Obligacje GetBack – podsumowanie wydarzeń
Niestety, sprawa GetBack nie wygląda na dziś dzień optymistycznie. Czekałem z wyrażeniem swojej opinii o sytuacji spółki do momentu publikacji raportu rocznego, ale została ona odłożona. Podanie powodów odłożenia publikacji sprawozdania finansowego daje nam pewne wskazówki:
z uwagi na powzięcie przez Zarząd GetBack S.A. wątpliwości odnośnie do prawidłowości, rzetelności i kompletności informacji znajdujących się w treści sprawozdania finansowego i skonsolidowanego sprawozdania finansowego
Raport roczny za 2017 r. i skonsolidowany raport roczny za 2017 rok nie mogą zostać opublikowane z uwagi również na okoliczność braku opinii firmy audytorskiej (która to opinia nie została fizycznie sporządzona do dnia 30 kwietnia 2018 r. i zostanie sporządzona przez firmę audytorską w terminie późniejszym), […] potwierdzającej to, iż roczne sprawozdanie finansowe i skonsolidowane sprawozdanie finansowe za 2017 r. zostały sporządzone zgodnie z obowiązującymi zasadami rachunkowości i zbadane przez firmę audytorską, zgodnie z obowiązującymi przepisami i standardami zawodowymi.
A zatem aktualny zarząd spółki ma wątpliwości odnośnie prawidłowości i rzetelności danych zawartych w sprawozdaniu finansowym i jak można zrozumieć powyższy komunikat, wątpliwości te ma również firma audytorska. Zresztą potwierdzeniem trudnej sytuacji GetBack jest komunikat spółki z dnia 26 kwietnia, w którym poinformowała o braku wykupu obligacji o łącznej wartości (z odsetkami) ponad 90 mln zł.
Po drodze miał miejsce jeszcze wywiad (byłego) prezesa Kąkolewskiego dla gazety Parkiet (link) w którym winą za sytuację spółki obarcza głównego właściciela (Abris) i odpowiedź ze strony Abrisu (link), z którego wynika, że to Konrad Kąkolewski podejmował wszystkie decyzje (a nadzór nad spółką był sprawowany raczej słabo):
Nie wykupił go [GetBacku z grupy Getin] jednak Abris. Wykupił go DNLD Holding, w którym Abris jest jednym z wspólników, ale w sumie tworzy go 19 podmiotów, w tym również tych z którymi powiązany jest Konrad Kąkolewski. To Konrad Kąkolewski podpisał później prospekt emisyjny, już jako prezes GetBacku, ale również jako dyrektor DNLD. Dziś trzeba mówić o faktach, a nie grać na emocjach. Konrad Kąkolewski od początku twierdził, że wie, jak tę spółkę rozwijać bez dokładania kapitału. Z takim też przesłaniem przyszedł do nas. Dla nas inwestycja od początku była jednak za duża, więc Konrad Kąkolewski założył konsorcjum inwestorów, które przekonał, że GetBack to będzie dobra inwestycja. Wbrew temu co deklaruje, Konrad Kąkolewski będąc dyrektorem DNLD doskonale wiedział na co stać tę spółkę. Jeżeli mówimy więc o pomyśle na jej funkcjonowanie, to mówimy o pomyśle byłego prezesa GetBacku.
Proszę zauważyć poza tym, że Kąkolewski był nie tylko prezesem, ale także pośrednio akcjonariuszem spółki. Mieliśmy mocne przekonanie, że działa on w jej interesie.
Jest różnica między wiedzą którą posiada zarząd, a wiedzą która posiada rada nadzorcza. Wiedzieliśmy, że spółka finansuje się długiem, bo taki był jej model działania od samego początku. Nie przypominam sobie natomiast informacji ze strony spółki przeznaczonej dla wszystkich inwestorów w sprawie opcji put.
To jest pytanie, co wiedział zarząd, a co wiedziała rada nadzorcza. Rozumiem, że jeśli teraz Kenneth Maynard mówi, że potrzebuje czasu na zapoznanie się ze stanem faktycznym, to widzi rzeczy, których wcześniej nie widział. Prezes Zarządu spółki to nie Prezes RN. To są zupełnie inne zakresy wiedzy i odpowiedzialności.
