Indeks Rynku Obligacji
Wartość Indeksu Rynku Obligacji na dzień 17.11.2017 wyniosła 3,34 punktu procentowego, czyli o 0,10 punktu procentowego mniej niż 2 tygodnie temu, jednak nieco więcej niż tydzień temu.
Mamy zatem pewnego rodzaju odreagowanie wcześniejszych spadków cen obligacji, a przynajmniej uspokojenie na rynku.
Wartość stopy bazowej WIBOR 3M od dłuższego czasu się nie zmienia i pozostaje na poziomie 1,73 punktu procentowego. Przy rosnącej inflacji i rosnącej atrakcyjności obligacji skarbowych (tych rodzajów, których oprocentowanie oparte jest na inflacji), przy oczekiwaniach na dalszy wzrost inflacji (chociażby ze względu na wysoką dynamikę wynagrodzeń) trudno chyba obecnie oczekiwać istotnego wzrostu cen obligacji korporacyjnych w najbliższym czasie.
Za medianę – czyli emitenta obligacji ze „środkową” rentownością odpowiada spółka Ronson.
W ciągu ostatnich 2 tygodni w składzie Indeksu pojawiło się 2 nowych emitentów. Są to fundusz MCI.PrivateVentures (emisja MCF0120 na 30 mln zł, pisałem o niej tutaj) oraz deweloper Victoria Dom (na Catalyst została wprowadzona emisja VID0621 o wartości 15 mln zł i łączna wartość notowanych emisji spółki przekroczyła 10 mln zł). Liczba emitentów wynosi zatem 75 sztuk, co jest historycznie bardzo dobrym wynikiem. I co jest ważne, trend ilości emitentów spełniających kryteria doboru do Indeksu jest pozytywny:
W ostatnich 2 tygodniach na Catalyst pojawiły się również emisje firm już obecnych w składzie Indeksu: Atal (ATL1019, 80 mln zł), GetBack (GBK0421, 25 mln zł) i Getin Noble Bank (GNB0824, 40 mln zł). Wycofane z obrotu zostały natomiast obligacje PKN Orlen (PKN1117) oraz Ghelamco (GHE1117).
Ciekawe wydarzenia i informacje z ubiegłego tygodnia
Echo Investments w 2016 roku zmieniło strategię, wypłacało spore dywidendy zmniejszając kapitały własne. Sukcesywnie emituje obligacje na długie okresy i stopniowo wprowadza je na Catalyst. Efekt: rentowności obligacji rosną zmierzając w stronę rentowności Capital Parku, czy Ghelamco:
Ciekawie wygląda sytuacja z rentownościami obligacji firm z branży pożyczkowej. Przypomnijmy, że ich rentowności wzrosły na początku 2017 roku w efekcie planowanych przez Ministerstwo Sprawiedliwości zmian mających ograniczyć maksymalną wysokość całkowitych kosztów pożyczek. Zmiany miały wejść w życie na Wielkanoc, zbliża się Boże Narodzenie i cisza w temacie. Być może właśnie dlatego rentowności obligacji przedstawicieli branży, Everest Capital i IPF spadają:
Rentowności obligacji IPF (Providenta) jeszcze w październiku wynosiły ponad 11 procent, obecnie spadły poniżej 9 procent. Równie ciekawie jest z Everest Capital, latem rentowność obligacji wynosiła ponad 7 procent, obecnie zbliżyła się do 6 procent.
Spółka Medicalgorithmics pojawiała się na ostrzeżeniu w październiku, przy okazji badania zmian cen kursów akcji. Jeszcze kilka miesięcy temu obligacje spółki były notowane blisko 103%, obecnie wyceniane są poniżej 101%, co oznacza, że ich rentowność istotnie wzrosła:
Temat zapewne warty dalszej obserwacji.
Wzrost rentowności (spadek ceny) zanotowały również obligacje Unified Factory:
Tutaj jednak sytuacja jest nieco inna. Spółka, w związku z nieosiągnięciem zakładanych wpływów z emisji akcji, przedstawiła zmodyfikowaną strategię, jednocześnie informując, że będzie starać się o nowe finansowanie, co będzie oznaczać przedterminowy wykup notowanych na Catalyst obligacji.
Całkiem ciekawą sytuację mieliśmy na obligacjach Unibep (UNI0618). Ich rentowność w pewnym momencie wzrosła nawet powyżej 10%, natomiast przez kilka dni była możliwość ich zakupu z rentownością brutto powyżej 7%. W takich sytuacjach pojawiają się emocje i pytanie, czy jest to okazja, czy jednak rynek wie coś więcej. Patrząc na obecne notowania obligacji, wydaje się, że była to okazja:
Ciekawy jestem, czy ktoś z Czytelników kupował / sprzedawał obligacje Unibepu w tym okresie?
Jak wspomniałem wcześniej, na Catalyst zadebiutowała pierwsza z serii obligacji funduszu MCI.PrivateVentures (na wykresie szary punkt), z rentownością zbliżoną do obligacji MCI Capital, natomiast niższą niż MCI Management:
Na moment emisji, porównując ówczesne rentowności obligacji MCI Capital, wydawało się, że będzie przestrzeń do zarobku na wzroście ceny obligacji po debiucie. Niestety, tym razem założenia się nie sprawdziły 🙁 . Podobnie jak wzrosła wartość Indeksu, wrosły rentowności obligacji MCI Capital. Oby jak najmniej takich niespodzianek.
Miło mi będzie, gdy podzielisz się tym wpisem ze znajomymi – dziękuję 🙂 .[sgmb id=”1″]
Przypominam, że wpis ma charakter edukacyjny i nie stanowi rekomendacji do inwestycji. Decyzje inwestycyjne każdy Czytelnik podejmuje na własną odpowiedzialność.
akurat przyglądałem się sytuacji na UNI i cena spadała gdy ktoś kolejno dawał zlecenia po kilkanaście sztuk o nominale 100 zł PKC-em, wyglądało więc na pragnienie uzyskania gotówki za wszelką cenę, przez jakiegoś indywidualnego posiadacza, a co do już trzech MCI to nie traktowałbym tego jako przyrost ilości emitentów, poprzez takie pączkowanie ilość emitentów może rosnąć w postępie geometrycznym, a w razie kłopotów lub sukcesów jednego z nich, pozostała dwójka będzie dzielić jego losy, więc dla mnie jest to jeden muszkieter (oczywiście pomijając subtelne różnice)
Z ilością emitentów – zgoda, sam w wynikach portfela obligacji podaję dane połączone jako MCI Grupa (również łączę BEST z BEST II FIZ). W Indeksie Rynku Obligacji poszczególnych emitentów liczę jednak osobno. Szczęśliwie nawet po odjęciu 2 nowych MCI emitentów mamy więcej niż rok temu. I oby tak dalej 🙂 .
Ja brałem UNI0618, udało mi się nawet kupić parę sztuk po 93.15 😛 A większość brałem po zdaje się 98.15.
kupiłem pare UNI, ale że nie mam tyle wiary co Gauss to drożej ;-( . BTW, na gpwcatalyst.pl zaczął działać kalkulator i wykresy.
ja też trochę pohandlowałem na UNI, ale niewiele 🙂 .
Co do Catalyst,to ten kalkulator chyba już wcześniej działał, tylko nie działał dla przeglądarki Mozilla. Teraz jest OK 🙂