W wakacje wśród Czytelników bloga przeprowadzałem ankiety, z których między innymi wynikało, że wielu z Was rozpoczęło przygodę z obligacjami korporacyjnymi przechodząc na rynek obligacji przedsiębiorstw z „rynku” lokat. Pamiętam jak sam, chociaż uważałem się za całkiem obytego z rynkiem kapitałowym gościa, podchodziłem „jak do jeża” do obligacji korporacyjnych, początki na Catalyst to były wręcz zakupy w ciemno, na zasadzie: najpierw coś kupię, a potem spróbuję ustalić, co właściwie z tego wyszło. Dziś uważam ten rynek za fascynujący.

Doszedłem do wniosku, że same wpisy typu Czy warto inwestować w obligacje korporacyjne to za mało i warto stworzyć poradnik, który pomoże zrozumieć, jak działa rynek Catalyst i podjąć decyzję, czy warto na tym rynku inwestować. Ponieważ inwestuję w obligacje korporacyjne 3 lata, zaproponowałem współpracę przy stworzeniu tego poradnika p. Emilowi Szweda z Obligacje.pl, który ma znacznie dłuższe doświadczenie z obligacjami firm.

Efektem naszej współpracy jest poradnik „Jak zacząć inwestować w obligacje korporacyjne”, który możesz pobrać z tego miejsca.

Poradnik ma charakter edukacyjny, jest całkowicie bezpłatny, nie znajdziesz tam żadnych reklam, nie musisz zostawiać swoich danych. Naszym celem jest po pierwsze edukacja inwestorów, a po drugie zmiana postrzegania rynku Catalyst.

Pobierz poradnik:

Poradnik Jak zacząć inwestować w obligacje korporacyjne

Mam nadzieję, że poradnik spodoba się Tobie, jeżeli uznasz go za interesujący, podziel się proszę informacją o nim ze swoimi znajomymi. Z góry dziękuję.

[sgmb id=”1″]

8 komentarzy - “Poradnik „Jak zacząć inwestować w obligacje korporacyjne”

  1. andrew

    Dla początkujących bardzo dobry materiał 🙂

  2. obserwator

    Witam, dzisiaj pierwszy raz zakupiłem obligacje Kruka o numerze KRU0521 w ofercie w notowaniach stały w cenie 100,27 mi zakupiło w cenie100,92zł jak to dokładnie jest? I czy mógłbyś wyrazić swoje zdanie czy to dobry zakup? Jest to inwestycja długoterminowa.

  3. andrew

    Doliczyło narosłe odsetki, jeśli sprzedasz komuś za kilka dni to on będzie płacił np 100,94 pln.

  4. Piotr

    Witam, przeczytałem twój poradnik. Fajny. Mam jednak pytanko: bo posiadam obligacje korporacyjne GETIN’u. Jak widzisz ich wykup w 2019 roku? Seria PP2-1. Kupielem je troche nieświadomy ryzyka, ale co prawda ,narazie się opłacało bo po 4 latach wyplacono mi 20% zainwestowanej kwoty. Ale chętnie poznam twoją opinie na temat tych obligacji.

  5. Obserwator, tak jak pisze Andrew, kupujesz obligację wartą 100 zł za 100,27%, czyli za 100 zł i 27 gr i kupujesz naliczone odsetki, w tym wypadku 65 groszy. Stąd łączna cena jest wyższa, bo zawiera odsetki, które się Tobie należą. Polecam kalkulator, w którym sprawdzisz, ile zapłacisz i jaką rentowność będziesz miał.
    https://obligacje.pl/pl/narzedzia/kalkulator-rentownosci,symbol-KRU0521. Zakup, w dzisiejszych realiach, na dłuższy termin moim zdaniem OK.

    Piotr, nie jestem doradcą inwestycyjnym więc o poszczególnych seriach obligacji nie mogę się zbytnio wypowiadać. Wiele też zależy, jaki procent portfela u Ciebie ten Getin stanowi. W każdym razie ja obecnie obligacji GNB nie posiadam (co widać we wpisach dotyczących portfela) i uważam, że wycena rynkowa (9% rentowności = obligacje high yield) w miarę poprawnie oddaje poziom ryzyka związanym z GNB. Nie ma mądrego, który powie Ci, co będzie z GNB, wystarczy wprowadzić ustawę „frankową” w pełnej krasie i banku nie ma. Z drugiej strony równie dobrze spokojnie może sobie bank działać i dać ładny zysk posiadaczom obligacji.

  6. andrew

    Tak z GNB duże ryzyko, sam jednak postanowiłem zainwestować, ponieważ jestem jeszcze młody i mogę grać „agresywnie”.
    Remigiusz jak tam wyniki portfela we wrześniu? U mnie wspomniany GNB ze względu na spadek notowań obniżył wynik miesiąc do miesiąca.

  7. remigiusziwan

    Andrew, pisałem w newsleterze, ze względu na debiut poradnika, wynik września się przesunął, będzie pewnie jutro, już mam policzony, jeszcze kwestia opisania. Wyszło znowu przyzwoicie w rejonach 0,8%.

  8. andrew

    Nie byłem zapisany. Błąd już nadrobiony 🙂

Skomentuj