Efektem wyżej wymienionych wywiadów są zresztą zapowiedzi procesów sądowych, Abris zdecydował się złożyć przeciwko Konradowi Kąkolewskiemu pozew o naruszenie dóbr osobistych i vice versa, Konrad Kąkolewski zapowiedział złożenie pozwu wobec Abris. Do kompletu procesów, śledztwo prowadzi również Prokuratura Regionalna w Warszawie, śledztwo dotyczy:
podawania w dniu 16 kwietnia 2018 r. do publicznej wiadomości przez członków Zarządu spółki GetBack S.A. raportu bieżącego nr 39/2018 (ESPI) zawierającego nieprawdziwe informacje o pozytywnym zaangażowaniu spółki GetBack S.A. w rozmowy z przedstawicielami Banku PKO BP S.A oraz Polskiego Funduszu Rozwoju S.A. na temat udzielenia podmiotom z Grupy Kapitałowej GetBack S.A.
Jak widać w świetle powyższych informacji, na dzisiaj sprawa nie wygląda zbyt optymistycznie. Prezes przerzuca się oskarżeniami z właścicielem, nowy zarząd ma wątpliwości co do prezentowanych za 2017 rok danych, aktualny prezes, będąc wcześniej Przewodniczącym Rady Nadzorczej GetBack, nie posiadał zbyt dużej wiedzy o spółce. A obiektywnym potwierdzeniem problemów GetBack jest nieregulowanie zobowiązań z tytułu obligacji, co zresztą skłoniło agencje ratingowe do obniżenia spółce niedawno przyznanych ratingów.
Obligacje GetBack – co dalej?
Dalej sprawa wcale nie wygląda lepiej. 2 maja GetBack poinformował o złożeniu wniosku o otwarcie przyspieszonego postępowania układowego wobec Emitenta w ramach procesu wszczęcia restrukturyzacji Emitenta na podstawie ustawy Prawo restrukturyzacyjne. Czyli otrzymaliśmy kolejne potwierdzenie, że spółka nie jest w stanie na chwilę obecną obsługiwać swoich zobowiązań. Standardowo do wniosku spółka powinna załączyć swoje propozycje odnośnie restrukturyzacji zadłużenia. Na chwilę obecną jeszcze ich nie znamy, nie wiemy więc w jakim procencie i w jakim czasie GetBack będzie chciał spłacić zadłużenie z tytułu obligacji.
Wniosek czeka na rozpatrzenie, co wg instrukcji dla sądu powinno nastąpić w ciągu tygodnia, jednak nie jest to termin, którego Sąd musi się trzymać.
Jeżeli Sąd otworzy postępowanie układowe, to postępowania egzekucyjne wobec GetBacku zostaną zawieszone. Jednocześnie Sąd wyznaczy nadzorcę sądowego i kuratora obligatariuszy.
I właśnie postać kuratora obligatariuszy będzie bardzo istotna w całym procesie restrukturyzacji. Ważne, aby działał on aktywnie i faktycznie walczył o interes obligatariuszy. Kurator ma dostęp do ksiąg rachunkowych spółki, a także głosuje za przyjęciem lub odrzuceniem układu. W tym kontekście bardzo ważna jest współpraca obligatariuszy spółki. Z informacji, które posiadam istnieje Porozumienie Obligatariuszy GetBack, które próbuje zjednoczyć jak największą liczbę posiadaczy obligacji spółki.
Jeżeli posiadasz obligacje GetBack, być może warto do niego dołączyć – na forum StockWatch znajdziesz niezbędne informacje.
Najważniejsze w tym momencie wydaje się wspólne i aktywne działanie. Na rozliczenie, analizę jak doszło do tej sytuacji i wnioski na przyszłość jeszcze przyjdzie czas – również dokonam tego tutaj na blogu.
Jeszcze jedno, przykład spółki Eurocent pokazuje, że złożenie wniosku o otwarcie przyspieszonego postępowania układowego, a samo otwarcie tego postępowania to nie są sprawy, które dzieją się automatycznie. Eurocent taki wniosek złożył w lipcu 2017 roku, a do otwarcia przyspieszonego postępowania układowego nigdy nie doszło, natomiast w kwietniu 2018 roku Sąd ogłosił upadłość spółki. Zastrzegając, że nie jest to opinia prawna, gdybym posiadał większą ilość obligacji GetBack, które są wymagalne, myślę, że w porozumieniu z prawnikiem nie rezygnowałbym z drogi prawnej dochodzenia swoich wierzytelności. Na blogu swego czasu prezentowałem przykład Czytelnika, któremu w podobny sposób udało się uzyskać w ten sposób część środków zainwestowanych w obligacje ZPS Krzętle.
