No i zakończył się najdziwniejszy rok w historii zdywersyfikowanego portfela obligacji (ale i inwestycji ogólnie). Po marcowym kataklizmie związanym z Covid-19, kolejne miesiące przyniosły odreagowanie wyników, grudzień okazał się nawet bardzo przyzwoity (wynik miesiąca to +0,61%), ale mimo tego całoroczny wynik portfela nie zachwyca – wynosi +3,2%. Jest to lepiej niż w 2018 roku (słaby ze względu na zawirowania na rynku po upadku GetBack), ale sporo gorzej niż w 2017 i 2019 roku. Dość powiedzieć, że aktualne oprocentowanie posiadanych przeze mnie Rodzinnych Obligacji Skarbowych (indeksowanych inflacją) wynosi 5% i więcej. No ale po to się dywersyfikuje, aby na niektórych inwestycjach zarabiać więcej, a na innych mniej, ale z ograniczonym ryzykiem.
Tytułem wstępu przypomnienie jeszcze nieco zmodyfikowanych zasad portfela:
- Portfel ma być odporny na upadłość pojedynczego emitenta. Udział żadnego z emitentów nie powinien przekraczać
5% wartości portfela(od lipca 2020 roku zmieniam na 10%) więc w przypadku upadłości jednego z nich (i utraty 100% zainwestowanych w niego środków) ryzykuję utratą sporej części wypracowanego w ostatnich latach zysku, ale nie wchodzę w stratę na kapitale, - Portfel ma być również odporny na ryzyko pojedynczej branży. Z założenia udział pojedynczej branży nie powinien w portfelu
przekraczać 10 procent(od lipca 2020 roku znoszę to ograniczenie, będę się starał trzymać udział jednej branży poniżej 33%) więc totalne załamanie w pojedynczej branży też nie powinno zdewastować portfela, - Portfel ma być bezobsługowy, transakcje głównie wynikają z wykupów lub istotnej zmiany w postrzeganiu wypłacalności emitenta. Brak aktywnego handlu.
Dla przypomnienia, tutaj prezentacja idei portfela zdywersyfikowanego, a tutaj prezentacja po jego utworzeniu, a tutaj wszystkie wpisy jego dotyczące.
Zdywersyfikowany portfel obligacji – grudzień 2020
Skład portfela na dzień 31.12.2020 roku wygląda następująco:
W grudniu przedterminowo zostały wykupione obligacje PCC Rokita (PCR0522), a na ich miejsce w fajnej cenie dobrałem obligacje tego samego emitenta (PCR0426). Po informacji o przejęciu Pragmy Faktoring przez duży fundusz uznałem również, że jej obligacje staną się bardziej atrakcyjne i kupiłem do portfela papiery PRF1124.
Portfel obligacji – skład według branż
Wygląda następująco:
Ryzyko portfela obligacji korporacyjnych
Ryzyko portfela sporządzone na podstawie Stref z Raportu Rankingowego wygląda następująco:
Portfel obligacji – wynik w grudniu 2020
Prezentuje się tak:
A narastająco w porównaniu z poprzednimi latami wygląda tak:
I jeszcze wykres portfela od momentu jego utworzenia, stworzony w narzędziu, z którego warto korzystać, czyli MyFund (kliknij, aby powiększyć):
Portfel na portalu MyFund możesz obserwować pod tym linkiem.
Zdywersyfikowany portfel obligacji – podsumowanie
Jak pewnie pamiętasz w trakcie roku kilkukrotnie zastanawiałem się czy nie zmienić formuły tego portfela na mieszany: z udziałem obligacji korporacyjnych i akcji spółek dywidendowych. Nie mogłem się zdecydować (szkoda mi było historii portfela, a także nie lubię zbyt dużego ryzyka) i ostatecznie czas zdecydował za mnie.
Wyniki portfela akcyjnego w 2020 roku okazały się rewelacyjne, do tego właśnie z zysków z głównego portfela obligacji dokonałem wpłat na IKE (gdzie inwestuję w akcje) i w efekcie wartość portfela akcyjnego oraz jego udział w moim portfelu ogółem znalazły się na zadawalającym mnie poziomie. W związku z tym porzucam plany przekształcania tego portfela, będzie on dalej powolutku ciułał kolejne procenty. Dodatkowym argumentem „za” było to, że rynek obligacji z rentownościami emisji wcale się nie załamał tak jak oczekiwałem, nadal można znaleźć ciekawe oferty publiczne obligacji. W związku z tym niniejszy portfel otrzymuje szansę na kolejny rok 🙂 .
