcej informacji o Raporcie):
Na koniec dwie wiadomości:
- Trwa Ogólnopolskie Badanie Inwestorów organizowane przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Jedyne takie badanie, które pozwala poznać obraz polskiego inwestora. Weź udział w badaniu, no i nie zapomnij o Rynku Obligacji i Portalu Analiz przy podawaniu źródeł wiedzy o rynku 🙂 .
- Natura ludzka jest taka, że często zaczynamy inwestować, gdy indeksy są wysoko i widzimy sukcesy innych (np. funduszy). Teraz indeksy na pewno nie są wysoko i być może to jest niezły moment, aby pomyśleć o rozpoczęciu inwestowania. Dlatego tradycyjnie zapraszam Cię do dołączenia do społeczności Portalu Analiz, gdzie dyskutujemy o akcjach, obligacjach i nie tylko. Abonenci Portalu Analiz mogą również nabyć Raport Rankingowy w najbardziej korzystnej cenie.
Udanych inwestycji! Remigiusz
Cześć! Napisałeś: „Miesiąc temu oczekiwana rentowność portfela wynosiła 11%, teraz jest to 11,6% i ciągle czekam, kiedy ten potencjał się uwolni” – czy fakt, że emitenci wypłacają odsetki nie świadczy właśnie o rentowności?
na rentowność portfela wpływa oprocentowanie i cena obligacji. Czyli jak mam obligacje 1 rok do wykupu, która płaci 10% na rok i kosztuje 100% to mam rentowność brutto 10%. A jak cena tej obligacji spadnie do 99% to jej rentowność rośnie do +/- 11% (jak kupiłbym za 99% to po roku zarobiłbym 10% odsetek plus koło 1% różnicy między zakupem, a wykupem.
Stąd rosnąca rentowność portfela przy niskim jego zysku świadczy o tym, że średnio/statystycznie ceny moich obligacji spadły w sierpniu. Portfel zacznie bardzo dobrze zarabiać, gdy ceny obligacji przestaną spadać – to mam na myśli mówiąc o uwolnieniu rentowności – zysk nie będzie obniżany przez spadek cen.
Natomiast w kwestii odsetek – one oczywiście wpływają i mają wpływ na gotówkę w portfelu.
Dzięki za wyjaśnienie!
Jakby co polecam poradnik o obligacjach korporacyjnych: https://portalanaliz.pl/artykuly-edukacyjne/poradnik-jak-zaczac-inwestowac-w-obligacje-korporacyjne/
Parę lat już ma, ale myślę, że dość „lekko” tłumaczy najważniejsze sprawy związane z obligacjami korporacyjnymi.
„zapisałem się na konferencję po wynikach i postaram się pomęczyć spółkę odnośnie jest kondycji finansowej” – jakie wnioski po konferencji wynikowej? Rentowność jeszcze wzrosła…
Przeklejam notatki z konferencji – opublikowane wcześniej na forum Portalu Analiz (zapraszam do dołączenia do społeczności PA):
Podsumowanie:
W skrócie, sprzedaż leży (ponad -50%, prawie wszystko gotówka), ale siłą rozpędu 2022 rok będzie dobry (spadnie dług netto) i również 2023 nie będzie zły. Gorzej będzie w 2024, bo zatrzymali nowe inwestycje i jeżeli nic się nie zmieni, to wtedy nie będzie czego przekazywać.
Mają opcję sprzedaży mieszkań w pakiecie do funduszu (w sensie rozmawiają z funduszami), jeżeli dobrze zrozumiałem to rozmawiają też o przesunięciu sporej płatności za zakupiony grunt. Jeżeli któraś z tych opcji będzie miała miejsce, to być może najbliższe serie obligacji spłacą wcześniej.
A teraz notatki, trochę chaotycznie:
Pierwszy raz w historii mamy projekty z pozwoleniem na budowę, gotowe do inwestycji, ale nie startujemy z realizacją.
Dziś nie występuje klient posiłkujący się kredytem – pojedyncze przypadki osób zamożnych, kredyty o dużym wkładzie własnym. Zasadniczo na rynku tylko gotówka i z takimi klientami się stykamy.
Przekazania roku 2022 przekroczą liczbę przekazań z 2021 roku.
Zadłużenie finansowe netto już 304 mln zł
Na dziś zadłużenie kredytowe wynosi nieco ponad 30 mln zł,
Przekazania: Porto to wrzesień/październik, pozostałe inwestycje to listopad / grudzień. O wynikach 2022 roku zdecyduje Q4.
Przygotowujemy się do dłuższego kryzysu – będą zwolnienia u nas, nie będziemy zlecać kolejnych robót podwykonawcom. I pewnie tak będzie na całym rynku – co przełoży się na inne branże.
Nie widzimy możliwości obniżek cen mieszkań, a koszty w 2023 znowu wzrosną ze względu na ceny energii.
Prowadziliśmy rozmowy o sprzedaży gruntu – mieliśmy nawet jedną umowę przedwstępną, ale nie zrealizowała się, deweloper, który miał kupić wycofał się.
Musimy myśleć o naszej płynności, nie będziemy uruchamiać nowych inwestycji w tym roku, ani pewnie w przyszłym roku.
Q&A
Czy spółka rozważa wstrzymanie rozpoczętych projektów – zawsze trzeba to mieć na uwadze, ale na dzisiaj środki są zabezpieczone i nie ma obawy wstrzymania inwestycji.
Spodziewana sytuacja płynnościowa w 2023 (zapadające obligacje i niższa sprzedaż) – dla nas priorytetem jest spłata zobowiązań i nasze przepływy (plany) do 2024 roku nie wskazują na spodziewane kłopoty. Na dziś nie widzimy żadnych podstaw do niepokoju, środki są zabezpieczone z nadwyżkami.
Czy planowane jest zejście z marż? Nie planujemy obniżać cen, wręcz je podnosimy. Obniżanie cen nie ma sensu, to nie jest kwestia obniżenia ceny, aby pulę klientów pozyskać. Naszymi klientami są osoby dysponujące gotówką – szukają lokalizacji, dobrego produktu, a nie niskiej ceny.
Prowadzimy rozmowy co do sprzedaży całych budynków do funduszy, a także gruntów, gdzie możliwe jest uruchomienie budowy „od ręki”.
Przesunięcie płatności za kupowany grunt umożliwiłoby nam spłatę obligacji przed terminem.
Mamy przekonanie co do tego, że po nowym roku materiały mocno zdrożeją. Nie da się już taniej wybudować mieszkań.
Spodziewamy się dużych wpływów w Q3 i Q4 – zadłużenie finansowe netto spadnie z 300 do około 200 mln zł. Jeśli pojawią się nadwyżki, nie wykluczamy wcześniejszych wykupów, ale na chwilę obecną nie możemy tego potwierdzić.
2023 – przewidujemy podobny do 2022 wynikowo, natomiast w 2024 spodziewamy się dużego spadku ze względu na brak nowych inwestycji obecnie.
Czeka nas trudny czas, będziemy dbali o płynność, obsługę obligacji, możliwie wczesny wykup. Będzie redukcja etatów, a także nie uruchomianie nowych zadań, co będzie widoczne w 2024 roku i późniejszych latach.
Po przyszłym kwartale sytuacja finansowa z raportów jeszcze się niewiele zmieni, ale za pół roku mamy nadzieję na dużo lepsze podsumowanie.