Pozostaje mieć nadzieję, że w przypadku GetBack mamy bardziej do czynienia z niedopasowaniem terminów zadłużenia do wpływów z tytułu odzysku wierzytelności z zakupionych pakietów, niż brakiem tych aktywów i uda się w drodze postępowania restrukturyzacyjnego doprowadzić do odzysku znaczącej części środków z tytułu obligacji. Jednak w świetle wyżej podawanych informacji trudno o wielki optymizm.
Jeszcze raz podkreślę, że wydaje się, że największy sens ma obecnie wspólne i szybkie działanie. Każdy kolejny miesiąc będzie prawdopodobnie obniżał wartość posiadanych przez GetBack pakietów wierzytelności – im pakiety „starsze” tym odzyski z nich coraz mniejsze.
Niestety posiadam pakiet obligacji za ponad 20 tys zl tej spółki. Na fb jedno z stowarzyszeń chce sie ubiegać o odszkodowanie od banków za namawianie do kupna jako lokata tych obligacji. A na forum stock konkretnie tylko getback winny.
Problem w tym że oba porozumienia nie współpracują a wrecz odwrotnie. Niby na jednym wózku siedzimy a nie potrafimy jednym głosem iść przeciw gbk. Moze ktos z porozumien to przeczyta i zrozumie że warto isc razem i jasno to podkreśla.
i znamy już wstępne propozycje spółki: https://www.wroclaw-fabryczna.sr.gov.pl/node/220
Spłata w 7 lat 65% kapitału, pozostała część długu miałaby zostać zamieniona na akcje po cenie 8,63zł
Co myślisz o tej propozycji?
Każdy z osobna musi odpowiedzieć czy się zgadza czy jak to wygląda?
Kim jest wierzyciel publicznoprawny? Obligacje zabezpieczone z catalyst należą do grupy 3?
Czy mozesz poglebic rozne opcje, jakie maja teraz obligatariusze? Mam obligacje zabezpieczone, ze zdziwieniem zauwazylem, ze Getback lokuje je w grupie 3 (teoretycznie nawet gorszej niz grupa 1 dla obligacji niezabezpieczonych). Jak rozumiem laicko swoje prawa moge nie zgadzac sie ma uklad i rozpoczac windykacje z zabezpieczenia? Jest tez administrator zabezpieczenia. Jaka jego rola?
To z kolejnym zdziwieniem zauważysz jeszcze, że masz obligacje niezabezpieczone. Tzw. trzy kosy (art. 777 kpc) to żadne zabezpieczenie tylko oświadczenie o poddaniu się egzekucji. Zabezpieczenie to zastaw, hipoteka itp,
Nie jestem prawnikiem i doświadczenia w tym zakresie jeszcze nie mam zbyt dużego (w „moim” Uboat Line chyba nic nie ma do podziału, a sprawa Action się ślimaczy). Myślę, że tutaj procedura jest całkiem nieźle opisana:
http://prawaobligatariusza.pl/postepowanie-restrukturyzacyjne-wobec-emitentow-obligacji/
Z powyższego wynika, że obligatariuszy reprezentuje kurator, ale można sobie zażyczyć samodzielnej reprezentacji.
A tutaj z kolei komentarz Maćka Samcika odnośnie propozycji GetBack:
https://subiektywnieofinansach.pl/getback-propozycja-uklad-redukcja-obligacji-i-zamiana-dlugu-na-akcje-moja-ocena/
@DO KKL: nie, mam obligacje serii H kupione na rynku pierwotnym i maja one zastaw na 180% wartosci portfela wierzytelności. Nie mowie o 3 siodemkach. Zobacz WEO. Seria G i H to chyba jedyne publiczne obligacje GB o zabezpieczeniu
@YaPaE
Jak sąd otworzy to postępowanie (wyda stosowne postanowienie) to masz 2 opcje: zdajesz się na kuratora obligatariuszy (wyznacza go sąd) lub składasz do sądu wniosek o dopuszczenie do postępowania. Wtedy gdy będą głosowane propozycje układowe będziesz głosował sam lub przez pełnomocnika.
@Andrew
Wierzyciele publiczno-prawni to ZUS, Urząd Skarbowy i ewentualnie Urząd Gminy (chodzi o podatek od nieruchomości i ewentualnie podatki lokalne).