Jeżeli chcesz być na bieżąco z wpisami, zapraszam do zapisu na newsletter bloga.
Jeżeli chcesz otrzymywać informacje o ciekawych emisjach obligacji korporacyjnych, zapraszam do zapisu do Bazy Inwestorów bloga.
Jeżeli chcesz mieć dostęp do ciekawych emisji publicznych i prywatnych, warto założyć konto w Domu Maklerskim Michael / Strom – np. poprzez ten formularz. (disclaimer: nie mam kasy z założonych kont – ale DM MS wie, że warto reklamować się na blogu Rynek Obligacji). Ja w 2020 roku wykonałem z DM MS około 10 transakcji kupna obligacji i jestem z tych transakcji oraz z obsługi zadowolony.
Na koniec jeszcze tabelka z transakcjami na portfelu zdywersyfikowanym dokonanymi w 2020 roku:
Udanych inwestycji!
Z ciekawostek. Dwa lata temu poprosiłeś, żeby zakupić jednostki funduszu inPZU Obligacje Polskie. Byłem zupełnie nieprzekonany, ale zrobiłem to. Zainwestowałem 100PLN w dniu 7.1.2019r. Na dzień dzisiejszy wartość moich jednostek na 5.1.2021 to: 109,49PLN, ale w dniu 7.1.2020r było to 103,19PLN.
Jestem ciekaw co ci ludzie z PZU kupują, bo wynik jest zaskakująco dobry. Może mają nad nami przewagę, bo nie ponoszą kosztów transakcyjnych, które my płacimy obracając obligacjami na Catalyst (zakup lub sprzedaż to 0,19% wartości zlecenia)? Opłatę za zarządzanie mają 0,5%.
Ale to jest tylko taka ciekawostka.
A drugiego portfela już nie będzie?
Dzięki za zainteresowanie 🙂 Oczywiście będzie, miałem krótki intensywny wyjazd, od jutra jestem już na miejscu i nadrabiam zaległości
Pozdrawiam
Zainteresowana cały czas, tylko ze mną jak z synkiem niemową z kawału – „bo zawsze był kompot” 🙂
A to większość tak ma na blogach 🙂
Zastanawiam się czemu nie chcesz dodać do swojego portfela detalicznych obligacji skarbowych. Czteroletnie indeksowane inflacją w pierwszym roku nie powalają oprocentowaniem (1,3 %), ale w kolejnych to juz inflacja +0,75% co na dzień dzisiejszy daje nienajgorsze 3%. A pewność inwestycji nieporownanie wieksza.
mam osobny portfel rodzinnych obligacji skarbowych, gdzie kasę z 500+ dla dzieci wpłacam. A że mam trójkę, to zebrała się spora sumka, a i oprocentowanie aktualnie jest bardzo fajne, z reguły ponad 5% 🙂
@Wojciech
ja po roku w inPZU mam 6.78%
inPZU Polskie Akcje stanowi ok. 35-40% portfela, a pozostałe 60% po równo pozostałe 5 funduszy
Witam. Doceniam tego typu inwestycje ale opuszczam, bo jak dla mnie zbyt nudne… W 2019 miałem podobny wynik jak pan Remigiusz 8,03% na obligacjach – oczywiście kupowałem i sprzedawałem je. Do marca 2020 było super około 20%, później część odebrał rynek przy czym większość na sporym plusie. Zawiesił się ich wykup na 3 lata VVD 0520 ale nie narzekam, bo tanio były kupowane z dużym bonusem, poza tym są zmienne i płacą 6% marzy. Pierwszą transzę spółka wykupiła zgodnie z zawartą ugodą. Największą część zainwestowałem w kupno udziałów w MEW (wiatrak) też nuda ale ma zielony certyfikat ważny do 2030 i daje średnio 11% + zysku brutto, czyli dużo więcej niż nieruchomości czy obligacje. Pozdrawiam życząc powodzenia.