Zero (0,03%). Taki był wynik listopada mojego portfela obligacji korporacyjnych notowanych na rynku Catalyst. Po 3 miesiącach wzrostów, w ciągu których wypracowałem 2,5% zysku, można powiedzieć, że korekta się należała i dobrze, że ta korekta była zerowa, a nie np. taka jak na giełdzie akcji (WIG 20 spadł o ponad 7%).
Mimo zerowego wyniku sporo ciekawych wydarzeń na rynku Catalyst miało miejsce i również trochę zmian w moim portfelu zaszło. Ważne dla mnie wydarzenia, to stopniowe zwiększanie pozycji na obligacjach KRUK i postanowienie o większej dywersyfikacji sektorowej. Hossa u deweloperów trwa już kilka lat, powoli (na szczęście na Catalyst z reguły nie trzeba się spieszyć) nadchodzi czas, aby udział tej branży w strukturze portfela zaczął maleć.
Zatem do rzeczy:
 

Skład portfela obligacji korporacyjnych z rynku Catalyst

W listopadzie dokonałem następujących transakcji:
Po negatywnych komunikatach ze spółki Mirbud (procesy sądowe) sprzedałem posiadane jej obligacje MRB0717. Za dużo złego się działo, kurs akcji też nie sprzyjał więc postąpiłem zgodnie z moimi zasadami. Przygodę ze spółką zakończyłem zatem ze stratą, a kilka dni potem Mirbud poinformował o pozyskaniu finansowania na spłatę obligacji, co szarpnęło kursem obligacji korporacyjnych spółki w górę. Mówi się trudno, a pewnym pocieszeniem jest, że Mirbud podał komunikat w trakcie sesji (dlaczego?) i rynek przez 2-3 godziny „trawił” informację, co pozwoliło zarobić parę złotych w ramach rachunku IKE. Nowemu finansującemu Mirbud (spółka Skarbu Państwa, a więc my) życzę powodzenia :).
W dobrych cenach „sprzedało mi się” kilka sztuk obligacji Europejskiego Funduszu Medycznego EFM0416 i Ferratum (FRR0517). W przypadku Ferratum sprzedaż nastąpiła dosłownie w ostatniej chwili przed późniejszymi spadkami cen, a dzięki temu dziś mogłem odkupić kilka sztuk obligacji spółki znacznie taniej, niż je sprzedałem.
Rzutem na taśmę, 30 listopada „sprzedały się” obligacje Casus Finanse CAS1216 (zysk 1,22% w półtora miesiąca).
Wykupione zostały obligacje Internet Investment Fund (IIF1115), odkupiłem też jednostki w funduszu obligacji korporacyjnych Agio Kapitał Plus, aby odzyskane środki samodzielnie zainwestować w obligacje korporacyjne poprzez rynek Catalyst.
Korzystając ze zmian cen zakupiłem i sprzedałem obligacje PCC Rokita (PCR0517). Więcej kupiłem, niż sprzedałem więc nadal mam je w portfelu.
Tuż przed ogłoszeniem wniosku o upadłość SK Bank Wołomin kupiłem kilka obligacji Banku Polskiej Spółdzielczości BPS0720 po wydawało się fajnej cenie. Cena była fajna dla sprzedającego (jak się potem okazało), weekend miałem trochę nerwowy, ale na kolejnej sesji udało się pozbyć tych obligacji z minimalną stratą. Obligacje korporacyjne BPS zareagowały większymi spadkami na szczęście z lekkim opóźnieniem :).
Do portfela powróciły po cenie 100% obligacje korporacyjne BEST – BST0516, wprawdzie przed odcięciem odsetek, ale mimo to dające niezłą rentowność i być może szansę na odsprzedaż niebawem.
Kurs obligacji korporacyjnych Ghelamco GHE0118 odnotował istotny spadek (nawet ze 103% do 100%), nie mogło mnie zabraknąć wśród kupujących trochę powyżej 100%.
Pisałem o KRUKu tutaj, odnośnie spółki mieliśmy ciekawą  sytuację – gdy mnóstwo środków inwestorów było zablokowane na zakup obligacji w ramach nowej oferty publicznej, ceny części obligacji aktualnie notowanych na rynku Catalyst spadły, dzięki czemu w moim portfelu zagościły  obligacje KRU0621. Jeżeli KRUKowi uda się nadal obniżać koszty finansowania (w tym oprocentowanie obligacji), a na to liczę, jest dalsza szansa na wzrost cen papierów o długim terminie do wykupu.
Istotnie zwiększyłem udział w portfelu obligacji korporacyjnych spółki Ronson – nabyłem serię RON0119 jako zapewniającą wyższą rentowność od pozostałych serii obligacji tej spółki (ale też i długi termin do wykupu), z cichą nadzieją, że w przyszłości rentowności się zrównają poprzez wzrost cen tych najtańszych obligacji :).
Nieznacznie dokupiłem obligacji Polnord (PND0217) po cenie 100%.
W sumie w listopadzie na Catalyst więcej zakupiłem niż sprzedałem, czyli portfel rósł. Po stronie sprzedaży wystąpiły Mirbud i EFM, co przynajmniej w teorii, oznacza dalsze zwiększanie bezpieczeństwa mojego portfela obligacji korporacyjnych.

Skład procentowy portfela obligacji korporacyjnych

Na dzień 30.11.2015 skład procentowy portfela obligacji korporacyjnych wygląda następująco:
Skład % portfela obligacji korporacyjnych na 30.11.2015
 
W skrócie – w portfelu jest więcej Ronsona, BESTu i KRUKa, a ubyły resztówki Mirbud, IIF, czy Agio Kapitał Plus.