@KKL
Jeżeli masz obligacje zabezpieczone zastawem na portfelach wierzytelności to sugeruję jak najszybszy kontakt z administratorem zastawu – jego dane powinny być w WEO – niech Ci dokładnie wyjaśni Twoją sytuację bo wydaje się być dosyć nietypowa. I nie jest wcale pewne na 100% że obligacje zabezpieczone właśnie zastawem zostaną objęte układem – o ile pamiętam to na objęcie układem wierzytelności zabezpieczonej na majątku dłużnika potrzebna jest zgoda wierzyciela. Zatem pytanie: czy portfele na których jesteś zabezpieczony należy w tym kontekście traktować jak majątek dłużnika czy też nie. W przypadku objęcia takich wierzytelności zabezpieczonych układem rolę kuratora dla tych wierzycieli pełni administrator zabezpieczenia (administrator zastawu, administrator hipoteki). Nie odcina to jednak wierzycielowi prawa do samodzielnego występowania w sprawie po dopuszczeniu do postępowania. Przepisy dopuszczają, po otwarciu postępowania przez sąd, egzekucję wobec dłużnika ale prowadzoną tylko z należących do niego składników majątkowych na których zostali zabezpieczeni wierzyciele (zastaw, hipoteka). Aby coś z tego ugryźć potrzebne jest działanie administratora zabepieczenia (administratora zastawu/hipoteki) bo on działa jeżeli chodzi o egzekucję z pzredmiotu zabezpieczenia a nie każdy pojedynczo.
A jak sprawa wyglada jezeli obligacje zostaly ode mnie zabrane (emisja prywatna) i mialem otrzymac wyplate w kwietniu. Do ktorej grupy naleze? W sumie to juz nawet nie mam dokumentu oblgacji, tylko poswiadczenie ze zostaly zabrane.
Nie mam pojęcia, na logikę to masz wierzytelność z tytułu niewykupionych obligacji. Spróbuj w tym porozumieniu zapytać, może jest więcej takich osób.
W zasadzie jedyne nad czym teraz warto się zastanowić to (poza kandydaturą kuratora) czy głosować samemu czy zdać się na kuratora. W art. 367 ust. 2 PR jest określone, że kuratorowi przysługuje „jeden głos od każdej sumy, która wynika z podziału sumy innych wierzytelności uprawniających do głosowania przez liczbę wierzycieli, którzy reprezentują te wierzytelności” – można by się zwrócić do partnera bloga o omówienie jakiegoś prostego przykładu (na zmyślonych liczbach)? Przychodzą mi do głowy co najmniej dwa różne sposoby interpretacji tego zapisu.
Na marginesie – układ do odstrzału. Nie sądzę żeby przekabacili wystarczająco wielu finansowych żeby udało się przegłosować układ w takiej postaci, tym bardziej że z wniosku w zasadzie nie płyną żadne przesłanki do konwersji części na akcje, jedynie do innego rozkładu płatności. Proponowana cena konwersji na akcje fair, tylko przecinek w złym miejscu 😉
@Anonim
Cały czas jesteś obligatariuszem w grupie 1 wg opublikowanych propozycji układowych bo Twoje obligacje nie zostały Ci spłacone mimo, że termin upłynął (niezaleznie od tego czy wynikał on z zapadalności obligacji czy z opcji 'put’). W spisie wierzycieli który ponoć dołączono do wniosku na płycie CD (tak wynika z publikacji na stronie sądu) powinieneś (!) być wymieniony z imienia i nazwiska. Jeżeli obligacje miały charakter dokumentu i ten dokument zwróciłeś spółce ale pieniedzy Ci nie wypłacili to moim zdaniem masz prawo żądać od spółki zwrotu tego dokumentu (obligacji w formie papierowej) gdyż nie wykupując Twoich obligacji i jednocześnie nie zwracając Ci dokumentu spółka pozbawia Cię prawa samodzielnego występowania w postępowaniu. Aby wnioskować do sądu o dopuszczenie do postępowania i samodzielnie głosować musisz napisać 'podanie’ i udokumentowac fakt posiadania obligacji. Takie udokumentowanie to świadectwo depozytowe z Domu Maklerskiego lub dokument obligacji (ewentualnie chyba jego notarialnie poświadczona kopia).
@Aniella : do administratora zastawu juz dzwonilem i pisalem, na razie milczy. Z tego co zdazylem sie zorientowac to z automatu moje obligacje nie sa objete ukladem i nie sa strzyzone. Moge wyrazic zgode na objecie ukladem ale nie musze. Nie do konca orientuje sie natomiast jakie sa kroki gdy nie zgodze sie na objecie ukladem. Co to w praktyce oznacza. Czy administrator zastawu zajmie sie spieniezeniem zastawu i zaspokojeniem wierzycieli na nim zabezpieczonych, czy jak to u nas bywa, administrator nie bedzie robil nic.. (bo juz znamy sytuacje, ze jak dluznik nie placi administratorowi to ten nic nie robi). Wiedza o tym jak widze jest wszedzie niewielka. Obligacje.pl tez mam wrazenie wiedza nie grzesza piszac, ze spolka zalicza wierzycieli zabezpieczonych do grupy 3, czyli de facto z gorsza propozycja niz grupa 1 (niezabezpieczeni), co do zasady byloby absurdalne.
@KKL
To piłuj tego administratora zastawu aby się nie okazało, że on (z mocy ustawy) wykonując zadania kuratora obligatariuszy 'zabezpieczonych’ tak zagłosuje, że padniecie z wrażenia. Co do egzekucji z przedmiotu zabezpieczenia to w przypadku wierzytelności nie wygląda to na ogół różowo. Administrator (z tego co się orientuję) nie może np. sprzedac komuś tych portfeli (nie ma uprawnień syndyka) , ale może przejąc wpływy z portfeli wierzytelności i rozdzielać je na obligatariuszy proporcjonalnie do liczby posiadanych obligacji. Jakie te wpływy będa i w jakim czasie uda się wycisnąc tyle żeby spłacić obligatariuszy to wielka niewiadoma. Niestety praktyka wykazuje, że przeważnie gdy dochodzi co do czego to zabezpieczenia są niewiele warte: działka okazuje się warta 20% tego co szcaowano przy sprzedaży obligacji albo w ogóle brak chętnych zeby to kupić, zastawione maszyny i urządzenia mają wartośc złomu, wierzytelności owszem nominlnie są ale rozpisane na umowy o 30-letnim horyzoncie czasowym (casus PLF SA) itd itp.
@AS Skąd założenie, że układ do odstrzału? A co jeśli Getback faktycznie opisał prawdę i oferuje 65 % obligacji w ratach wraz z konwersją pozostałej części na kapitał o niewiadomej wartości albo tylko 25 % w przypadku upadłości?
@Terwal : Do odstrzału, bo w złożonym wniosku nie ma żadnego argumentu który przemawia za haircutem. Jest sporo które przemawiają za wydłużeniem terminu spłaty. Taki deal jest w nieuzasadniony sposób słodki dla akcjonariuszy. Kapitał własny (akcje) powinny w 100% zaabsorbować straty zanim zaczniesz strzyc obligatariuszy. Tutaj sama rezygnacja z oprocentowania daje lekko licząc 200 mio ‘do przodu’ dla equity w skali roku (transfer od obligatariuszy do akcjonariuszy). Co może nie być złym pomysłem – ale wtedy cena emisyjna nowych akcji 50 gr, emitujemy nie 100 tylko miliard nowych akcji i spółka jest własnością obligatariuszy. Wtedy i 65% haircut, i rozłożenie spłat tak jak zaproponowali jest ok. Względnie – wydłużamy termin spłaty o kolejny rok, ale wtedy 100% nominału z powrotem. 2.8 jarda długu na 0% przez 5 lat – tak tanio nie finansuje się żaden windykator.
Co do 25% – nie podali żadnego uzasadnienia dla tej kwoty. Równie dobrze mogli napisać 5 i 50%. Szacunki zarządu tej spółki już się nauczyliśmy ile są warte… Z dokumentów udostępnionych przez sąd wynika, że spółka załączyła bilans na 6 kwietnia 2018, jednak sąd z jakiegoś powodu jeszcze tego bilansu nie pokazał. To jest pierwszy krok żeby w ogóle można się było odnieść do wartości likwidacyjnej.