Skład portfela obligacji korporacyjnych wg branż:

Portfel obligacji korporacyjnych wg branż na 30.11.2015
 
Jak już wspomniałem, stopniowo będę dążył do zmniejszenia udziału deweloperów w strukturze portfela, wśród potencjalnych kandydatów na dywersyfikację mam między innymi: MCI, ZM Kania, Chemoserwis Dwory, Regis i kilku innych. Ale to jest rynek Catalyst , pośpiech nie jest wskazany :).

Wyniki portfela obligacji korporacyjnych w listopadzie 2015

Po 3 miesiącach solidnych wzrostów (2,5%) tym razem nie ma się czym chwalić. Główne powody słabego wyniku w listopadzie, to spadek cen obligacji Ferratum (FRR0517) i Ronson (RON0218) oraz Getin Noble Banku (GNB0221). Do tego nie pomogło wyjście po przeciętnej cenie z Mirbud, czy przygoda z obligacjami BPS0720. Z kolei dość duża liczba spółek (m.in. KRUK, Casus Finanse, PCC Rokita, Polnord) złożyła się na  pozytywne wyniki, co w efekcie spowodowało, że portfel w skali miesiąca zyskał „imponujące” 0,03%.
Wynik portfela obligacji korporacyjnych w listopadzie 2015
 
Dla indeksu mBank PCBI wpisałem wartość „ekspercką”, bo chłopakom z mBanku po reorganizacji serwisu informacyjnego chyba „zapomniało się” wrzucić aktualne dane.
 
Narastająco za ostatnie 12 miesięcy sytuacja portfela obligacji korporacyjnych wygląda następująco (% liczony od 01.01.2014):
Wynik portfela obligacji korporacyjnych narastająco od stycznia 2014
 
Walczę dalej, zobaczymy co nam grudzień przyniesie, mam nadzieję, że dobry trend się utrzyma, choć trochę się boję, czy w efekcie upadku SK Banku Wołomin któryś z funduszy obligacji korporacyjnych nie zacznie redukować swoich pozycji na rynku Catalyst.

Podsumowanie

Z umiarkowanym optymizmem czekam na koniec roku, wypatrywać będę dalszych okazji zarówno do kupna jak i sprzedaży obligacji.  Kolejne daniny nakładane na banki na pewno będą zmuszać je do szukania dochodów, czyli np. obniżania oprocentowania lokat. Mam nadzieję, że taka sytuacja będzie umacniać rynek Catalyst, który, pomimo jego ułomności, polubiłem 🙂
Ciekawy jestem jak listopad wypadł w Waszych portfelach (obligacji, akcji) i czy macie inne pomysły na spółki dywersyfikujące branże (zmniejszenie udziału budowlanki w portfelu).
Na koniec pozwolę sobie napisać, że mój ulubiony bank (mBank), którego produkty z czystym sumieniem polecam, bo sam z nich korzystam (konto, eMakler, Supermarket Funduszy Inwestycyjnych, czy ubezpieczenia samochodów), dołączył do grona instytucji oferujących nowym klientom lokatę na 4% na 3 miesiące (do 10 tys. zł). Lokata otwierana jest wraz z kontem, które przy normalnym użytkowaniu jest bezpłatne (wymagane miesięczne płatności kartą na 200-300 zł w zależności od rachunku). Jeżeli szukasz stabilnego banku z dobrą ofertą, to teraz masz dobry moment na wybranie mBanku – polecam mój link afiliacyjny.
Warto również:
Poprzednie wpisy dotyczące wyników mojego portfela obligacji znajdziesz tutaj.
Udanych inwestycji życzę, proszę pamiętać, że inwestowanie na rynku obligacji Catalyst wiąże się z ryzykiem, proszę również nie traktować moich wpisów jako rekomendacji inwestycyjnych :).

[sgmb id=”1″]

5 komentarzy - “Portfel obligacji korporacyjnych i wyniki w listopadzie 2015

  1. U mnie miesiąc tez blisko zera. Odsetki dopisane, natomiast spadły wyceny kilku emitentów, szczególnie GNB.

    Przed nami grudzień i styczeń a więc 2 miesiace o dobrych wpłatach na IKE i IKZE, do których szczególnie w tym roku (spadki na GPW) mogą być dobre naplywy z zamiarem zakupu obligacji na rynku wtórnym.

  2. Anonimowy

    A u mnie blisko -0,5% w plery za listopad, rykoszetem odbił mi się wołomin… A od stycznia w sumie blisko 2,5% na plus. Jeszcze tragedii nie ma.

  3. U mnie spadek o 0,24%. Wszystko przez spadek notowań banków spółdzielczych. W portfelu mam 2 różne banki spółdzielcze, które stanowią około 14% portfela. Plan na następny rok to wpłacić maksymalny limit na IKE, przez co spadnie udział tych papierów w portfelu.

  4. cj

    GNB spada z powodu podatku od aktywów – wykres akcji jest fatalny, a i obligi spadają do alarmujących poziomów. Ponad 7% rentowności banku na 2-3 lat. Z moich obliczeń wynika, że bank może walczyć o przetrwanie, gdy podatek przejdzie. Zyskowność jest niska, a tu jeszcze podatek, frankowicze, itd.

  5. Anonimowy

    Kiedy lepiej kupić na IKZE obligacje pod koniec grudnia czy na początku stycznia jeśli jest rozliczenie odsetek w grudniu?

Skomentuj