Jeżeli mamy głosować: upadłość likwidacyjna (nie wierzę w tylko 25%, we wniosku ta liczba nie jest niczym uzasadniona i brzmi jak zwykłe straszenie) albo konwersja 35% na akcje po 8,63, to ja głosuję za likwidacją – kto nie ryzykuje, nie pije szampana. Niewykluczone, że jeszcze się Kruk, Best, Lindorff i Kredyt Inkaso będą bić o te portfele, bo przez rok nic w Polsce nie kupili i są wyposzczeni mega ;-). A jeśli nie – pff… no cóż, pomylili się goście z private equity, mogę pomylić się i ja. Tylko że ja stracę trochę pieniędzy, a oni – możliwość pracy w branży za taką kasę jak dotychczas, może nawet pracy w branży w ogóle.
Ponawiam pytanie do Remika – możnaby się podpytać o mechanizm liczenia głosów kuratora w wariantach ‘głosuję osobiście’ i ‘oddaję mój głos kuratorowi’?
hej, spróbuję się czegoś dowiedzieć w temacie liczenia głosów.
Ja niestety tez sie zalapalem na oblgacje Getback. Czesc kupilem okolo nominalu a czesc jak lecialy w dol mi wpadlo. W sumie sredno by wyszlo ze mam portfel kupiony po 70% nominalu. Jak dla mnie proponowany uklad jest do przyjecia tym bardziej ze te obligacje stanowia 2.8% mojego portfela obligacji korpo. Niestety mam rowniez obligacje chemosu na kolejne 1.4%..
Slabo sie ten rok zapowiada..
Adi
1. Getback – będzie postępowanie układowe. Co o tym sądzisz?
2. Best – opublikował raport za I kwartał. A na Catalyst dalej nerwowo na obligacja Besta. Niektóre nadal notowane w okolicach 90%. W ostatnim kwartale 2018 Best ma do spłaty obligacje za ok 57mln PLN. Czy uda im się bez ewentualnego rolowania?
Hej,
GetBack – niby ok, że restrukturyzacja będzie prowadzona w sposób uporządkowany. Teoretycznie ok, że spółka teraz w spokoju może prowadzić działalność operacyjną. Ale z tego co czytam na forum bankier(!), to osoby wyznaczone przez sąd do tego procesu nie budzą sympatii obligatariuszy.
BEST – ma 120 mln zł na koncie + 50 mln zł niewykorzystanego kredytu na zakupy pakietów. Moim zdaniem już dziś są w miarę zabezpieczeni do końca 2019 roku, nie licząc tego co będą odzyskiwać w kolejnych okresach. Zresztą za Q1 też nie najgorsze. Nie podzielam nerwowości rynku wobec tej spółki.
Remik, nie tylko na forum bankier(!) ale i na SW jest dużo głosów, że osoby wyznaczone przez sąd nie budzą sympatii obligatariuszy. Ale tu nie chodzi o sympatie. Ich powołanie to jest w mojej opinii skandal. GetBack SA wnioskował o powołanie wskazanego przez siebie nadzorcy sądowego tj Kaczmarek&Skonieczna Doradcy Restrukturyzacyjni SJ. OK , może być powołanie nadzorcy sądowego na wniosek dłużnika ale musi on dołączyć zgodę na kandydaturę od posiadaczy ponad 30% wierzytelności. Jak wskazuje treść wniosku opublikowana na stronie sądu a zwłaszcza spis załączników – nic takiego dołączone nie zostało. Już na samym starcie jest przymknięcie oka na poważne uchybienie. Jak to się tak zaczyna to włosy dęba na głowie stają na myśl co będzie dalej. Sprawa GBK to sprawa grubsza i skomplikowana, tutaj nadzorca sądowy powinien mieć oczy dookoła głowy a tymczasem doświadczenie tychże osób to głównie upadłości konsumenckie i parę pituniowych spółeczek które i tak do piachu szybko poszły.
http://www.krpu.pl/lista-syndykow/dolnoslaskie/kaczmarek-i-skonieczna-doradcy-restrukturyzacyjni-sp-j
http://www.krpu.pl/lista-syndykow/dolnoslaskie/jaroslaw-piotr
http://www.krpu.pl/lista-syndykow/dolnoslaskie/izabela-skonieczna-powalka
Ponadto 1/2 tej spółki czyli Pani S olawszy interes obligatariuszy jako ich kurator w PPU PLF SA zagłosowała za skrajnie niekorzystnym układem i trwało rok żeby to odkręcić. Na wniosek dłużnika postawiono wilka żeby pilnował interesu owiec. Sąd olał wniosek kilkuset obligatariuszy o powołanie na kuratora obligatariuszy osoby spoza miejscowego układu – no chyba jedynym argumentem za Panem H jest to, że był syndykiem E-Kancelarii czyli spółki jakby z tej samej branży.
http://www.krpu.pl/lista-syndykow/dolnoslaskie/kamil-hajduk
Obligatariusze są na razie zostawieni sami sobie i jak nie zewrą szyków aby zebrać min 20% wierzytelności i wnioskowac o powołanie rady wierzycieli (organ fakultatywny) żeby patrzyła ww ‘fachowcom’ na ręce czy 30% aby samemu zgłaszać propozycje układowe to marnie. Zachęcam niezdecydowanych do zgłaszania się do Porozumienia Obligatariuszy GetBack e-mail: obligacje_getback@wp.pl . Nikt nie oczekujeWaszych danych osobowych itp – napiszczie tylko ile sztuk obligacji jakiej serii macie aby można było podliczyć ‘szable’. Może tej wojny nie wygramy ale razem przynajmniej uda nam się zadać kilka ciężkich ran przeciwnikom.
Tak jak już pisałem, jedynie upadłość (co wcześniej czy później nastąpi), może w jakimś tam stopniu spłacać obligatariuszy, w niewielkim. Obecne propozycje GetBank, mają tylko dać oddech, co nic nie zmieni. Dziwne ze, niejaki Kakolewski, cieszy się jeszcze brakiem czasu na przemyslenia. Taki mamy KNF i rynek i zaufanie do niego. W US, już by siedział.
Aż tak na dziś kategoryczny nie jestem. Pierwszą rzecz jaką GetBack powinien podać, to informacja o miesięcznych odzyskach i miesięcznych kosztach operacyjnych. Wtedy będzie wiadomo, czy spółka w ogóle generuje nadwyżki finansowe, które mogłyby spłacać obligatariuszy.
Nie rozumiem, dlaczego taka informacja nie została podana. Niestety brak informacji należy dzisiaj traktować jako złą informację.
Jeżeli spółka nie generuje nadwyżek, to w ogóle nie ma o czym gadać, trzeba jak najszybciej zamknąć interes i sprzedać portfele. Jeżeli generuje, no to można myśleć o układzie i kontynuacji.
@Darek
No chyba nie sądzisz że waadza posadzi sponsora swoich imprez (za nasze pieniądze).
@ Remik
Obawiam się, że raport za 2017 (o ile zostanie opublikowany 15 maja) to będzie zimny prysznic a raport za I kw 2018 to już wręcz lodowaty, Ja nie rozumiem, dlaczego decydując się na opublikowanie na stronie sądu wniosku o PPU nie opublikowano bilansu jaki spółka złożyć musiała. Abstrahując od tego, że pewnie zrobiony na kolanie to jednak dałby jakiś wgląd w aktualną sytuację spółki, bo raport za 2017 to z dzisiejszego punktyu widzenia po tym co się zadziało w I kw to już prehistoria. A co informowania o miesięcznych odzyskach – no przecież na konferencji prasowej 9 maja powiedzieli ” robimy wszystko aby odzyki z portfeli były na poziomie historycznym”. Ja to czytam, że są znacznie od tych historycznych niższe.
No codziennie nowe atrakcje i coraz ciekawsze lektury na temat GBK.
http://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/1123331,listy-prezesa-getbacku-konrada-kakolewskiego-do-szefa-knf.html
@Anonim 9 maja 2018 at 03:17 ja tez mam chemos. możesz dac jakis namiar na siebie?
Mam pytanie. Co się dzieje z obligacjami zakupionymi na Catalyście i mam zapisane na rachunku w biurze maklerskim. czy one będą podlegać ewentualnemu układowi.Czy muszę fakt ich posiadania zgłaszać jako wierzytelność i w jakim terminie.
Dołączam sie do pytania Anonima. Identyczna sytuacja jest u mnie. Nigdzie sie nie zgłosiłem. Po prostu kupiłem na Catalyst i mam je na rachunku. Czy musze sie gdzieś zglaszać czy instytucje mające dostep do danych biur maklerskich zbiorą takie informacje w razie jakichkolwiek zwrotów środków?
Na dziś moim zdaniem nie trzeba nic zgłaszać. Prawdopodobnie po zatwierdzeniu układu (ewentualnym) będzie info co dalej. Ja przy uboat – line musiałem brać świadectwo depozytowe i zgłaszać wierzytelność – było na to 30 dni od ogłoszenia. Ale to moje przypuszczenie, nie porada prawna.